By otrzymać tego typu baterię nasączono papier mikroskopijnymi nanorurkami węglowymi (Nanorurki węglowe są zbudowanymi z węgla strukturami nadcząsteczkowymi, mającymi postać walców ze zwiniętego grafenu - jednoatomowej warstwy grafitu) następnie dodano elektrolit, aluminium i lit. Dzięki temu bateria jest niezwykle giętka, oraz posiada bardzo dużą pojemność elektryczną i wymaga znacznie mniej czasu na ładowanie.
Baterie z papieru można zginać, ciąć, a ona dalej będzie działać odpowiednio słabsza. Dzięki temu łatwo będzie można dopasować ją do urządzenia, w którym ma działać.
W przyszłości naukowcy z Rensselaer Polytechnic Institute chcieliby by ich wynalazek znalazł szerokie zastosowanie w transporcie i medycynie np. do zasilania elementów umieszczonych w ciele, gdyż elektrolit z łatwością można zastąpić krwią lub potem.
Prototyp baterii miał wielkość znaczka pocztowego i wytwarzał energię 2,3 V jak twierdza naukowcy moc można zwiększyć przez rozszerzenie powierzchni nasączonej nanorurkami.