01-04-2007 21:52
ócz siem dziecko, ócz
Odsłony: 4
Powinnam się uczyć. Nom. Powinnam.
Co się dzieje kiedy maru powinna się uczyć? Powiem. To co zwykle. Siada przy biurku.
"Co to ja miałam... matma, fizyka, angielski, niemiecki hm..hm... dużo tego" tak myślę. A potem robię co? No co?
"jest tusz, gdzie jest piórko? O, pod japońskim. Pędzel, pędzel... ups, spadła geografia... kartki... zaraz je wyciągnę spod tej góry papierzysk... ołówek, ołówek... w plecaku. Ok. No to teraz mogę..." Co? Uczyć się? Ha!
Zaczynam rysować."Tylko szkic (skoro tak to po co mi piórko?)... No dobra tylko kontur... gdzie ten pędzelek?" I tak dalej.
No ale w efekcie powstaje czasem coś ładnego. Chyba. Mam nadzieję. Chciałabym.
W tym wypadku powstał najnowszy rysunek do galerii. Powstał bo? Przeczytało maru tekst o samurai-ko na l5k i no... zachciało jej się rysować. Ech...
A poza tym dostałam podręcznik o anatomii dla rysowników. Hura! Pouczę się, pouczę...
Jak zwykle proszę o zajrzenie do galerii i w miarę możliwości wyrażenie opinii i (konstruktywną) krytykę.
a teraz wrócę do nauki fizyki.
tzn. do biurka...
ooj...
Co się dzieje kiedy maru powinna się uczyć? Powiem. To co zwykle. Siada przy biurku.
"Co to ja miałam... matma, fizyka, angielski, niemiecki hm..hm... dużo tego" tak myślę. A potem robię co? No co?
"jest tusz, gdzie jest piórko? O, pod japońskim. Pędzel, pędzel... ups, spadła geografia... kartki... zaraz je wyciągnę spod tej góry papierzysk... ołówek, ołówek... w plecaku. Ok. No to teraz mogę..." Co? Uczyć się? Ha!
Zaczynam rysować."Tylko szkic (skoro tak to po co mi piórko?)... No dobra tylko kontur... gdzie ten pędzelek?" I tak dalej.
No ale w efekcie powstaje czasem coś ładnego. Chyba. Mam nadzieję. Chciałabym.
W tym wypadku powstał najnowszy rysunek do galerii. Powstał bo? Przeczytało maru tekst o samurai-ko na l5k i no... zachciało jej się rysować. Ech...
A poza tym dostałam podręcznik o anatomii dla rysowników. Hura! Pouczę się, pouczę...
Jak zwykle proszę o zajrzenie do galerii i w miarę możliwości wyrażenie opinii i (konstruktywną) krytykę.
a teraz wrócę do nauki fizyki.
tzn. do biurka...
ooj...