Tae ekkejr! - Oceny użytkowników

Nigdy nie był niedźwiedziem – szerokim w barach, potężnie zbudowanym wojownikiem, jak jego ojciec. Z dzieciaka wyrósł dziki kot. Lampart – chudy, muskularny, gibki i zuchwały. Tylko włóczęgą pozostał jak dawniej. Nic nie poradzisz na to, że książę Lermett najlepiej czuje się nie w zamkowej bibliotece, sali tronowej, nawet nie na placu szermierczym, a w drodze.

I właśnie w drodze się poznali. Enneari szedł tak, jak oddychał: lekko, miarowo, prężnie. Niewiele...

UżytkownikDataOcena
Lapis3 lutego 20127.00
postapokaliptyk25 lipca 20123.00