» Recenzje » Gra o Tron: Cluedo

Gra o Tron: Cluedo

Gra o Tron: Cluedo
Wydawnictwo Winning Moves wyspecjalizowało się w edycjach popularnych gier planszowych osadzonych w równie rozpoznawalnych realiach. Na półki sklepowe trafiły kolejno Monopoly: Fallout, Monopoly: Assassin's Creed, Monopoly: Gra o Tron oraz Ryzyko: Gra o Tron. Teraz przyszła pora na kolejną klasyczną pozycję: Cluedo, również w stylistyce Gry o Tron

 

 

Cluedo to jedna z najbardziej znanych gier detektywistycznych. Wiekowy pierwowzór powstał w roku 1946 dzięki pomysłowości Anthonego E. Pratta. Od tego czasu do rąk graczy trafiły najprzeróżniejsze wersje: Gwiezdne Wojny, Doctor Who, Harry Potter oraz będąca przedmiotem niniejszej recenzji Gra o Tron.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Winning Moves, bo tak nazywa się wydawnictwo które sprzęgło popularną grę a z rozpoznawalną marką książkowo-serialową, postawiło na bezkompromisową jakość wydania. Lakierowana, dwustronna plansza przedstawia z jednej strony Czerwoną Twierdzę, z drugiej zaś zaułki Meereen. Ciekawostką jest to, iż na potrzeby prezentacji lokacji Czerwonej Twierdzy wykorzystano serialowe kadry, zaś w przypadku Meereen przygotowane ładne, utrzymane w pastelowej tonacji ilustracje. Podobać się mogą również metalowe narzędzia zbrodni oraz karty. Nawet notatnik do zapisywania postępu zabawy wykonany został estetycznie, a ilość blankietów wystarczy do rozegrania wielu partii.

Cel zabawy pozostał niezmienny: odkryć mordercę kryjącego się za brutalną zbrodnią. Ale to nie wszystko: zbrodniarz posługiwał się określonym narzędziem, a czynu dokonał w określonej lokacji – te elementy również muszą zostać zidentyfikowane. A kto pierwszy tego dokona, ten zostanie ogłoszony najlepszym śledczym. Na początku z spośród przedmiotów, postaci oraz pomieszczeń losowane jest po jednej karcie, które umieszczane są – oczywiście bez podglądania – w kopercie. Wszelkie dalsze poczynania graczy zmierzać będą do ustalenia lew umieszczonych w kopercie. Reszta kart jest tasowana w jeden stos i rozlosowana pomiędzy rywali. W osobny stos tasowane są karty Intryg, zapewniające dodatkowe opcje, ale i mogące być przyczyną zguby. Można zaczynać!

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Przemierzając ciasne zaułki

Zasady rywalizacji również nie uległy większym zmianom znanym z innych edycji. Bohaterowie przemieszczają się pomiędzy lokacjami, a po wkroczeniu do pomieszczenia mogą rozpuścić tak zwaną Plotkę. W tym celu gracz wysuwa oskarżenie pod adresem postaci, definiując również przedmiot oraz pomieszczenie; chociaż to ostatnie ograniczone jest tylko do lokacji w której postać się zatrzymała.

Plotka nie może pozostać bez odzewu. Gracz siedzący po lewej od rozgrywającego turę musi, jeśli tylko posiada jedną z wymienionych kart, pokazać wybrany zasób rywalowi. I tylko jemu! Jeśli jednak nie posiada żadnych z wymienionych kart, wówczas analogiczny ruch musi wykonać kolejny uczestnik. I tak do skutku. Ale jeśli rywal dysponuje dwoma lub nawet trzema wymienionymi kartami, to i tak może pokazać tylko jedną. W ten sposób następuje stopniowa dedukcja i wykreślanie błędnych tropów.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Jeśli zaś jeden z graczy czuje, iż posiadł wiedzę pozwalającą na demaskację mordercy oraz określenie narzędzia i miejsca zbrodni, wówczas musi udać się do pomieszczenia centralnego i wypowiedzieć je na głos. Następnie sprawdza w tajemnicy zawartość koperty. Jeśli wskazał wszystkie trzy elementy poprawnie, wówczas zostaje zwycięzcą. W przeciwnym wypadku odpada z rywalizacji i jedyne, co może zrobić, to udzielać odpowiedzi na rozpuszczane plotki oraz czekać na wyłonienie triumfatora.

Nowinką są karty Intryg. Szereg sytuacji zezwala – lub nawet wymusza – pobranie takiego zasobu. Najczęstszą okolicznością jest wejście na pole oznaczone symbolem "?". Zazwyczaj bywają one wielce przydatne, jednakże pośród nich znajduje się ośmiu Białych Wędrowców. Pierwszych siedmiu nie wywiera żadnego wpływu, ot umieszczane są obok planszy. Jednak ósmy Wędrowiec automatycznie eliminuje pechowego gracza, który właśnie go odsłonił. Żeby jednak było zabawniej, feralna karta wraca do talii, skąd oczywiście może raz jeszcze dobrana, odsyłając tym samym kolejnego pechowca na łono nieumarłych. 

Stare ale jare!

Cluedo dla dwóch osób? Na upartego można spróbować zabawy w duecie, chociaż zostaje ona odarta z większego sensu. Niby wprowadzono pewną modyfikację, wymuszającą odłożenie czterech kart z boku planszy, co utrudnić ma proces pozyskania wiedzy i demaskacji mordercy, ale nie jest to zmiana specjalnie wpływająca na całokształt rozwiązania. Nadal lwia część kart pozostaje w posiadaniu zaledwie dwóch uczestników, co znacząco ułatwia zadanie, no i efekt przenoszenia oskarżonych do wybranej lokacji nie odgrywa większej roli.  Zabawa zaczyna się przy trzech uczestnikach, zaś pełnych rumieńców nabiera przy czterech.

A jak już wokół sali tronowej uzbiera się kilku uczestników, wówczas Cluedo pokazuje swój pazur. Gra może nie jest skomplikowana, ale jednak wymaga odrobiny koncentracji oraz umiejętności optymalizacji swoich ruchów. Prostota i przystępność zasad sprawiają również, iż tytuł bardzo dobrze sprawdza się w roli gry imprezowej, integrując towarzystwo. Interesującym smaczkiem dodanym do omawianej edycji jest rola Białych Wędrowców, będących częścią talii Intryg. O ile na początku zabawy nie stanowią zagrożenia, o tyle z czasem i powolutku czuć rosnące nerwy w obawie o wyłonienie takiej właśnie karty.. Pomysł jest ciekawy i w trakcie zabawy sprawdza się zupełnie przyzwoicie.

Warto poeksperymentować z dwustronną planszą. Strona Czerwonej Twierdzy przedstawia 11 pomieszczeń, podczas gdy Meereen 9, co z jednej strony przyśpiesza zabawę, z drugiej niesie ze sobą dodatkową konsekwencję. Przemierzając ciasne uliczki Essos trudno ominąć pola ze znakami zapytań, co wymusza postój i pobranie jednej karty Intrygi. Tu zaś czekają Biali Wędrowcy. Sztuką jest również zadawanie odpowiednich pytań, tak aby zmusić rywali do odsłonięcia pożądanych kart. To chyba jeden z ciekawszych mechanizmów rządzących rozgrywką.

Trzeba też przyznać, iż sama tematyka morderstwa idealnie pasuje do przepełnionego intrygami i spiskami świata, jakim jest niewątpliwie Gra o Tron. W połączeniu z bardzo estetycznym oraz świetnym jakościowo wydaniem, tytuł prezentuje się bardzo interesująco z perspektywy nie tylko fanów twórczości Martina, ale i miłośników gier detektywistycznych. Bo trzeba przyznać, iż Cluedo: Gra o Tron to propozycja bardzo uniwersalna, dalece wykraczająca poza ramy bardzo popularnego książkowo-serialowego świata. Gotowi na nowe śledztwo?

Plusy:

  • Świetne jakościowo i estetycznie wydanie
  • Bardzo proste i przystępne zasady
  • Świetna się sprawdza w roli gry towarzyskiej

Minusy:

  • Pewna powtarzalność kolejnych rozgrywek
  • Słabo skaluje się przy dwóch uczestnikach

 

Dziękujemy Winning Moves Polska za przekazanie gry do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
7.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Gra o Tron: Cluedo
Typ gry: strategiczna
Wydawca polski: Winning Moves
Data wydania polskiego: 2017
Liczba graczy: od 2 do 6
Wiek graczy: od 18 lat
Czas rozgrywki: ok. 45 min.
Cena: 149,00 zł



Czytaj również

Porozmawiajmy o fan fiction. Część 3
Po co właściwie ludzie piszą fiki? Pytanie o motywacje
Emocje w serialach
Oczywista nieoczywistość
Monopoly Przyjaciele
Od zera do milionera
- recenzja
Ryzyko: Gra o Tron. Szybkie starcie
Westeros, które trąci myszką
- recenzja
Monopoly Game of Thrones – Edycja Kolekcjonerska
Jak pobić wroga w Westeros i Essos? Ekonomią go!
- recenzja
Najlepsze planszówki pod choinkę #1
W co zagrać na święta

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.