Nie ulega wątpliwości, że "żołnierzom wyklętym", którzy po 1945 r nie złożyli broni i kontynuowali bój o niepodległą Rzeczypospolitą, przynależeć powinno właściwe miejsce w polskiej historii i kulturze. Przez 45 lat był to temat tabu. Władze Polski ludowej starały się pogrzebać pamięć o bojownikach walczących do ostatniego naboju z sowieckim zniewoleniem i komunistyczną władzą. Dziś prawdziwi bohaterowie i pseudonimy "Łupaszki", "Orlika", "Zapory", "Ognia", "Roja", ...
Mają w kolekcji