» Recenzje » Baobab

Baobab


wersja do druku
Baobab
Nietypowe drzewo jakim jest tytułowy Baobab, skrywa pomiędzy swoimi liśćmi wiele różnorakich stworzeń. Jedne przesiadują tam większość czasu, inne wskoczą na chwilę, a pozostałe nie mogą się na niego wdrapać... Może wam się uda? 

Baobab ze względu na nietypowy wygląd jest łatwo rozpoznawalnym gatunkiem drzewa. Mocno spłaszczona korona, przeważnie rozłożona znacznie szerzej od pnia niż w przypadku innych drzewostanów, to główna cecha charakterystyczna, przez którą trudno pomylić go innym drzewem. 

Wydawnictwo Rebel pokazuje, że można się dobrze bawić, mając w zanadrzu jedynie drzewo i trochę zwierząt. Josep M. Allue (Tornado Ellie; Duże i Włochate), autor gry, wykorzystując tukany, węże, nietoperze, a nawet kameleony i lamparty pozwala przeżyć przygodę związaną ze wspinaczką na potężnych rozmiarów baobab! Ten w grze jest "nieco" mniejszy i wykonany z blaszanego pudełka. Wieczko jest specjalnie uformowane i sprawia wrażenie rozłożystej korony, jaka ma miejsce w przypadku prawdziwego drzewa. Wewnątrz znajdziemy jedynie karty (108 sztuk), karty pomocy i krótką instrukcję. Niby niewiele, ale wystarczy by dobrze się bawić!  

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Hyc na drzewo

Typowej grubości karty kształtem nie są już tak standardowe... i wyglądają świetnie! Okrągłe, z falowanymi wycięciami dokoła; przypominające liście, bardzo kolorowe i okraszone pięknymi grafikami. Blaszane pudełko jak i wspomniane karty mają bardzo soczyste kolory, a elementy wyglądają jak polakierowane. Świetny efekt końcowy, naprawdę przyciągają wzrok. Za stronę wizualną odpowiada Arteffect i Ciril Bouquet (Kingdomino). Gra przeznaczona jest dla 2-4 osób, gdzie zalecany wiek to minimum 6 lat. Bawiąc się przy Baobabie musimy poświęcić minimum 20 minut. Ile dokładnie? To już zależy wyłącznie od naszej precyzji. Tak czy inaczej, zasada jest jedna – wygrać, czyli pozostać na placu boju z jak najmniejszą liczbą kart. 

Karty zostały podzielone na puste – ukazujące jedynie liczne liście – i takie, gdzie znajdziemy zwierzęta (lamparty, małpki), ptaki (tukany), nietoperze i węże, a także kwiaty i pszczoły. Każde z nich posiada specjalne zdolności, a nawet niekiedy zagrywa się je w inny sposób.  

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Zabawa to nic innego jak układanie kart na blaszanym pudełku pełniącym tu rolę pnia baobabu w taki sposób, by tworzyć coraz szerszą koronę drzewa. Dokładanie kolejnych elementów jest specyficzne. Każda karta jest podzielona na dwie części (poza kartami liści i kilkoma innymi), jedna połowa to część z mocno soczystymi świeżymi liśćmi, które należy kłaść tak, by były zwrócone do wewnątrz i dopasowane z już ułożonymi. Druga strona medalu to grafiki które należy układać stroną ku zewnątrz, tak by wszystko komponowało się w spójną całość. Sprawia to spore utrudnienie. Często jedno drgnięcie ręki i karta zwyczajnie spada... Takie karty zabierane są do stosów karnych, gdzie będą liczone na koniec rozgrywki. Gra toczy się do momentu wyczerpania kart graczy. 

Familijny zwierzyniec

O co chodzi ze zwierzakami, owadami itd.? Otóż każdy rodzaj czy gatunek ma unikalne zdolności. Podstawowe karty z listkami możemy dowolnie układać, jednak np. takie z pszczołami sprawiają, iż żadna karta zwierzaka nie może się z nią stykać; kameleon kopiuje efekt uprzednio położonej karty, a lampart bądź tukan musi zostać rzucony lub upuszczony z określonej w instrukcji odległości.  

Rozwiązań jest co prawda kilka, lecz są naprawdę dobrze przemyślane. Mechanika jest stosunkowo prosta i nie odczuwa się żadnych zgrzytów. Ze względu na dużą liczbę kart i ich rodzaje gra się przyjemnie i bez znużenia, a zabawa jest przednia. Losowość owszem jest znaczna, jednak to od naszej zręczności zależy czy karta zostanie tam, gdzie planowaliśmy, czy też spadnie i powiększy karny stos. Gra dobrze wypada już przy dwóch graczach, jednak by cieszyć się nią w pełni najlepiej grać w większym gronie osób, chociażby z rodziną czy znajomymi.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Baobab świetnie sprawdza się jako lekka i przyjemna gra imprezowa. Tak samo będzie też i w przypadku rodzinnego spotkania lub zwyczajnej zabawy z dziećmi. Jest to gra o tyle uniwersalna, że nie musimy jej kupować wyłącznie jako zabawkę dla dzieci, ponieważ dla dorosłych również będzie ciekawym pomysłem na chwilę relaksu. Nie ma mowy o  wielkich wymaganiach, wzmożonym wysiłku intelektualnym czy prowadzeniu skomplikowanych strategii. Przejrzyste zasady i dużo świetnej zabawy zamknięte w małym blaszanym pudełeczku, czego chcieć więcej. 

Plusy: 

  • proste zasady 
  • ciekawa mechanika 
  • nietypowa "plansza"
  • świetny wygląd 

Minusy: 

  • karty mogłyby być ciut grubsze
  • lepsza zabawa w większej grupie

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za udostępnienie gry na potrzeby recenzji. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Baobab
Typ gry: familijna
Projektant: Josep M. Allué
Ilustracje: Arteffekt, Cyril Bouquet
Wydawca polski: Rebel
Data wydania polskiego: październik 2018
Liczba graczy: od 2 do 4
Wiek graczy: od 6 lat
Czas rozgrywki: ok. 20 min.
Cena: 59,95 zł



Czytaj również

X-Men: Bunt mutantów
Tacy sami, a mutant między nami
- recenzja
Odjechane Jednorożce: Bez cenzury
Konie w galopie?
- recenzja
Marvel: Rękawica Nieskończoności
List miłosny do Thanosa
- recenzja
Zona: Sekret Czarnobyla
Zona wzywa!
- recenzja
Fallout Shelter
Budujemy nowy schron, jeszcze jeden nowy schron…
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.