» Wieści » Znamy okładkę Wydrążonego człowieka

Znamy okładkę Wydrążonego człowieka

|

Znamy okładkę Wydrążonego człowieka
Poznaliśmy ilustrację z okładki zbiorczego wydania dwóch powieści Dana Simmonsa - Wydrążonego człowieka i Muzy ognia. Książka ukaże się w czerwcu.
Tagi: Dan Simmons | Wydrążony człowiek | Muza ognia


Czytaj również

Komentarze


Nausicaa
   
Ocena:
0
Łoooł, powiało grozą...
22-04-2011 20:41
baczko
   
Ocena:
0
Super okładka ;)
23-04-2011 00:43
~Zim

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Zauważyliście taką dziwną prawidłowość że na polterze ukazują się newsy o okładkach z wielu wydawnictw, ale nie z fabryki słów? Oni sporo wydają. Nielubiani są tutaj?
23-04-2011 05:58
Fenris

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
FS ma dziwną tendencję, aby żreć się z portalami o złe recki (patrz: Katedra). :)
23-04-2011 08:18
~Zim

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Dość trudno uwierzyć że mają pretensje o newsy z samymi okładkami. BTW czy katedra to ten taki brzydki brązowy blog?
23-04-2011 16:02
Qball
   
Ocena:
0
Będę musiał kupic bo "wydrążony człowiek" to kawał dobrej powieści.
23-04-2011 21:14
M.S.
    @Zim
Ocena:
0
Zgadłeś :). FS zrezygnowało ze współpracy, więc nikt nie widzi powodu, by uszczęśliwiać ich na siłę :). Zwłaszcza że od dawna nie wydają niczego, o czym warto byłoby informować...
24-04-2011 19:13
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
No tak, o książkach Komudy, Kossakowskiej czy Piekary nie warto. To nie są dobrzy polscy autorzy, a okładki nie pokazują się o wiele wcześniej. Racja.
Zim zgadł że FS ma pretensje o newsy z samymi okładkami? "Okładka do tego i tego wygląda tak". Wyjaśnij mi, do czego można się w tym zdaniu przyczepić?
Rozumiem że możecie ich nie lubić bo nie przysyłają Wam książek czy coś, ale Polter to chyba serwis informacyjny, a nie ściana płatnej (oraz dla konwentowych znajomych) reklamy? Układ wygląda prosto: jeśli dostajesz coś za free i chcesz to krytykować, wolna wola. Ale ponowne wyciągnie ręki po darowiznę od tej samej osoby, to już oznaka delikatnego relaksu umysłowego, albo cwanego brania kogoś za kompletnego leszcza. A chyba o złe recki poszło? Dobrze myślę?
25-04-2011 01:34
baczko
   
Ocena:
+1
@Zim, ~

Nie chodzi o newsy okładkowe z FS - Fabryka, mówiąc brzydko, "wypięła" się na portale internetowe i nie komunikuje się z nami zupełnie, a inne wydawnictwa często wysyłają maile z okładkami newsami, czyli tak, wrzucamy częściej ich newsy, bo im zależy.

Poza tym czasem pojawiają się newsy okładkowe z FS, nie demonizujmy.

@~

Większość książek Komudy, Kossakowskiej i Piekary jakie obecnie wychodzą ostatnio to kolejne wznowienia.

Nie do końca rozumiem ten fragment Twojej wypowiedzi:

"Układ wygląda prosto: jeśli dostajesz coś za free i chcesz to krytykować, wolna wola. Ale ponowne wyciągnie ręki po darowiznę od tej samej osoby, to już oznaka delikatnego relaksu umysłowego, albo cwanego brania kogoś za kompletnego leszcza. A chyba o złe recki poszło? Dobrze myślę?"

Możesz wyjaśnić co konkretnie miałe(a)ś na myśli?

25-04-2011 08:36
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ze wznowień innych wydawnictw newsy okładkowe są, a z FS nie ma. Może to rzeczywiście wina braku maili. A może redaktorzy nie lubią zaglądać na stronę FS.
Fragment tyczył tego że FS żre się z portalami o złe recki. Nie dziwię im się. Dają książki za free, a dostają czasami antyreklamę. Domyślam się, że pewnie dlatego już nie wysyłają książek serwisom. I tak na oko wcale nie wygląda to tak, jakby źle na tym wychodzili.

Z tego co napisaliście wniosek jest taki. By pojawił się news, informacja musi przyjść na maila redaktora. Żeby pojawiła się recenzja, redaktor musi dostać książkę za darmo i może ją ocenić wedle siebie. Chcę zostać redaktorem :)
26-04-2011 00:15
~Tzar

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
To zostań. :) Najlepiej pisz od razu do FS z obietnicą, że same dobre oceny będziesz wystawiał.

Jak książka jest do d*py, to recenzent ma obowiązek o tym poinformować, a nie chwalić wbrew sobie tylko za to, że dostał za darmo. Prezentując inne podejście i pisząc jako tylda wyglądasz po prostu na sfrustrowanego pracownika FS, który co jakiś czas tu pisze i czepia się braku newsów ze swojego wydawnictwa.
Amber daje mnóstwo paranormali, po których się równo jeździ w recenzjach i tam się nie obraża.
26-04-2011 08:42
baczko
   
Ocena:
+1
@~

Jak pisze Tzar - otrzymanie darmowej książki, nie oznacza automatycznie pozytywnej recenzji.


"Z tego co napisaliście wniosek jest taki. By pojawił się news, informacja musi przyjść na maila redaktora. Żeby pojawiła się recenzja, redaktor musi dostać książkę za darmo i może ją ocenić wedle siebie. Chcę zostać redaktorem :)"

Tak, to czy mamy patronat nad książką ma wpływ na ilość newsów o niej, a nad większością książek MAG-a, Solarisu czy Prószyńskiego mamy. I tak, żeby napisać recenzję książki, najpierw trzeba ją dostać i przeczytać :)

Nie musi przyjść na maila - to tylko poboczne źródło, większości wiadomości wyszukuję w internecie sam.

"Ze wznowień innych wydawnictw newsy okładkowe są, a z FS nie ma. Może to rzeczywiście wina braku maili. A może redaktorzy nie lubią zaglądać na stronę FS."

Patrz wyżej na wzmiankę o patronatach. Poza tym, newsy o FS się pojawiają - pisaliśmy m.in. o wznowieniu "Achai", "Martwym Jeziorze" Mortki.
26-04-2011 15:42
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Tzar chyba nie doczytałeś. Skusiło mnie również ocenianie wedle własnego uznania. Miło jest oceniać, każdy na necie może, ale na polterze są jeszcze za darmo książki i tytuł "redaktor". Nie jest możliwe by podobały mi się wszystkie książki od FS przy tych ilościach jakie wydają, więc też bym po niektórych pojechał będąc "redaktorem" i mając te książki za darmo. Twoja logika mnie zadziwia: wydawnictwo samo rezygnuje ze współpracy, by później pracownicy jęczeli o tym na polterze. Pomysł z nieba chyba. Bo polter to pępek świata. Brawo za logikę :). FS po prostu lubię. Choć z pracą w wydawnictwie to blisko, bo pracuję dla innego, z innym profilem. Tam marketing nie musi na szczęście polegać na recenzjach pisanych przez (czasem nastoletnich lub studiujących) samozwańczych redaktorów z internetu, co jest normą przy fantastyce. Wydawnictwa same się w to wbiły w zamierzchłych czasach początku netu. Te od fantastyki z przyzwyczajenia ciągną temat z klapkami na oczach, mimo że teraz to wygląda jak darowizna dla fanów. Argument z Amberem to prawie "bo wszyscy tak robią". Argument popularny w podstawówce. Myślisz, że dobrze to Amberowi robi? Masz dwie ksiązki do wyboru, jedną z negatywną recenzją w necie, druga bez recenzji. Którą kupi większość? Moim zdaniem FS miała na tyle charakteru by oderwać się od tego owczego pędu na recenzje od każdego, kto tylko umie obsługiwać klawiaturę. Bo czym może podeprzeć swój tekst redaktor z poltera, oprócz bycia redaktorem z "to zostań" poltera? Sami przecież wiecie, jakie recenzje u Was czasem chodzą. Recenzent ma obowiązek bycia recenzentem, to w pierwszej kolejności.

Baczko rozumiem. Właśnie o tym pisałem. Trzeba dostać by przeczytać, ale to nie gwarantuje pozytywnej recenzji. Jaki tu sens rozdawania książek? Daj, ale nie oczekuj niczego w zamian, chyba że pod patronatem. Ktoś z Was zastanawiał się kiedyś nad sensem całego tego działania, czy tylko robicie coś co już zostało z góry ustalone i powielacie ciągle ten sam schemat?
Piszesz, że większość wyszukujesz w necie sam. W tym momencie polter nie jest dla mnie żadną informacją w sprawie newsów o okładkach. Mając facebooka wystarczy dodać wydawnictwa i firmy robiące okładki, więc wiem na tydzień przed Wami. I gdzie tu serwis informacyjny? Jakie newsy jesteście w stanie zaproponować? Myślcie panowie, bo się serwisowanie skończy i zmieni w portal dla znajomych. Po co zaglądać, jeśli newsów brak. Chyba tylko dla pisania jako tylda :)
27-04-2011 14:21
Scobin
   
Ocena:
0
Trzeba dostać by przeczytać, ale to nie gwarantuje pozytywnej recenzji. Jaki tu sens rozdawania książek?

A jak inaczej miałoby to wyglądać? "Przyślemy Wam książkę, jeśli otrzyma ocenę wyższą niż 7/10"? ;-)

Wydawnictwo, które przekazuje książkę, ma prawo oczekiwać porządnej recenzji, a my staramy się, aby taka była (na miarę możliwości, np. czasowych). Dopóki układ ten zadowala obie strony, wszystko jest w porządku. Mam bardziej optymistyczną niż Ty opinię na temat wydawnictw – uważam, że gdyby taki sposób współpracy im nie odpowiadał, nie wahałyby się dążyć do jego zmiany.


Daj, ale nie oczekuj niczego w zamian, chyba że pod patronatem.

Czy sugerujesz, że patronat = lepsza ocena? Jeżeli nie, to o co Ci chodziło?

Swoją drogą sformułowanie "nie oczekuj niczego w zamian" nie jest zgodne z prawdą (wyjaśnienie powyżej), podobnie jak bardzo nieścisłe "rozdawanie".


Moim zdaniem FS miała na tyle charakteru by oderwać się od tego owczego pędu na recenzje

Na jakich przesłankach opierasz pogląd, że właśnie dlatego nie podejmujemy obecnie poważniejszej współpracy z FS? I dlaczego tak pesymistycznie oceniasz pozostałe wydawnictwa? ;-)


Ktoś z Was zastanawiał się kiedyś nad sensem całego tego działania, czy tylko robicie coś co już zostało z góry ustalone i powielacie ciągle ten sam schemat?

A to jest alternatywa rozłączna? :-)


Pozdrawiam!
27-04-2011 15:14
~Tzar

Użytkownik niezarejestrowany
    @ tylda
Ocena:
0
Napisałeś: Żeby pojawiła się recenzja, redaktor musi dostać książkę za darmo i może ją ocenić wedle siebie. A wedle czego miałby ją oceniać? Recenzent ma być recenzentem, owszem, czyli informować o jakości omawianej literatury. Twoim zdaniem to coś innego?

Wydawca daje książkę i w zamian dostaje recenzję, na takiej zasadzie się ta współpraca opiera, nie tylko w internecie, ale i każdym innym medium. Nie dostaje żadnej gwarancji o pozytywnej recenzji, ale taka "darowizna dla fanów" to chyba nadal tańsza reklama, niż jakakolwiek inna? Jak dystrybutor chce recenzji w "Filmie", to zaprasza dziennikarzy na pokaz przedpremierowy (uwaga, za darmo!) i potem dostaje recenzję, bywa, że negatywną. DVD z filmami też wysyła. Po co to robi? Czemu nie wystarczy mu wrzucenie trailerów na YT albo facebooka? Twoim zdaniem recenzje mają powstawać tylko na podstawie zakupionych przez recenzenta egzemplarzy? Nie wiem, w jakim wydawnictwie pracujesz, ale zapewne również i wy wysyłacie komuś książki do recenzji. Co ty w tym dziwnego czy naiwnego widzisz?

Polter nie jest żadnym pępkiem, ale tylko tutaj pojawiają się anonimy w stylu: "czemu nie ma newsów z okładkami FS?" A redaktorem można sobie być w szkolnej gazetce nawet, niekoniecznie zaraz samozwańczym.

Po co zaglądać, jeśli newsów brak. Chyba tylko dla pisania jako tylda

No chyba tak. Na facebooku byś tak nie mógł.
27-04-2011 16:27

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.