"Czasem czuję, że kreacja powieści porywa mnie i rozpędza się sama, i wtedy mam nadzieję, że się udało. Stwierdziłem, że bardzo lubię metodę pisarską polegającą na przekazywaniu czytelnikowi dużej ilości bodźców i jeszcze większej ilości niedomówień, ale trzeba sporego natężenia uwagi podczas pracy, by nie zdryfować w jakiś opis i nie popaść w bełkot, a z drugiej strony, nie rozwodnić gęstej, mocno przyprawionej zupy."
Zapraszamy do lektury wywiadu z Cezarym Zbierzchowskim! Z pisarzem rozmawiał Marcin 'malakh' Zwierzchowski.