Tarcza Gromu

Czas wojny

Autor: Camillo

Tarcza Gromu
Szczęk mieczy, wzburzone morze i pożoga na lądzie – to wszystko oferuje Tarcza Gromu, druga część cyklu Troja Davida Gemmella. Śledzimy w niej losy głównie nowych bohaterów, ale charakter opowieści się nie zmienia.

W starożytnym świecie tworzonym według wizji Gemmella posady herosów muszą być stale obsadzone. Podczas gdy bohaterowie pierwszej części spoczywają w grobach lub dochodzą do siebie po doznanych ranach, ich miejsce na kartach Tarczy Gromu zajmują nowi śmiałkowie. Wśród nich Kalliades i Banokles, dwaj mykeńscy wojownicy poznani już pod koniec Pana Srebrnego Łuku, którzy teraz niespodziewanie wysuwają się na plan pierwszy. Uciekając z ojczyzny, gdzie uznani zostali za zdrajców, trafiają na statek Odyseusza, płynącego do Troi na ślub Hektora i Andromachy. Na uroczystość ściągają wszyscy królowie starożytnych państw, a gdzie tyle koronowanych głów, tam niechybnie muszą zawiązywać się spiski i wybuchać konflikty... Dwaj wojowniczy Mykeńczycy nie będą się więc nudzić.

Przygoda jest zapewniona, dla urozmaicenia przydałby się jeszcze wątek miłosny. Dlatego nim Kalliades i Banokles dotrą do Troi, po drodze ratują jeszcze z rąk piratów tajemniczą kobietą przedstawiającą się jako Piria. Ta okazuje się zbiegłą kapłanką, która mimo grożącego za ucieczkę wyroku śmierci porzuciła swoją służbę i również zmierza do Troi, gdzie przebywa jej dawna przyjaciółka i kochanka. Choć jednak Piria nie interesuje się mężczyznami, nie oznacza to, że oni nie interesują się nią – a że w starożytności o prawach kobiet nie słyszano, była kapłanka musi mieć się na baczności.

To oczywiście nie wszyscy bohaterowie Tarczy Gromu – wraz z rozwojem akcji na scenę wkraczają kolejni. Ponadto przy życiu wciąż pozostało kilka znaczących postaci znanych z pierwszej części. W drugiej powieści odgrywają oni mniejszą rolę niż poprzednio, znajdzie się jednak miejsce na poznanie ich dalszych losów. Nie zabraknie też przygód postaci znanych z klasyki. Nieco bliżej poznajemy zwłaszcza wyżej wspomnianych Odyseusza i Hektora – obdarzony dużym poczuciem humoru król Itaki musi nie raz zrobić użytek ze swojego sprytu, zaś na dumnego następcę tronu Troi czekają wyzwania godne herosa.

Akcja jest równie, a może jeszcze bardziej dynamiczna niż poprzednio. Wojna od początku wisi w powietrzu, pojawia się więcej scen militarnych, wraz z bohaterami trafiamy też na igrzyska, gdzie toczy się sportowa, ale i wyjątkowo krwawa rywalizacja. Nic nie zmieniła się narracja – wciąż jest szybka, zwięzła i właściwie pozbawiona opisów dłuższych niż jedno zdanie. Taki telegraficzny sposób pisania nie przeszkadza jednak autorowi w kreacji interesujących i w miarę wiarygodnych charakterów. Oczywiście musimy przy tym pamiętać, że herosi ze starożytnego świata nie są wrażliwymi romantykami, ale ludźmi czynu, którzy mogą chwilę podumać nad kolejami życia lub zapłakać za dawna miłością, ale po chwili słabości zawsze chwytają za miecz i ruszają zabić wroga. Dlatego choć nie zabraknie spojrzenia w psychikę bohaterów, poznamy ich głównie poprzez działania.

Jeśli lakoniczny styl Gemmella gdzieś się nie sprawdza, to może trochę w kreacji samego świata – bywają dłuższe epizody, w których autorowi zdarza się go traktować po macoszemu, skąpiąc ciekawych szczegółów, jakby akcja rozgrywała się w jakimś bliżej niesprecyzowanym neverlandzie. Na szczęście kontrastują one z innymi fragmentami, w której wyraźniej czuć ducha starożytności, z jej bogactwem i okrucieństwem. Wojna trojańska wybucha już w tej części, jej decydującej fazie poświęcony jest jednak tom trzeci, Upadek królów. I choć nie został on napisany przez samego Gemmella, tylko dokończony przez jego żonę, a zakończenie wielu wątków znamy już z klasyki, doniosłość wydarzeń powinna sprawić, że będzie on równie ciekawą lekturą, co Pan Srebrnego Łuku i Tarcza Gromu.