Food Chain

Nie zawsze silniejszy zjada słabszego

Autor: Artur 'GoldenDragon' Jaskólski

Food Chain
Najlepszą grą, z którą wydawnictwo Brain Games pojawiło się na targach w Essen w 2012 roku, nie okazał się tytuł o podniebnych podróżach, ale gra edukacyjna o… łańcuchu pokarmowym zwierząt. Food Chain to już 3 wydanie tytułu Meelis Looveer. Pierwsza edycja ukazała się jeszcze w wersji print & play w 2009 roku. Nowa edycja z nowymi grafikami z miejsca podbiła moje serce. Dlaczego? Po odpowiedź zapraszam do recenzji. Pancerne, kartonowe, niewielkie pudełko (oczywiście ze wspaniałymi zaokrągleniami na palce!) – to jest znak rozpoznawczy Brain Games. W środku znajduje się papierowa wypraska. Na zestaw składa się masa kartonowych, okrągłych, kolorowych znaczników i karty. Niestety, mimo ich wysokiej jakości, nie posiadają specjalnej, ochronnej siateczki jak pozostałe pozycje ze stajni Brain Games. Instrukcja do gry (w języku angielskim i niemieckim) została wydrukowana na dobrej jakości papierze, dużą czcionką i napisana jasnym, lecz nieco przegadanym stylem. Ilustracje są bardzo ładne, a ta z wieczka pudełka jest po prostu prześliczna. Ikonografia bardzo subtelna, ale do tego bardzo czytelna. Świetna robota Raimo Koppela i Gintsa Rudzitisa. Jakość wykonania na zadowalającym poziomie, oprawa graficzna wyśmienita.
Każda z kart w grze (no, prawie każda) posiada: w lewym górnym rogu wartość punktową, w czerwonych kołach wizerunki zwierząt-drapieżników polujących na zwierzę/roślinę przedstawione w czarnym kole, w prawym dolnym rogu liczbę wskazującą miejsce zwierzęcia w łańcuchu pokarmowym zaś w zielonym kole zwierzę/roślinę będące pożywieniem dla bytu z czarnego koła. Zadaniem graczy jest tak zagrywać karty z ręki, aby upolować jak najwyżej punktowaną istotę z łańcucha pokarmowego (im niższy numer, tym większa wartość). W swojej turze gracz może podjąć jedną z 5 dostępnych akcji:
Rozgrywka toczy się do wyczerpania talii, kiedy nikt już nie może wykonać żadnej akcji. Punktujemy za wartość karty oraz + 1 punkt za każdy zachowany własny znacznik i przejęty znacznik przeciwnika. Rozgrywkę urozmaicają dwie specjalne karty: Huntsman – to drapieżnik-joker, który jest zawsze najwyżej w łańcuchu pokarmowym i może jeść jakiekolwiek inne zwierzę/roślinę oraz Swarm – powoduje odrzucenie dowolnego drapieżnika z góry wybranego łańcucha pokarmowego. Zabawa w Food Chain jest szybka i dynamiczna, a do tego toczy się zaledwie w 30 minut. Na duży plus należy zaliczyć walor edukacyjny gry, który przypadnie do gustu zwłaszcza rodzicom dorastających pociech. Zasady są proste, a gra nie pretenduje do wyszukanych i wysublimowanych mechanicznie pozycji.
Food Chain to gra z ciekawym tematem, prostymi zasadami i sporym walorem edukacyjnym. Do tego jest bardzo ładna i oferuje szybką i dynamiczną rozgrywkę. Czego więcej oczekiwać od karcianki na 30 minut? Bardzo dobra pozycja, którą koniecznie trzeba wypróbować. Plusy: Minusy:
Dziękujemy wydawnictwu Brain Games za udostępnienie gry do recenzji.