» Wieści » Wyobraźnia po prawej stronie

Wyobraźnia po prawej stronie

|

Wyobraźnia po prawej stronie
Na stronie Rzeczpospolitej możemy przeczytać artykuł o politycznych sympatiach polskich autorów fantastyki, m.in. Andrzeja Pilipiuka i Jarosława Grzędowicza.
Źródło: Rzeczpospolita
Tagi: Andrzej Pilipiuk | Jarosław Grzędowicz


Czytaj również

Komentarze


Andman
   
Ocena:
0
Scobinie,
nie znam żadnych polskich lewicowych fantastów,a prawicowych całkiem sporo. Może lewicowi, jako mniejszość, wstydzą się ujwaniać swoje poglądy.
07-07-2012 21:03
Scobin
   
Ocena:
+3
Tak, tak, chodziło mi tylko o to, że Twój komentarz zabrzmiał tak, jakby niechęć do komunizmu musiała się wiązać z prawicowością. A to przecież nie jest tak.
07-07-2012 21:04
Andman
   
Ocena:
+1
Scobinie,
w Polsce w dużej części jest. Zresztą, polskie społeczeństwo jest w większości prawicowe, starczy spojrzeć na Sejm z jedną tylko lewicową partią - ubecko-jaruzelską (5% posłów).
07-07-2012 21:10
~Thor

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Może w sumie faktycznie napisałem to bez zastanowienia. Chociaż, jeśli mnie pamięć nie myli, Dukaj można kojarzyć z lewicą, przynamniej taka nasunęła mi się myśl, po przeczytaniu niektórych jego felietonów kilka miesięcy temu. Tym niemniej chodziło mi przede wszystkim o sam fakt szukania takich pisarzy, byle by tylko napisać tekst ideologicznie zgodny z polityką gazety.
07-07-2012 21:12
Scobin
   
Ocena:
0
@Andman

No, nie mamy jednak mocnych partii prawicowych w amerykańskim rozumieniu (o którym, jak rozumiem, cały czas mowa). Być może znaczenie tego rodzaju stronnictw wzrośnie, ale na razie trudno znaleźć bardziej popularną partię tego typu niż Unia Polityki Realnej. Dlatego to nas raczej nie przybliży do odpowiedzi.

@Thor

Muszę jeszcze przeczytać zalinkowany przez rama artykuł Dukaja, bo na razie tylko Wam odpisuję. ;) Może tam znajdzie się coś ciekawego. ;) Na gorąco powiem, że byłbym bardzo zaskoczony, gdyby zupełnie brakowało u nas fantastyki lewicowej. Natomiast nie będę zaskoczony, jeśli ktoś to jakoś podliczy i wyjdzie mu, że jest jej mało.

[EDIT]

@ram

Ten tekst Dukaja jest świetny! Wielkie dzięki za link.
07-07-2012 21:29
banracy
   
Ocena:
+6
mówi „Rz" Krzysztof, właściciel knajpy w Poznaniu, w której co zimę organizuje nieoficjalne turnieje „Dzikich Pól"

Ciekawe jak wygląda turniej Dzikich Pól
08-07-2012 10:52
chimera
   
Ocena:
+6
Przeczytałem ten artykuł. Pilipiuk, Komuda, Guzek plus literaccy emeryci Kłodziejczak i Ziemkiewicz. Kiepska reprezentacja. Grzędowicz od dawna nic ciekawego nie napisał (nie lubię "Pana Lodowego Ogrodu"), zresztą nawet w swojej najlepszej formie ("Wilcza zamieć", "Księga Jesiennych Demonów") to po prostu twórca świetnej literatury rozrywkowej. Ogólnie taki lekko bucowaty prawicowy onanizm - irytuje generalizowanie fandomu i wykorzystywanie literatury wagonowej do udowodnienia tezy. Może i większość polskich autorów fantastyki jest prawicowa, ale nie ma to wpływu na jakość ich pisarstwa. Wkurzyło mnie tylko to:

"Wśród nich ci najbardziej cenieni przez czytelników, m.in.: Rafał Ziemkiewicz, Tomasz Kołodziejczak, Jarosław Grzędowicz, Andrzej Pilipiuk, Marcin Wolski, Konrad Lewandowski, Marek Oramus, Maciej Parowski czy popularyzator Rzeczypospolitej Sarmackiej – Jacek Komuda."

Niby wedle jakich kryteriów? Ja akurat bardziej cenię Dukaja, Huberatha, Brzezińską, Orbitowskiego. Nie wiem nic o ich poglądach politycznych i nic mnie to nie obchodzi. Linkowany przez Rama tekst Dukaja o fantastyce też dużo lepszy od tego z Rzeczpospolitej.
08-07-2012 15:04
~punktura

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Tekst w "Rzepie" istotnie wygląda na PRowe uproszczenie felietonów Dukaja.

Ciekawsza byłaby próba aktualizacji - te felietony pochodzą sprzed 4 lat, czy więc coś się zmieniło od tego czasu?

Druga rzecz to sposób przejścia w tekście od popularności do jakości. Czy "Rzepa" tak daleko zaszła w swojej anty-Agorawości, że Pilipiuk, Piekara, Wolski i Komuda będą tam wskazywać azymut dobrej literatury, ponieważ są wyznacznikami złej literatury dla salonów Nike?
08-07-2012 21:57
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Dziwne że większość autorów wymienionych w teksie to autorzy FS, a może nie takie dziwne.
08-07-2012 22:22
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Druga rzecz to sposób przejścia w tekście od popularności do jakości. Czy "Rzepa" tak daleko zaszła w swojej anty-Agorawości, że Pilipiuk, Piekara, Wolski i Komuda będą tam wskazywać azymut dobrej literatury, ponieważ są wyznacznikami złej literatury dla salonów Nike?
W Uważam Rze, też na wskroś prawicowej, Komuda był podawany jako przykład bardzo słabej literatury, podejrzewam, iż nie lepiej byłby oceniany Pilipiuk czy Piekara.
09-07-2012 11:56
~Hejtująca-Tylda

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Według mnie Piekara jest wytwórcą o conajmniej jedną długość lepszym od Komudy, choć nadal jest to rywalizacja na literackim dnie... Dlaczego tak sądzę? Otóż autorowi "Sługi bożego" zdarzało się popełnić - przypadkiem bądź nie - dziełka naprawdę dobre, oraz rzeszę średnich, podczas gdy Komuda kojarzy mi się wyłącznie z mizerią pod każdym względem...
09-07-2012 12:10
~Andrzej Pilipiuk

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
istnieją dwie drogi ku literackiej chwale:

a) człowiek zapieprza, stara się, doskonali, buduje, pisze jak wariat i regularnie dostaje w łeb to od zusu, to od skarbówki to znów kochane państwo dowala mu nowy podatek na budowę piramid faraona Tusekchamona.

b) człowiek pisze jedną książkę na parę lat ale zna odpowiednich ludzi wiec ma darmową reklamę, dotacje, stypendia, dostaje nagrody literackie z dołączonymi czekami, ma etat w dotowanym czasopiśmie literackim i felietony w niejawniedotowanych a każdy jego pierd witany jest brawami.
*
Ten pierwszy zderza się z rzeczywistością. Widzi że on zapieprza a wokół kłębi się masa leserów i meneli utrzymywanych z jego podatków. a za oknem ma stadion który kosztował tyle że od zera zbudowałby za to dwie fabryki samochodów albo jedną stocznię... Ponieważ cieżko tyra na swoje pieniądze a w przeciwieństwie do robola dokładnie wie ile mu ich zabierają staje się prawicowcem.
*
Ten drugi siedzi sobie na zadzie, zgarnia niezłą kasę i od czasu do czasu bredzi o ciężkim losie twórców i konieczności podniesienia dotacji "na kulturę". Może być wyznawcą marksa, lenina michnika czy hitelra (opakowanego dla niepoznaki jako UE) bo więcej od systemu dostaje niż mu zabierają.
*
Fantastyka nie jest dotowana - więc postawa pierwsza przeważa. Także dla tego że lewaki omijają nasze biedapisemka i pchają się tam gdzie biją źródełka łatwej kasy...
*
Dla mnie każdy socjalista to złodziej. Bo lewactwo sprowadza się na przymusowym zabieraniu forsy od tych którzy ją wypracowali i transferem do kieszeni własnej i akolitów.
29-07-2012 14:55
Scobin
   
Ocena:
+1
Nie wchodząc w dłuższą polemikę, chciałbym tylko zaznaczyć, że prawicowość i lewicowość mają zarówno wymiar gospodarczy, jak i obyczajowy – krytyka każdego z nich wymagałaby osobnej argumentacji. Podobnie problematyczne jest ograniczanie zakresu przywoływanych myślicieli lewicowych do Marksa et consortes – to troszkę tak, jakby podejście prawicowe rekonstruować na podstawie św. Tomasza z Akwinu.
29-07-2012 15:42
~bijekcjazNwR

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Mówienie o tym, że w Polsce brak lewicowych fantastów to totalna bzdura!

Blumsztajn, Orliński, Michalski, Pacewicz, Sierakowski, Passent, Żakowski to wszak nazwiska bardzo znane, a kreowane przez nich fantastyczne wizje trafiają do bardzo szerokiego grona odbiorców i rozpalają (do czerwoności) umysły wielu czytelników.

Mnóstwo odjechanych wizji prezentują także młode autorki jak Dunin, Graff, Gretkowska, Nowicka, Szczuka czy Środa. Ale, trzeba przyznać, jest to już literatura raczej tylko dla wyrobionego odbiorcy - wymagane zawieszenie niewiary jest tak wielkie, że niewprawiony czytelnik może z miejsca odrzucić tekst, uznając go za absurdalny, przesadzony czy też po prostu idiotyczny.

Pamiętajmy - fantastyka to nie tylko to, co leży w bibliotece na półce z napisem "fantastyka"!
29-07-2012 20:23

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.