Elektra żyje!
Dodał: Maciej 'Repek' ReputakowskiMają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 2
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 2
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Scenariusz: Frank Miller
Rysunki: Frank Miller, Lynn Varley
Wydawca: Mucha Comics
Data wydania: październik 2007
Liczba stron: 80
Format: A4
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Cena: 85 zł
Wydawca oryginału: Marvel Comics
Ona nie żyje, powtarza sobie w duchu po raz tysięczny. Umarła w mych ramionach. A kiedy ją później dotknąłem, ostatni raz, kiedy ją w ogóle dotykałem, to już nie była ona, już nie. To było coś zimnego, przeraźliwie zimnego i pustego. Ona nie może żyć.
Ale czy w podmuchach zimowego wiatru nie unosi się jej charakterystyczny zapach? Co, jeśli nie ona, budzi go w najmroczniejszych godzinach nocy, na długo przed świtem, kiedy czuje na języku smak jej potu, koniuszki jego palców wciąż świerzbią go, pobudzone ciepłem jej skóry, a w korytarzach jego pustego, posępnego domu nadal jeszcze słychać perlisty, dźwięczny, tak dobrze mu znany śmiech?
Nie. Ona wiodła żywot zabójczyni i zapłaciła za to najwyższą cenę. Słyszał jak jej serce zamiera, czuł przedśmiertny dreszcz targający jej ciałem... i nie miał najmniejszych wątpliwości, że umarła. Odeszła na zawsze.
Wkrótce jednak granica pomiędzy rzeczywistością, a koszmarem zaczyna się zacierać. Jak może dłużej ignorować to co dzieje się wokół niego? Jak może temu przeczyć, czy próbować się tego wypierać? To ona... jej paznokcie wpijające się w skórę na jego plecach, jej ramiona oplatające jego ciało, jej usta dotykające jego ust, pełne namiętności, miłości i nienasycenia, a gdzieś tam, w głębi zmysłowego ciała atakującej go zapamiętale istoty, znajomym rytmem bije jej serce.
Martwa czy żywa, tak czy owak, powróciła.
Źródło: Mucha Comics