» Recenzje » Campanile

Campanile

Campanile
Campanile to dynamiczna gra karciana łącząca mechanizmy zagrywania kart z ręki oraz licytacji. W trakcie rozgrywki gracze dążą jednocześnie do wybudowania jak najwyższych dzwonnic oraz wygrania zakładów. Kto dopnie swojej wizji architektonicznej lub przewidzi, która z budowli będzie tą najwyższą, ten wygrywa. Budowniczowie proszeni na plac budowy, dzwony wzywają!

Wydawnictwo DDD Verlag w 2009 roku przygotowało reedycję niniejszego tytułu. Pierwsze wydanie miało miejsce w 1996 roku i raczej jest nieosiągalne na naszym rynku, dlatego też skoncentruję się na bieżącej edycji. Już samo pudełko zachęca do zapoznania się z jego zawartością. Idylliczne przedstawienie włoskiej miejscowości z epoki średniowiecza lub renesansu. Mieścina dokładnie odpowiadająca wyobrażeniom o Italii. Jedyne czego brakuje, to zapachu pizzy lub makaronu. Aby być precyzyjnym, ramy czasowe gry nie są dokładnie określone, ale to akurat nie ma żadnego znaczenia.

Po otwarciu poręcznego w swych rozmiarach pudełka witają nas żetony służące do obstawiania budowli oraz karty. Wszystko to sprawia bardzo dobre wrażenie: jakość użytych materiałów jest wysoka. Żetony są estetyczne, choć niezbyt liczne. Jeden, największy, ma nominał trzech punktów, trzy kolejne warte są po dwa punkty, pięć najmniejszych ma wartość po jeden punkt każdy. Oczywiście kompletów żetonów jest pięć, ponieważ taka jest maksymalna liczba graczy. Natomiast karty wykonano z fakturowanego papieru. Ilustracje są co prawda ascetyczne, jednakże już po pierwszej partii nie mieliśmy wątpliwości, że takie właśnie muszą być. Budowane dzwonnice tworzą na stole jedną, spójną całość, a nadmiernie wykwintne ilustracje mogłyby zaburzyć tą kompozycję. Jako ciekawostkę dodam, iż karty mają kanciaste zakończenia, co jest rzadko spotykane. Takie rozwiązanie wynika wprost z mechaniki gry. Zaokrąglone rogi kart źle wpłynęłyby na wygląd wież. Na kartach znajduje się pięć wizerunków dzwonnic, w tym jedna jako żywo przypominająca słynną krzywą wieżę w Pizie. Ponadto wszystkie karty zawierają podziałkę wskazującą o ile kondygnacji podnosimy budowlę. Skala wynosi od jednego do trzech i jest jednym z najbardziej kluczowych elementów w trakcie rozgrywki.

Jeśli chodzi o zawartość pudełka to poza kondygnacjami dzwonnic znajdziemy w nim także karty służące podliczaniu punktów, tzw. flagi oraz karty intermezzo oraz finito oznajmiające że przyszedł czas na podliczanie punktów w środku rozgrywki lub informujące o końcu zabawy. Warto zaznaczyć, iż autorzy przygotowali dwa zestawy flag: dla dwóch graczy oraz dla zabawy od trzech do pięciu osób. Całość uzupełniają żetony punktów.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Jeśli zaś chodzi o zasady gry, to należą one do prostych do tego stopnia, ze ośmioletnie dziecko jest w stanie po pierwszej rozgrywce podejmować decyzje w pełni samodzielnie i skutecznie realizować swoje zamiary. Nie oznacza to, że mechanika jest infantylna. Wręcz przeciwnie. Zasady są eleganckie, a cała zabawa przebiega bardzo płynnie, bez zbędnych przestojów.

Jak więc to wygląda w działaniu? Na stole wyłożone zostają karty podstaw, a karty dzwonnic są tasowane. Przy grze dwuosobowej wykorzystywana jest połowa kart, dzięki czemu gra zachowuje dynamikę. Następnie w połowie talii umieszczana jest karta intermezzo, a wśród dziesięciu ostatnich finito. Oczywiście tych jedenaście kart jest tasowanych i dopiero potem dołączonych pod talię. Ten zabieg sprawia, że rzadko zostaje wykorzystana cała talia, co jest elementem losowości. Gracze bowiem nie mogą podejrzeć, które karty znajdują się pod finito.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Zabawa przebiega następująco: na stole wykładane są karty pięciu podstaw. Następnie z talii odsłanianie są i umieszczane po lewej stronie placu budowy kolejne trzy karty. Tworzą one tzw. general display. Na końcu każdy z graczy otrzymuje po trzy karty oraz żetony w wybranym przez siebie kolorze. Dalszy opis może wydawać się niejasny. W istocie dopiero podczas pierwszej partii okazuje się, że wszystkie elementy mechaniki zostały opracowane właściwie, a co więcej, gra przebiega bardzo harmonijnie. Tak więc każdy z graczy może zagrać kartę z ręki i podnieść wskazaną na karcie wieżę o jedną, dwie, lub trzy kondygnacje. Z reguły bywa tak, że każda osoba ma swoją upatrzoną wieżę i stara się wywindować ją w górę jak tylko może, podczas gdy inne dzwonnice budowane są jakby wolniej. Jednakże w tym momencie następuje jeden z najciekawszych momentów gry: obstawianie dzwonnic. Gracz zagrywający kartę może (ale nie musi) poprzez żetony zalicytować jedną z wież, co odbywa się poprzez położenie jednego z żetonów. Zwycięstwo w licytacji zapewni później punkty. Ale uwaga: nie można obstawić wieży w sposób dowolny, muszą być spełnione trzy warunki. Po pierwsze: typ obstawianej wieży musi znajdować się aktualnie w displayu, po drugie możemy zalicytować o tyle, o ile podnieśliśmy bieżącą wieże i po trzecie musimy posiadać właściwy nominał żetonu, bowiem niedopuszczalne jest sumowanie np. trzech jedynek. No i zaczyna się kombinowanie: jaką wieżę zagrać, jak wysoko ją podnieść, którą z nich zalicytować. Mechanizm jest tak naprawdę prosty, ale i zarazem wywołuje burzę mózgu, należy bowiem wykonać kalkulacje co się opłaca. Należy także pamiętać, że ilość żetonów jest bardzo ograniczona. Właśnie ten element stanowi o smaku Campanile, nie jest to bowiem tylko prostackie zrzucanie kart z ręki. Tutaj trzeba wykazać się przebiegłością oraz intuicją. Jak na tak prostą grę, zapewnia ona bardzo szerokie możliwości do kombinowania. Oczywiście jest szansa przelicytowania konkurentów, ale i oni z reguły mają baczenie na rozwój sytuacji. Po wykonaniu procedury licytacji gracz wybiera jedną kartę z displaya, który jest uzupełniany kartą z talii i przychodzi kolej na następną osobę.

Należy oczywiście jeszcze wspomnieć o podliczaniu punktów. Odbywa się ono dwukrotnie, natychmiast po wyciągnięciu z talii kart intermezzo oraz finito. W przypadku pierwszej z wymienionych kart nad wieżami umieszczane są karty flag z określoną punktacją. Oczywiście najwyższa z wież otrzymuje flagę z najwyższym nominałem. Kolejne wieże otrzymują swoje flagi, przy czym przy takiej samej wysokości poszczególnych z dzwonnic decydujące znaczenie ma umiejscowienie: pierwszeństwo ma dzwonnica znajdująca się bliżej lewego krańca stołu. Zdarza się niekiedy, że trzeba podliczyć wybudowane kondygnacje dla niektórych wież, bowiem bywa tak, że różnica wynosi jedno, dwa piętra, co niemożliwe jest do ustalenia na oko. Następnie ustala się który z graczy wygrał daną wieżę, co odbywa się poprzez podliczenie zalicytowanych żetonów. Przy remisie decyduje kolejność licytacji. Najbardziej przewidująca osoba, która jako pierwsza położyła żeton pod daną dzwonnicą wygrywa. Zwycięzcy (a niekiedy i osoby będące na drugi albo i trzecim miejscu) otrzymują wskazaną na flagach wartość punktową. Potem karta intermezzo oraz flagi są usuwane i zabawa jest kontynuowana. Karta finito jest rozstrzygana niemalże identycznie. Różnica polega na użyciu innego zestawu flag oraz na tym, że gra się natychmiast kończy i wyławiany jest ostateczny zwycięzca.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Na wstępie podsumowania zaznaczę, iż powyższy opis przebiegu rozgrywki może wydawać się zagmatwany. W istocie jest zupełnie inaczej. Po pierwszej partii wszystko jest jasne i nie budzi wątpliwości, a gra, co już podkreślałem, przebiega bardzo płynnie. I daje masę frajdy. Szczerze polecam Campanile. Gra dobrze się sprawdza już przy dwóch graczach, przy trzech zaś jeszcze lepiej. Niestety nie sprawdzałem przy większej liczbie osób. Troszkę szkoda, że jest to tytuł w zasadzie u nas nieznany, bowiem w natłoku wielu przeciętnych pozycji, elegancja mechaniki połączona z uczciwą dozą kombinowania sprawia, iż jest to tak naprawdę gra wyróżniająca się w swoim segmencie. Chciałbym znaleźć jej słaby punkt, ale nie umiem. Za to proponuję poszperać po sklepach internetowych i natychmiast zaopatrzyć się w ten tytuł.

Plusy:

  • bardzo porządne wykonanie
  • eleganckie, pomimo prostoty, zasady
  • dynamiczna i emocjonująca rozgrywka
  • wymaga kombinowania oraz przewidywania ruchów przeciwnika

Minusy:

  • karty mogłyby być jednak wykonane z grubszego papieru
  • w zasadzie to ciężko coś znaleźć…

 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
8
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 2
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Campanile
Seria wydawnicza: DDD Verlag Small Boxe Games
Typ gry: karciana niekolekcjonerska
Projektant: Hanno Kuhn, Wilfried Kuhn
Ilustracje: Angus Gray-Burbridge, Katharina Kubisch
Wydawca oryginału: DDD Verlag GmbH
Data wydania oryginału: 2009
Liczba graczy: od 2 do 5
Wiek graczy: od 10 lat
Czas rozgrywki: 30 min.
Cena: 39,95 zł

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.