o profesjonalności starych RPG-owych pryków
W działach: pierdu .... śmierdu | Odsłony: 146W środku piekła stoi kocioł pełny gotujących się w smole grzeszników. Żaden czart kotła nie pilnuje...
Bo nie trzeba. Ilekroć ktoś z grzeszników będzie bliski wylezienia z kotła - reszta współcierpiących wciąga go do wnętrza garnka.
Z boku na ścianie kociołka jest napis: RPG-owcy, fandom polski.
Szlag mnie jasny znowu trafił... Kurwica rzecz by można powiedzieć.
Ostatnio sporządziłem listę obiecanek cacanek polskich wydawców, celowo nie umieszczając na niej Klanarchii. Osobiście byłem i jestem pewien, że projekt zostanie zakończony pomyślnie bo Furiath prezentuje zdrowe, rzeczowe i profesjonalne podejście do tematu.
Moją natomiast wściekłość wywołała długa na kilkadziesiąt postów dyskusja pod newsem dotyczącym okładki Klanarchii.
O normalnie szok...
Jak Furiath pisał o świecie, założeniach postaci czy horrorze pod poltkowymi newsami było ledwie kilka wpisów. Jak pokazał okładkę to znawcy grafiki rzucili się do komentowania....
A to ramka krzywa, a to laska za bardzo WoWo- wa, a to nieprofesjonalne podejście twórcy, a to tło do dupy, a to napisie, duperelek, cfandzol, kiszka...
Generalnie okładka jest za mhhroczna, w dziwnym fetish - fantasy stylu, fioletowa i nie zachęca, za mało mrhhoczna, za zielona , odrzucająca i w ogóle poco taka nie inna .No i każdy z wypowiadających się w temacie zrobił by ją lepiej.
A i można się było dowiedzieć, że niektórzy fandomowi znawcy grafik mają 130 podręczników i są grafikami od czasów gdy autor ilustracji na stojaka pod szafę właził, albo nie daj panie boże Anomalii naobiecywali...
Polscy profesjonaliści...
Czad i pikle z dżemem.
Teoria moja na kacu wysnuta…
Tak pomyślałem – „kurde Poltek to zagłębie grafików... wow...”
Nie niemożliwe!.
Raczej - Polter to zagłębie starych rpgo - wych grzybów, znawców tematu. Znających się na wszystkim wymiataczy marketingowo - graficzno - językowo - składniowych koksów z innego wymiaru.
Tyle że trudniej przeczytać tekst o Klanarchi niż popatrzeć na ilustracje – prawda?
Wtedy niczym nie zajęty mózg sam wyłapuje nieścisłości....
No bo czytać! na boga ojca tekst do gry! To dobre dla amatorów!
Profesjonalista nie czyta, on spojrzy, on wie, on widzi, on rozumie....
Jak Kaszpirowski !!!!