Samozwaniec. Moskiewska ladacznica. Tom I - Oceny użytkowników

W porę, gdy kwitły kwiaty, a trawy wzbijały wysoko, moskiewski mir wywlókł ciało cara Dymitra związane powrozem. Ciągnęli je za sznur uwiązany do przyrodzenia przez wrota Spaskie na Plac Czerwony. Tam, koło Łubnego Miesta rzucono zwłoki na podwyższenie przygotowane na zabawę. Spalonymi prochami nabito armatę i wystrzelono w stronę Rzeczpospolitej.

A potem się zaczęło.

We wszystkich miastach i wioskach moskiewskiej dziedziny zaczęli pojawiać się kolejni…

&he...

UżytkownikDataOcena
Shadov3 października 20176.00