Nocna mara - Oceny użytkowników

Bocian zniżył lot, wylądował przed jamą, w której mieszkał Stunk i głośno zaklekotał.
– Nie, to niemożliwe! – wrzasnął przerażony goblin. – Nawet nie jestem żonaty!
– Coś ty. W wolnym czasie roznoszę pocztę – odparł bociek wymachując jakimś urzędowym drukiem.
– W wolnym czasie? – zapytał goblin.
– I tak nic nie zrozumiesz. Weź sobie to pisemko, muszę jeszcze powiadomić resztę naiwniaków.
– Ale ja nie umiem czy...

UżytkownikDataOcena