JFK ma poczucie, że zawiódł i nie kierował się hasłem „Dobrem za zło odpłacać”. Morderca, czy to agentów, czy innych ludzi, musi być ukarany. Otoczony śmiercią i zepsuciem, z przyjaciółmi, na których może liczyć, w przyspieszonym trybie buduje najnowocześniejszy statek powietrzny, jaki kiedykolwiek był do dyspozycji małego miasta-państwa i wyrusza, by się zemścić. Mordercy uciekają, ale JFK i jego towarzysze – dowódca armii koprzywnickiej Tomáš Prof...
Mają na liście życzeń