» Recenzje » Guns & Steel: Historia Ludzkości

Guns & Steel: Historia Ludzkości

Guns & Steel: Historia Ludzkości
Chyba każdy projektant gier planszowych marzy o tytule idealnym, takim mieszczącym się w małym pudełeczku, lecz skrywającym w sobie emocjonującą oraz złożoną grę. Najlepiej cywilizacyjną, bo to zawsze jest chwytliwym materiałem. Guns & Steel: Historia Ludzkości już od pierwszych zapowiedzi prasowych wydawało się takim właśnie idealnym tytułem. Sprawdziliśmy więc, jak gra spisuje się w praktyce.

Polską edycję Guns & Steel: Historia Ludzkości poprzedziła zauważalna w mediach kampania reklamowa przygotowana przez rodzimego wydawcę, czyli Portal Games. Propozycja autorstwa pochodzącego z Tajwanu Jessego Li jawiła się jako coś pomiędzy 7 Cudów Świata: Pojedynek a Poprzez Wieki Vlaada Chvatila. Epoki, zasoby i surowce, rozwój ekonomiczny oraz militarny – wszystkie wymienione elementy dawały przedsmak pełnokrwistej gry cywilizacyjnej, przeznaczonej dla 2 do 4 uczestników, tyle że w kompaktowej formie. Z tym większą ciekawością zajrzeliśmy do pudełeczka.

W środku nabywcy znajdą – co oczywiste – głównie karty, w liczbie ogólnej 100 sztuk, z czego 20 z nich to karty startowe, po pięć dla każdego z graczy, dwie talie po 35 kart, 6 kart pomocy oraz 4 karty punktacji. Zestaw uzupełniają 24 drewniane znaczniki wykorzystywane w jednym z dwóch wariantów oraz oczywiście instrukcja, dość obszerna jak na tak niewielki tytuł, lecz dobrze zredagowana. Od strony technicznej zestaw prezentuje się solidnie: karty są giętkie, a ilustracje przyjemne dla oka. Jedynym mankamentem jest wypraska – po zapakowaniu kart w koszulki ochronne, część z nich będzie walała się luzem w pudełku.

Guns & Steel: Historia Ludzkości, podobnie jak Poprzez Wieki przeprowadza rywali przez kilka epok, począwszy od tych najwcześniejszych, kiedy to ludzkość opanowała uprawę roślin i obróbkę metali, przez czasy prochu czy ropy, na podboju kosmosu kończąc. Dzieje cywilizacji można przemierzyć na dwa sposoby, korzystając z talii "Nowego Świata" lub z zestawu "Renesans". Wydawca zdecydowanie zaleca rozpoczęcie przygody od "Nowego Świata" i jest to definitywnie dobra wskazówka. Zestaw jest prostszy i ułatwia zgłębienie meandrów rozgrywki. Przygotowanie do zabawy jest jednak identyczne: na stole formowana jest piramida epok, wykładane są odpowiednie cuda świata, a wszyscy rywale otrzymują po startowym zestawie kart.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Od ogniska po kosmos

Omówmy pokrótce przebieg rywalizacji. Ta odbywa się przy wykorzystaniu dwustronnych kart: rewers przedstawia dostarczany zasób, awers zaś opisuje technologię oraz wszelkie profity przez nią zapewniane. W danym momencie karta może być zagrana tylko celem pozyskania środków do dalszego rozwoju lub jako technologia właśnie. Na pierwszy rzut oka Guns & Steel: Historia Ludzkości przypomina nieco Pojedynek: ułożoną piramidę należy rozebrać, dokładając karty do ręki, dzięki czemu w kolejnym etapie będzie możliwe ich zagranie oraz czerpanie profitów. Nie jest to jednak zadanie trywialne, albowiem na graczy zostały nałożone bardzo proste i powstrzymujące wyobraźnię limity:

  • W swojej turze gracz może zagrać jedną – i tylko jedną – kartę stroną zasobów ku górze
  • Podobnie można zagrać jedną kartę jako technologię. To jedyny moment, kiedy można skorzystać z jej profitów, jak choćby możliwości zagrania kolejnych kart, aktywacji tych już wykorzystanych etc.
  • Karty zasobów wykorzystane mogą być do zakupu kart znajdujących się w piramidzie. Koszt nowych zasobów wskazany jest na wybranej karcie. Nowa karta dołączana jest do ręki i już w kolejnej turze może być wykorzystana jako zasób bądź jako technologia.
  • Wielce istotna jest walka: umieszczając w swoim obszarze kartę militarną, następuje automatyczny atak wszystkich rywali. Potyczka nie jest trudna do rozstrzygnięcia, o wszystkim decyduje suma symboli militarnych. W przypadku udanego ataku zwycięzca może wyczerpać dostępne zasoby rywali, a nawet zdobyć należący do nich cud świata.

W odróżnieniu od klasycznych deck buildingów pozostałych na ręce kart nie odrzucamy wraz z końcem rundy. Przechodzą na kolejną turę, co daje szanse na zaplanowanie ruchów i – przynajmniej tymczasowy – rozrost imperium. Dopiero zrzucenie niemalże wszystkich kart z ręki wymusza zebranie zagranych zasobów. Wówczas następuje również kluczowy dla talii "Nowego Świata" moment, kiedy to gracz może sprawdzić, czy spełnił wymagania któregoś z cudów świata, co owocuje zdobyciem bezcennej karty. Zabawa trwa aż do zdobycia wszystkich cudów świata bądź też zakupu kart epoki kosmosu. Wówczas następuje podsumowanie punktów i wyłonienie zwycięzcy.

Istotne zmiany wprowadza talia "Renesansu", podnosząca interakcję pomiędzy graczami, tym razem nieograniczoną do zapędów militarnych. Korzystając z tej talii, można również korzystać z zaplecza rywali, i to jest bardzo interesujący pomysł. Inaczej rozstrzygane są również cuda świata, co wymusza większą elastyczność wśród uczestników.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Cywilizacja nie dla każdego

Największą bolączką Guns & Steel: Historia Ludzkości są przestoje w trakcie zabawy – zwyczajnie zbyt często zdarzają się chwile, kiedy uczestnicy pozbawieni są bardziej sensownych ruchów albo ślepo zrzucają karty, byleby tylko pozyskać cud świata. Takie puste tury zdecydowanie wydłużają czas rozgrywki, tym samym zdecydowanie obniżając przyjemność płynącą z zabawy. Owszem, można postawić zarzut, że i przy wspomnianym już Pojedynku zdarzają się ruchy dalekie od wymarzonych, tu jednak ta okoliczność pojawia się częściej. Co więcej, dynamika oraz prostota Pojedynku sprawia, iż jest to tytuł dalece bardziej grywalny i znacznie łatwiej jest rozegrać dwie partie pod rząd.

Co więcej, omawiana gra cechuje się dość wysokim progiem wejścia: przy pierwszych partiach ikonografia może wydawać się dość skomplikowana, podobnie jak wszelkie zależności pomiędzy kartami. A już rozpoczęcie znajomości z grą od talii "Renesansu" może skutecznie zniechęcić nowych graczy do kolejnych potyczek. Tutaj należy wykazać się cierpliwością przy poznawaniu tytułu oraz stopniowym odkrywaniu niuansów, natomiast wariant zaawansowany można zaserwować w formie deseru tym osobom, którym talia "Nowego Świata" przypadnie do gustu.

Warto również zauważyć, iż Guns & Steel: Historia Ludzkości to propozycja dla graczy lubiących interakcję o wybitnie negatywnym charakterze, w końcu stawką są cuda świata, zapewniające olbrzymią bonifikatę punktową. Niestety gracz o wybitnie agresywnym temperamencie w otoczeniu miłośników pasjansa może zdominować rywalizację, natomiast w przypadku zabawy w gronie samych "gołębich serc" może powiewać nudą.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Paradoksalnie, pomimo powyższych zastrzeżeń widać, że autor wlał w swoje dzieło sporo serca, stworzył tytuł o zupełnie sprawnie działającej mechanice draftu i deck buildingu o rozgrywce zdecydowanie głębszej aniżeli przytaczany już kilkukrotnie Pojedynek. I to są atuty, obok których nie można przejść obojętnie. Dodatkowo dwie talie zapewniają całkiem sporo interesujących batalii, zwłaszcza że karty z obu zestawów można łączyć. Pociechą jest również bardzo dobre skalowanie dla dwóch osób i dobre w szerszym gronie, chociaż zabawa w komplecie może znacząco wydłużyć czas pojedynczej partii.

Podobać się również może konstrukcja samych kart – ich dwustronność wymusza podejmowanie przemyślanych decyzji: którą z kart można zagrać w formie niezbędnego zasobu, a którą należy zdecydowanie zostawić i zagrać jako technologię. Podsumowując: Guns & Steel: Historia Ludzkości to propozycja dość specyficzna, dla raczej określonego grona odbiorców, co warunkowane jest przez negatywną interakcję oraz konieczność rozegrania kilku partii celem lepszego poznania kart. Miłośnicy militarnej konfrontacji dostrzegą w grze mnóstwo walorów i spędzą przy niej sporo udanych minut. Z kolei osoby o familijnych upodobaniach powinny skoncentrować się na bardziej spokojnych tytułach.

Plusy:

  • Estetyka wykonania
  • Dobrze napisana instrukcja
  • Dobre skalowanie w każdym gronie
  • Mnóstwo interakcji pomiędzy graczami
  • Dwa, a w zasadzie trzy warianty zabawy
  • Poza przygotowaniem całkowity brak losowości

Minusy:

  • Ta interakcja nie wszystkim przypadnie do gustu
  • Zbyt wiele pustych ruchów
  • Wymaga czasu celem lepszego poznania właściwości kart

 

Dziękujemy wydawnictwu Portal Games za udostępnienie egzemplarza gry do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.5
Ocena recenzenta
6.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Guns & Steel: Historia Ludzkości (Guns & Steel)
Typ gry: karciana niekolekcjonerska
Projektant: Jesse Li
Wydawca oryginału: Pegasus Spiele
Data wydania oryginału: 2015
Wydawca polski: Portal Games
Data wydania polskiego: 2017
Liczba graczy: od 2 do 4
Wiek graczy: od 12 lat
Czas rozgrywki: 40 - 70 minut
Cena: 54,95 zł



Czytaj również

Władcy Losu
Twój los w cudzych rękach
- recenzja
Dreadful Circus
Cyrk licytujących
- recenzja
Diuna: Sekrety rodu
Historia na pierwszym planie
- recenzja
Reavers of Midgard
Wikingowie w wybornej formie!
- recenzja
Mystic Vale Big Box
Budowanie kart jakich mało
- recenzja
Neuroshima: Last Aurora – Przebudzenie Molocha
Podróż przez tereny Molocha
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.