» Gra w pochowanego

Gra w pochowanego

Dodał: Michał 'M.S.' Smętek

Gra w pochowanego
6
Ocena użytkowników
Średnia z 4 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 3
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Gra w pochowanego - Poltergeist patronem
Tytuł: Gra w pochowanego
Autor: Przemysław Borkowski
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 25 września 2009
Liczba stron: 280
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Asy polskiej fantastyki
ISBN-13: 978-83-7574-125-4
Cena: 24,99 zł

* 100 % akcji i Moralnego Niepokoju * W pochowanego zagra z Wami aktor i autor tekstów piosenek pewnego najbardziej znanego - i wcale nie zaniepokojonego powieściowym debiutem kolegi - Kabaretu!

Źle się dzieje w Eurocity. Są mordercy, nie ma trupów. Ciała znikają z miejsca zbrodni. Desubstancjacja corpus delicti… Nazwanie rzeczy po łacinie nie może wystarczyć porucznikowi Frankowi Quetzalcoatl Jamesowi. Glinie, któremu śledztwo wypierze niemal mózg. Tak skutecznie, że nieugięty stróż prawa prawie zgodzi się wyparować.

Ludzie! Jedność duszy i ciała to bujda. Historia ludzkości to próba okiełznania ciała przez umysł. CIAŁO wścieka się, adrenalina uderza mu do głowy, pragnie krwi wrogów i ich śmierci. UMYSŁ marzy o świecie bez wojen i przemocy, w którym wszyscy byliby dla siebie mili i nikt nikomu nie robiłby krzywdy. CIAŁO buzuje hormonami, przeleciałoby wszystkie inne ciała znajdujące się w pobliżu, podczas gdy UMYSŁ marzy o miłości jedynej i czystej oraz wierności do grobowej deski.
Tagi: Gra w pochowanego | Przemysław Borkowski


Czytaj również

Gra w pochowanego
Tak. A zatem...
Gra w pochwanego
Jak nie na plecach, to na brzuchu

Komentarze


matias.none
    moim okiem
Ocena:
0
Bardzo podobna do "Krawędzi Snu" Wolskiego. Mi osobiście przypadła do gustu, choć Borkowski wypada trochę gorzej od wcześniej wspomnianego autora. Jak na debiut to bardzo obiecująco. Ciekaw jestem następnych pozycji napisanych przez członka Kabaretu Moralnego Niepokoju. Wbrew przeczuciom mało było tu humoru tak znanego z ich skeczy. No ale myślę że wyszło to na dobre tej książce. Osobiście zachęcam do przeczytania, nie jest to jakieś fenomenalne dzieło ale jak znalazł na długie, ziomowe wieczory.
15-01-2012 23:10

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.