Konkurs o Puchar Pirata - edycja 2006

Konkurs jak konkurs. Regulamin jak regulamin. O co tyle krzyku?

Nagrody kiepskie, bo kiepskie i kazdy z polterowych konkursów warhammera był znacznie lepiej nagradzany (publikacja + nagrody ksiazkowe, bądź nawet wszystkie kolejne dodatki do Warhammera jakie wyjdą przez rok, bez bzdurnych zapisów o adaptacji tekstów na inny system bądź zakaz ich publikacji + zwycięzcy zostaną opublikowani w antologii, jaką wyda Copernicus), ale w końcu to do uczestników nalezy wybór.

Quentin ma większy prestiż, gdyż nie jest organizowany przez komercyjne wydawnictwo, które pragnie zpobyć sobie teksty za darmochę i można przysyłać scenariusze wszystkich systemów.

Albert - teksty z innych serwisów? Jak najbardziej, o ile trzymają poziom! Z Valkirii - non problemos, o ile trzymają poziom! Świeże, nigdzie nie publikowane - oczywiście, o ile trzymają poziom.

[pokaż treść] [kto ukrył]

28-06-2006 10:27

Wszystkich wydanych w Polsce, plus podstawki zachodnich. Czyli do Burning Wheel, albo Savage Worlds już sobie nie napiszę, gdyż są to tylko bezsettingowe rdzenie ;) Ale ponoć to moze ulec zmianie ;)

[pokaż treść] [kto ukrył]

28-06-2006 11:26

"wystarczy tylko odczekać 2,3 miesiące od konkursu i zwyczajnie się dogadać z redakcją GP"

To nie takie proste. Po pierwsze, Trzewik jest od jakiegoś czasu dość cięty na wszelkie moje wypowiedzi jakie odnoszą się do Portala jako wydawnictwa i tematów okołoportalowych (ciekawe, czy w kolejnym blogu będzie wzmianka o podłym fejmusie, który rozpowiada wredne kłamstwa? ;) ). Po drugie, redakcja może nie mieć ochoty na zezwolenie na publikację tekstów w Internecie. Jasne, dogadać się można próbować, ale gwarancji nie ma.

[pokaż treść] [kto ukrył]

28-06-2006 12:00

Sorry ShadEnc, ale nie jesteś nawet w połowie tak podłym fejmuses jak taki np. Furiath :)

Furiath już potrafi ocenić, że nagrody w konkursie WFRP są lepsze, choć na oczy nie widział nagód w konkursie Pirata.

Wycofuję się z dyskusji, bo nie potrafię dyskutować z takimi argumentami.

Kto ma ochotę pisać, zachęcam z całego serca, na pewno warto wziąć udział w konkursie, konkursy, które dawniej organizował Portal (Katedra, czy Ostatni Mohicanin) wyłaniały doskonałych autorów i świetne przygody, czego autorom i czytelnikom Pirata życzę.

Over i over i bez odbioru.

[pokaż treść] [kto ukrył]

28-06-2006 13:44

"Furiath już potrafi ocenić, że nagrody w konkursie WFRP są lepsze, choć na oczy nie widział nagód w konkursie Pirata."

Brzmi zachęcająco - skoro Furiath się myli, nagrody muszą być naprawdę fajne. Klawiatura w dłoń! :)

"Wycofuję się z dyskusji, bo nie potrafię dyskutować z takimi argumentami."

Szkoda, liczyłem na ustosunkowanie się do mojego pytania... Nie, co ja piszę. Spodziewałem się EOT z Twojej strony ;)

[pokaż treść] [kto ukrył]

28-06-2006 14:32

Powiem wam szczerze że temat związny z tymi scenariuszami jest troche do bani. Można go różnie interpretować ale założe się że w przypadku monastyru i warhammera większość prac będzie związana z demonami , kultami i czanroskiężnikami...

[pokaż treść] [kto ukrył]

28-06-2006 14:36

Po prostu już brałem udział w konkursie Portalu. Nawet chyba moja praca została wyróżniona i opublikowana w Portalu...
Ale egzemplarza autorskiego nie dostałem ;)

Stwierdzam jedynie fakt - konkursy robione przez dział Warhammera na Polterze miały w porównaniu do tego, co zostało napisane na stronie Portala - cenniejsze nagrody. Bo cenna książka raczej niewiele mówi, a ja z natury nie znoszę niespodzianek.

[pokaż treść] [kto ukrył]

28-06-2006 15:39

Odpowiedzi pewnie nie otrzymam, bo Trzewik wycofał się z dyskusji, ale...

Mam jedno pytanie w kwestii prawnej. Na jakiej podstawie prawnej Portal chce w GP opublikować przygody do Warhammera? Jak mniemiam - każda z tych przygód w jakiś sposób będzie nawiązywać do Starego Świata, a może nawet zawierać jakąś (o matko!) mechanikę. Obie te rzeczy nie należą do Portala, a licencję na wydawanie 2 ed. w Polsce ma Copernicus. Tak więc wydanie przygody do WFRP w GP będzie - o ile nie zajdą jakieś specjalne okoliczności - ewidentnym łamaniem praw autorskich. Jak wydawnictwo chce to rozwiązać?

EDIT - żeby nie było. Mnie ta kwestia NAPRAWDĘ interesuje i nie poruszam jej z czystego czepialstwa. Chciałbym się jedynie dowiedzieć, czy Portal jakoś dogadał się z CopCorpem (i wtedy brawa), czy może olał go zupełnie (i wtedy braw brak :>).

[pokaż treść] [kto ukrył]

28-06-2006 18:58

... pewnie w taki sam sposób, w jaki rozwiązało przy publikacji przygody "Terminator: Decydujące starcie". :)

[pokaż treść] [kto ukrył]

28-06-2006 19:02

Wydaje mi się, że Terminator nie ma polskiego dystrybtora, co czyni tę sprawę odrobinę mniej skomplikowaną ;). Nie mówiąc już o tym, że autor "Decydującego starcia" nie czerpał (AFAIK) z jego publikacji korzyści zwanych potocznie finansowymi ;).

[pokaż treść] [kto ukrył]

28-06-2006 19:16

Zresztą, autor mógł nie czerpać korzyści finansowych - wydawca już tak. Nie wiem, czy "T:DS" łamie jakiekolwiek prawa autorskie (używając nazw zastrzeżonych), mam w każdym razie nadzieję, że nie.

[pokaż treść] [kto ukrył]

28-06-2006 20:00

...o czym pisałem na forum. Posługuje się dozwolną w prawie autorskim inspiracją innym dziełem. Klasyczny cytat intertekstualny, który jest podstawą wielu dzieł.

Co do publikacji w GP - uważamy takową za nagrodę w konkursie [od samego początku konkursu było to priorytetem], a z Trzewikiem zawsze byliśmy umówieni, iż zwycięzca otrzyma od wydawnictwa nagrody za tę publikację. Jak dotychczas żaden z lauratów nie miał co do tego zastrzeżeń, a Portal z wszystkiego się wywiązywał.

Nagrody w Quentinie funduje poza tym patron konkursu, czyli konwent. Są to statuetka [z którą co roku są problemy, ale to inna sprawa] oraz inne nagrody, zależne od konwentu. Zazwyczaj są to podręczniki do gier.

Łącznie za wygraną otrzymuje się więc 4 nagrody.

Pozdrawiam

[pokaż treść] [kto ukrył]

01-07-2006 14:21