Złota Krew

Kto walczy z potworem, sam musi się stać potworem

Autor: Shadov

Złota Krew
Po głośnej filmowej adaptacji Marsjanina, czerwona planeta ponownie pozwala zagłębić się w swój świat, tym razem za sprawą Złotej Krwi. Pierce Brown pokazuje nam wspaniałe możliwości naszego czerwonego sąsiada oraz okrutną rzeczywistość, która jest łaskawa tylko dla wybranych.

Darrow - Helldiver z kolonii Lambda jest przekonany, że zdobędzie Laur – nagrodę w postaci racji żywności, przyznawanej dla jednej z kilkunastu społeczności za najwyższe wydobycia rudy helium-3. Pewny zwycięstwa nie zdaje sobie sprawy, iż system w którym żyje został stworzony tak, by nikt poza wybraną kolonią Gamma nie otrzymał cennej nagrody. Rozdrażniony i pokonany wyrusza na wycieczkę w zakazane miejsce z żoną Eo, niestety brak ostrożności w konsekwencji zaprowadza oboje pod samo oblicze złotej Arcygubernator, która za niesubordynację postanawia poddać zakochanych publicznej karze chłosty. Jednak los daje mu drugą szansę i od teraz będzie walczył w szeregach rasy określanej mianem Złotych, jako „wilk w owczej skórze”. Od goryczy i niezrozumienia ze strony najbliższych, przez cierpienie i walkę, dotrwa do prób, które pokażą mu, że oszustwo i mordowanie to środek do osiągnięcia celu. 

Życie na Marsie

Główny bohater Darrow od trzynastego roku życia jest nauczony trudu i posłuszeństwa względem plemienia, a zarazem zdominowany przez chorą ambicję bycia lepszym od innych, stwarza wrażenie zarozumiałego, krótkowzrocznego bohatera. Z początku poznamy go jako emocjonalną, nieustępliwą w swoich działaniach osobę. Przekształcony i zmieniony w Złotego - uczy się być rekinem w świecie delfinów, niczym Herakles, który musi walczyć w imię wyzwolenia swojego ludu - Czerwonych. Jest typem bohatera dynamicznego, który pod wpływem przykrych wydarzeń diametralnie się zmienia, jednak pozostanie wierny swym ideom i celom. Ponadto to postać dominująca w książce, jest pierwszy i ostatni w każdej scenie oraz wydarzeniu, to jego życie i emocje zostają opowiedziane, jednak wspomniany stan rzeczy autor zrównoważył za sprawą zmniejszenia ilość dialogów prowadzonych przez samą postać, tworząc wokół niego aurę „proroka” który waży sens swoich słów, a każde zdanie stanowi głębszą myślą. By stać się Złotym musi wyzbyć się empatii, bitwy wygrać siłą, zaś umysłem doprowadzić do zwycięstwa w tejże wojnie.

Nowy ład społeczny

Pierce Brown stworzył złożoną cywilizację na Marsie, gdzie rozwój ekonomiczny gwarantuje minerał o nazwie helium-3, służący do terraformacji, czyli przekształcania globu w zdatny do życia dla ludzi. Każdy człowiek ma przypisany odpowiedni kolor kasty, w zależności od funkcji jaką pełni w hierarchii społecznej. Najniżej pośród wszystkich znajdują się Czerwoni - zmanipulowani przez rządzących, czynią z siebie męczenników, samowolnie idących na „rzeź”, czyli w tym wypadku pracę w kopalni. Jest to lud, który można porównać do niewolników egipskich. Za cenę przeżycia muszą ciężko pracować, tym samym knując i nienawidząc swoich oprawców – Złotych. Ci z kolei znajdują się najwyżej w hierarchii; od pospólstwa odróżnia ich nie tylko kolor skóry, ale również sylwetka będąca podobizną boga Apolla. Zostali uwarunkowani, by rodzić się jako idealni pod względem fizycznym oraz z charakterem dominującym, by od małego rządzić. Od dziecka chowani na egoistycznych i aroganckich, nauczeni, by „pomiatać” pozostałymi. Nie darzą szacunkiem żadnej innej warstwy społecznej, a i między sobą gotowi są zabić dla realizacji swojego celu.

Cała powieść została rozbita na cztery części: pierwsza mówiąca o samotnej misji głównego bohatera dla dobra swojego ludu - Czerwonych, druga jest o trudach, a także konsekwencjach decyzji jakie musi ponieść, trzecia jest o problemach i przemianie będącej niezbędnym elementem, aby stać się kimś więcej, natomiast ostatnia jest o walce oraz lojalności wobec uciśnionych, którą trzeba okupić zarówno umysłem, jak i krwią. Mimo iż książce nie można odmówić wciągającej akcji, która nie pozwala się od niej oderwać, głównie za sprawą poczynań Darrowa, to z tego powodu również mroczny, czy też duszny klimat świata został zepchnięty na boczny tor. Pomimo tematyki jaką poruszył autor o ucisku maluczkich, nie poskąpił też lekkiego stylu pisarskiego, który uprzyjemnia czytanie powieści – zgrabne sceny i krótkie opisy dość dobrze ze sobą współgrają, nie nudząc czytelnika, natomiast pierwszoosobowa narracja pozwala poczuć przeżycia protagonisty.

Nie gryź ręki, która cię karmi

Ludzkość od zawsze marzy o podboju kosmosu, o możliwości zasiedlania innych planet, więc nie od dziś wiadomo, że pomysł na powieść w której te pragnienia mogłyby się ziścić stanowi ogromne pole do popisu, w końcu Wszechświat nie należy do małych, prawda? Natomiast sama polityka czy sposób ułożenia świata stanowi raczej mało odkrywczy element, to jednak połączenie go z szybką akcją oraz ciekawą kreacją głównego bohatera sprawia, że powieść na pewno zyska uwielbienie odbiorcy.Autor przedstawił hierarchię społeczeństwa, której inspiracji i podobieństw można szukać w starożytnej Grecji lub Rzymie. W Red Rising znajdziemy również zaczerpnięte ze starożytności nazewnictwo, chociażby bogów jak Apollo, Merkury czy Jupiter (w historii Złotej Krwi odnoszące się do cenzorów uczących w szkole dla młodych potomków Złotych). Swoim światem pisarz ukazuje karykaturę starożytnych ustrojów, które mimo potęgi czy terroru w rządzeniu ludem, nie mogły przetrwać, ponieważ społeczeństwo zostało tak uwarunkowane, by w chwili najwyższego ucisku przeciwstawić się swoim oprawcom. Wspomniany pomysł sprawia, że historia zdecydowanie należy do ambitniejszych. Każdy czytelnik szukający rozrywki w kosmosie a zarazem poważniejszej historii, poruszającej kwestie równości społecznej, spokojnie może sięgnąć po tę lekturę.