» Recenzje » Wyrocznia

Wyrocznia


wersja do druku
Wyrocznia
Ostatnie ćwierćwiecze całkowicie odmieniło świat seriali. Za sprawą niespodziewanego skoku jakości oraz zmian w kwestii ich nadawania, stały się dla wielu odbiorców jedną z najważniejszych form rozrywki. Wśród nich poczesne miejsce zajmuje Stranger Things, hit Netflixa z 2016. Nie mam wątpliwości, że serialowi braci Duffer sporo uwagi poświęcił także Thomas Olde Heuvelt, autor Wyroczni

Trzynastoletni Luca Wolf i Emma Reich często razem jeżdżą rowerami do szkoły. Któregoś dnia ich zwyczajna podróż zostaje przerwana – nie mogą nie zwrócić uwagi na dziwny kształt wyłaniający się z mgły wiszącej nad polem tulipanów. Nastolatkowie zbaczają z drogi i próbują zbadać nieznane zjawisko, a ich ciekawość wręcz eksploduje, kiedy okazuje się, że na suchym lądzie leży przewrócony na bok żaglowiec. Dotknięcie jego kadłuba na zawsze odmieni życie obojga i zaowocuje wydarzeniami, które zadecydują o losach całych kontynentów. 

We wstępie nie bez powodu przywołałem Stranger Things, bo Wyrocznia jest nimi wyraźnie inspirowana – nawet jeśli nie w całości, to z pewnością w niektórych kluczowych elementach, czego Olde Heuvelt chyba nie chce ukrywać, bo sam każe swoim bohaterom cytować niezwykle popularny serial. Holenderski pisarz postanowił oprzeć swoją powieść na podobnych fundamentach: wziął młodocianych bohaterów, których sparował z grupą charakterystycznych, aczkolwiek grających drugoplanowe role dorosłych, wrzucił ich w przesycone grozą wydarzenia związane z działalnością nadnaturalnych sił (jednocześnie jedno z dzieci czyniąc naczyniem dla niektórych spośród nich), a doprawił to sporą dawką szpiegowskiego thrillera w wersji blockbusterowego popu. 

Gdyby odrzeć Stranger Things z bardzo charakterystycznej, intensywnie nostalgicznej estetyki (do której autor nie próbuje się odnosić – i słusznie, bo zrobienie równie silnego wrażenia bez warstwy wizualnej i muzyki byłoby praktycznie niemożliwe), to dostalibyśmy właśnie taki miks gatunkowy: tekst kultury silnie czerpiący z tradycji dzieł przygodowych oraz horroru, któremu charakteru nadają sympatyczni nastolatkowie, a dodatkowe napięcie rodzi się z mniej lub bardziej udolnych prób zamiecenia prawdy o zjawiskach paranormalnych pod dywan. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Największą zaletą Wyroczni jest to, że Olde Heuvelt tę sprawdzoną już poniekąd wizję umie przenieść na karty powieści tak, aby czytelnik był nią zainteresowany. Zdarzają się tu wprawdzie dłużyzny (szczególnie w absurdalnie rozciągniętym finale), ale generalnie trudno narzekać na nudę, bo pisarz robi sporo, aby kolejne wydarzenia dalej zaskakiwały. Tempo typowe dla powieści przygodowych autor łączy z naprawdę udanym horrorem. Pomysł na nadnaturalne zło jest autentycznie ciekawy – odnosi się do klasycznych wzorców, które kojarzą się ze słowem pradawny, ale pisarzowi udało się nadać mu ciężaru za sprawą konsekwentnego dookreślania jego motywacji i tożsamości. Obraz statku targanego sztormem ma w sobie coś pierwotnie przerażającego, co Olde Heuvelt zręcznie wykorzystał. Czyta się więc Wyrocznię płynnie przechodząc z jednego rejestru w drugi: zawsze po scenie wywołującej ciarki na plecach (a takie rzeczywiście zdarzają się w powieści) następuje fragment nieco bardziej dynamiczny, szybszy, napakowany akcją niekoniecznie bezpośrednio związaną z walką ze złem. 

Negatywnie wyróżnia się natomiast zamieszanie w wątku dotyczącym reakcji sił politycznych na zjawiska paranormalne. Do tematu można podejść na wiele różnych sposobów, wszak mamy i kultowe Z Archiwum X, i wspomniane już Stranger Things, i świetny Departament prawdy, ale Olde Heuvelt zdecydował się na pomysł…cóż, oryginalny. Od samego początku w sprawę zamieszani są Holendrzy oraz służący jako konsultanci Amerykanie, ale dla pisarza jest to nieco za mało, więc w jednym z najdłuższych rozdziałów wprowadza jeszcze jedną siłę polityczną. Wypada to niestety fatalnie: sposób, w jaki agenci trzeciego państwa zostają zaangażowani w sprawę tajemniczego statku, jest po prostu absurdalny i mocno zaburza immersję, a z perspektywy całości ich działalność okazuje się właściwie nieodczuwalna, bo sprowadza się do jednej śmiertelnej ofiary i jednego wielkiego wybuchu. Brzmi to bombastycznie, ale w gruncie rzeczy i po uwzględnieniu skali zachodzących zdarzeń ma marginalne znaczenie, a nieprzyjemnie rozciąga objętość historii. 

Innym problemem Wyroczni jest to, w jaki sposób intryga odnosi się do problemu traumy. Ujmę to tak, żeby nie zdradzić zainteresowanym zbyt dużo: Olde Heuvelt już na przestrzeni pierwszych kilkudziesięciu stron daje swoim bohaterom popalić – i to nie przy pomocy pikantnych papryczek, raczej napalmu. Ale po kilkuset następnych odbiorca może zadać sobie całkowicie uzasadnione pytanie: czy po tych postaciach rzeczywiście można poznać, że przeżyły to, co przeżyły? Czy czuć ciężar wydarzeń, do których w powieści dochodzi? Dużo można tłumaczyć adrenaliną, jaka z pewnością krąży w żyłach Luki i jego bliskich, ale trudno przymykać oko na to, że wiele razy bohaterowie przechodzą do porządku dziennego (nawet kiedy ich codzienność to kipiący chaos starcia ze złem) nad rzeczami, którym najprawdopodobniej chcieliby poświęcić choć chwilę refleksji. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Wyrocznia wyrasta z rdzenia dzielonego ze Stranger Things, ale w ostatecznym rozrachunku kieruje się w stronę nieco innej problematyki i eksploruje inne wątki, które z całą pewnością zainteresują miłośników Hex, jednej z wcześniejszych powieści Thomasa Olde Heuvelta. To sprawnie napisana i ciekawa powieść, którą pochłania się z przyjemnością i naprawdę szybko mimo zauważalnych wad. Każdy, kto chce do gruntu współczesnego horroru, z pewnością znajdzie w tym tekście coś dla siebie. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
7
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Wyrocznia
Autor: Thomas Olde Heuvelt
Wydawca: Albatros
Data wydania: 7 maja 2025
Liczba stron: 512
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 143 x 205 mm
ISBN-13: 978-83-8361-273-7
Cena: 52,90 zł

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.