Helvetia Cup

Zagrać w piłkę ze smokiem

Autor: Grażyna 'Fionaxxx' Zarzycka

Helvetia Cup
Piłka nożna jest bardzo znanym sportem. Popularność tej dyscypliny zaowocowała, między innymi, powstaniem gier karcianych/planszowych o tej tematyce, np. Futbol Ligretto, Bonhkick, Piłkarski Menedżer czy Trener w amoku. Jednak kto spodziewałby się, że pod tytułem Helvetia Cup kryje się gra futbolowa? Wspomniany tytuł przenosi graczy do krainy, w której sposobem utrzymaniu pokoju jest sport – czyli tytułowy Helvetia Cup. Dzięki grze, bliźniaczo podobnej do futbolu, rywalizacja między mieszkańcami jest wyrażana na boisku, a nie w działaniach wojennych. Idea ta jest ciekawa i zrozumiała, jednak co robią w tej grze smoki? Okazuje się, że w Helvetii mieszkają one obok ludzi a obie te rasy posiadają własne drużyny sportowe. W recenzowanej pozycji uczestnicy rozgrywki grają przeciwko sobie prowadząc jedną z drużyn: The Fools of Zyon lub The Dragons of Basela. Jako gra Helvetia Cup zapowiada się oryginalnie i ciekawie. Sprawdźmy, czy taka właśnie jest.
Pomalowane figurki na boisku
W pudełku Helvetia Cup znajdziemy mapę tytułowej krainy. Jest ona sporym zaskoczeniem, bo w ogóle nie będziemy używać jej w rozgrywce. Gra będzie się toczyć tylko na niewielkiej planszy, przedstawiającej boisko do piłki nożnej, natomiast mapa krainy ma zadanie wprowadzić uczestnika zabawy w klimat recenzowanej pozycji. Dodatkowo jest ona "łącznikiem" między grami wydanymi w tym samym settingu: Helvetia Cup i Shafausa (ten tytuł oznacza miejscowość w Helvetii).
Przejdźmy teraz do tych elementów, które są używane w rozgrywce. Plansza-boisko została wykonana z grubej tektury, a jej powierzchnia składa się z narysowanych hexów w różnych kolorach. Barwy te będą miały znaczenie dla trudności strzału na bramkę. Na boisku gracze będą umieszczać figurki zawodników, wykonane z plastiku i pomalowane na różne kolory – smoki są szare z białymi zębami a ludzie noszą czerwone stroje. Zazwyczaj figurki w grach są jednokolorowe, Helvetia Cup wyróżnia się więc spośród innych tytułów. W pudełku gry znajdują się dwie drużyny: ludzka The Fools of Zyon i smocza The Dragons of Basela. Każdy z zawodników ma dwie postacie: figurkę i kartę bohatera. Karty są niepowtarzalne, natomiast w każdej drużynie mamy tylko 3 wzory figurek. Niepowtarzalną figurkę ma bramkarz i kapitan drużyny (choć w puli kart jest dwóch zawodników, którzy mogą pełnić tę funkcję, to tylko jeden pojawi się na boisku). Poza wymienionymi zawodnikami w drużynie znajdują się gracze, którzy mają taką samą figurkę – jedyną różnicą jest numer na plecach lub na boku. Mimo ograniczonej puli wzorów figurek te komponenty są najciekawsze i najładniejsze w pudełku recenzowanej pozycji. Podobnie, jak w prawdziwym meczu, tak i podczas zmagań w Helvetia Cup dużą rolę odgrywa szczęście/los. Wpływ losowości w grze wprowadzają kości k20 (wykorzystywane przy akcji przejęcia piłki) i k6 (używane do rozstrzygania fauli). Używamy też sześciościennej kości z cyframi – odmierza ona czas meczu. Wpływ wspomnianej losowości możemy zminimalizować używając kart Power cards i Legend cards. Karty wykonano z cienkiej, giętkiej tektury i opatrzono zabawnymi rysunkami oraz symbolami zdolności specjalnych. Oprócz wspomnianych elementów, w pudełku gry znajdziemy też dwie tektury, których będziemy używać w sytuacji strzału na bramkę. Na tekturkach narysowano 6 hexów, z których każdy oznacza część bramki, np. górny lewy róg, dolny prawy róg itp. Hexy opatrzono ujemnymi modyfikatorami (wysokość minusa zależy od koloru terenu, na którym zawodnik stoi). W hexach znajdują się otwory – w nich strzelec i bramkarz umieszczają (w sekrecie) plastikowe pinezki. Jeśli strzelec wybrał hex, którego nie broni bramkarz, dochodzi do strzału. O celności tej próby zdecyduje kość k20. System oddawania strzału jest więc dość skomplikowany i wyniki meczów 0:0 nie są rzadkością. W pudełku Helvetia Cup znajdziemy też bloczek do zapisywania rozgrywek, drewniane cylindry do zaznaczania poziom cechy boost, dwie pomoce gracza dla trybu geek oraz instrukcje w czterech językach (w tym angielską).
Dopóki piłka w grze
Celem graczy w Helvetia Cup jest wygranie meczu, a więc strzelenie większej liczby goli niż przeciwna drużyna. Aby spełnić wspomniany cel, zawodnicy przemieszczają się po boisku i wykonują akcje, które dzielą się na ofensywne i obronne. Wśród działań ofensywnych znajdziemy: krótkie podanie, długie podanie i strzał na bramkę. Z kolei drużyna broniąca może podjąć następujące działania: przejąć piłkę, przejąć piłkę faulem i wywierać presję. W trakcie meczu najczęściej wybieranymi akcjami są podanie i przejęcie piłki. Ostatnie z wymienionych działań nie jest proste – wymaga dwóch rzutów kością. Aby piłka zmieniła posiadacza obrońca musi udanie wykonać rzut steal the ball, a rzut dryblingu rywala nie może być skuteczny. Wynik tej akcji jest więc niepewny. Często dobrym sposobem przejęcia piłki jest faul, wymaga on tylko jednego rzutu, jednak łączy się z ryzykiem otrzymania żółtej lub czerwonej kartki. Zawodnicy mają różne poziomy umiejętności – niektórzy radzą sobie z przejmowaniem piłki i podaniami, jednak w strzelaniu bramek kapitanowie drużyn nie mają sobie równych. Jak wspomniałam, rzut na bramkę jest dwuetapowy – najpierw strzelec i bramkarz w sekrecie wybierają miejsce strzału/obrony. Jeśli wybrali miejsce niebronione, następuje rzut k20. Od poziomu cechy "strzał" zawodnika (kapitanowie mają około 18) odejmujemy modyfikatory i otrzymujemy liczbę – poziom trafienia. Każdy rzut poniżej tej liczby oznacza bramkę. Działania rzeczywistych piłkarzy zostały dobrze odwzorowane w Helvetia Cup. Zasady nie są banalnie proste i, niestety, pokrętnie opisane w instrukcji. Również symbole akcji też nie są intuicyjne czy proste a ich tłumaczenia należy szukać w instrukcji.
Podsumowanie
Pomysł, na którym opiera się Helvetia Cup – umieszczenie gry futbolowej w settingu fantasy – jest bardzo ciekawy. Zasady recenzowanej pozycji są dość złożone jak na grę sportową. Poziom złożoności mógł być niewątpliwą zaletą tego tytułu, gdyby tylko reguły geek zostały przystępnie wytłumaczone. Helvetia Cup pozwala bowiem na rozgrywki w wersji geek i family. Wariant geek opisany w tej recenzji jest ciekawszy i złożony, tryb rodzinny zaś wydaje się uboższy. Ma on jednak tę zaletę, że jego zasady zostały napisane w przystępnej formie na dwu stronach specjalnego arkusza instrukcji. Helvetia Cup jest grą nierówną – z jednej strony zachwyca jakością komponentów (zwłaszcza figurek) i ciekawą tematyką, z drugiej zaś złożone zasady i ich fatalny opis w instrukcji może wielu zniechęcić. Niestety, oryginalne podejście gry futbolowej nie zaowocowało wybitnym tytułem, ale zaledwie średnim. Kraina Helvetia ma jednak potencjał, warto więc śledzić następne tytuły umieszczone w tym settingu. Plusy: Minusy:
Dziękujemy wydawnictwu Helvetia Games za udostępnienie gry do recenzji.