» Recenzje » Świat w pudełku

Świat w pudełku


wersja do druku

Kupić, przeczytać, zapomnieć

Redakcja: Agata 'aninreh' Włodarczyk, Michał 'von Trupka' Gola

Świat w pudełku
Jako fanka postapo spodziewałam się po nowej książce Katarzyny Rupiewicz sporo. Obiecywano mi powieść o społeczności po upadku cywilizacji i nieudanych eksperymentach genetycznych. Co dostałam? Przyznaję, trudno dokładnie powiedzieć.

W dalekiej przyszłości zniszczona cywilizacja powoli się odbudowuje: ludzie w większości żyją w niewielkich osadach, terroryzowani przez bandy Sępów i pod "opieką" Rządów. Nie korzystają z dobrodziejstw osiągnięć przodków, jak choćby broni, bo to przez nie świat spotkała zagłada. Od czasu do czasu w osadach pojawiają się kukiełki – efekty genetycznych (i nie tylko) eksperymentów, pozbawione emocji istoty, najczęściej przyjmujące postać małych dziewczynek. Jeśli znajdzie je szaman – kolejny genetycznie modyfikowany wytwór starej cywilizacji, mający moc uzdrawiania, prekognicji i tym podobne – może czerpać z nich energię. Ludzie jednak w większości zabijają podobne twory na miejscu. Dlatego nasza bohaterka, A, ukrywa swoją tożsamość. Jest niezwykłą kukiełką: ma postać dorosłej kobiety i kryje w sobie ogromne pokłady mocy. Jej skryta natura musi się jednak zmienić po przybyciu do dziwnej osady, gdzie wpada w tryby planowanego przewrotu wspólnoty przeciw Rządowi.

W teorii w książce jest sporo elementów, które powinny poskładać się we wciągającą, interesującą całość: lekki styl, nietypowi protagoniści, autorski świat i zasady nim rządzące, rewolucyjna wyprawa, która mogłaby być osią fabuły. Efekt jednak był dość daleki od zamierzonego: Świat w pudełku okazał się powieścią całkowicie nijaką.

Mam wrażenie, że wynika to z niedoświadczenia autorki. Rupiewicz ma na koncie kilka opowiadań i dwie powieści – nieźle przyjętą Redlum i właśnie Świat w pudełku. W tym drugim przypadku postanowiła napisać postapokaliptyczną wizję buntujących się "błędów przeszłości", wszelkich odmieńców i wyrzutków wypowiadających wojnę przypominającym mafię Rządom. Problemem w tym, że nie za bardzo miała pomysł na rozbudowanie postaci i samego świata przedstawionego. Ziemia po zagładzie to – z naszego, czytelników punktu widzenia – kilka wiosek o nieustalonym statusie, enigmatyczny Rząd siedzący w tajnych laboratoriach (które nie są takie tajne) oraz banda zbójów lubiących skórzane wdzianka. O powodach katastrofy nie wiemy wiele, o działaniach władz też, wszystko jest tłumaczone dość mgliście (poza momentami, gdy niektóre sprawy autorka wykłada wręcz łopatologicznie). Fabularnie bywa niezrozumiale, jakby skrótowo: czasami giną postacie, których prawie nie znamy, czasami decyzje podejmowane przez bohaterów są po prostu niezrozumiałe. Niewiele pomagają tu retrospekcje – co drugi rozdział to pocztówka sprzed lat, zwykle w postaci krótkiej historii jednego z bohaterów, która ma wyjaśniać pochodzenie ich mocy lub motywację. Problemem jest to, że pod koniec są to opowieści o całkowicie przypadkowych osobach, które nawet ciężko zidentyfikować wśród bohaterów (jak na przykład żołnierz, który ma zaraz zginąć).

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Postacie, mimo naprawdę świetnego pomysłu na każdą z nich, są dość płaskie. Przypisano im na wstępie pewne cechy i już do końca powieści nie zmieniają się ani na jotę. Nawet wyjawianie tajemnic z przeszłości nie pomaga, a w przypadku młodego szamana Sama, jednego z głównych bohaterów, spowodowało u mnie tylko zażenowanie. Jedynie A zdaje się mieć szansę na jakiekolwiek pogłębienie charakteru: postać nieśmiertelnej kukiełki, która może miesiącami przeżyć w bezruchu, nie ma emocji – przynajmniej pozornie – i usiłuje odnaleźć się w świecie ludzi, miała ogromny potencjał. Za dużo jednak w jej przypadku było nieścisłości, żeby uznać ją za w stu procentach udaną kreację.

Ostatecznie Świat w pudełku okazał się bezbolesną lekturą – minusy były równoważone przez plusy. Zapowiadało się co prawda o wiele lepiej i rozczarowałam się nieco, jednak nie cierpiałam specjalnych katuszy na poziomie stylistycznym – Rupiewicz ma bardzo przyjemne pióro – ani logicznym. Jako czytadło do pociągu sprawdzi się doskonale.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
5.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Świat w pudełku
Autor: Katarzyna Rupiewicz
Wydawca: Genius Creations
Data wydania: 31 marca 2018
Liczba stron: 300
Oprawa: miękka
Format: 125×195mm
ISBN-13: 978-83-7995-134-5
Cena: 34,99 zł



Czytaj również

Zaklęcie na wiatr
Ni pies, ni wydra
- recenzja
Po drugiej stronie
Splątane historie
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.