Maciej Guzek, jeden z najciekawszych polskich pisarzy fantastyki, nieustannie eksploruje granice gatunku, łączy materię baśniową z żywym językiem współczesnej ulicy i szuka nowych, nietypowych dla fantastyki możliwości narracyjnych. W swojej nowej powieści, zatytułowanej Trzeci Świat, wybiera formę reportażu z fantastycznego świata, który został skolonizowany oraz bezlitośnie wyeksploatowany przez Polaków. Jednakże nadchodzi moment, kiedy Trzeci Świat zwraca się przeciwko najeźdźcom. W obliczu coraz dotkliwszych strat, pod naciskiem opinii publicznej, polskie siły ekspedycyjne decydują się wpuścić do kolonii reportera. Ten, nie należąc ani do najeźdźców, ani do tubylców, stara się zachować obiektywizm obserwatora, a jednocześnie nieustająco konfrontuje swoje oczekiwania i podświadome założenia z niepoznawalnym. Bo Trzeci Świat w niczym nie przypomina Polski, która rośnie w siłę i bogaci się dzięki magicznym technologiom i handlowi z nowo odkrytymi magicznymi koloniami.
W Trzecim Świecie pobrzmiewają echa dyskusji o kolonializmie i neokolonializmie oraz współczesnej debaty o dystrybucji bogactwa i władzy, a metafory znane z literatury fantastycznej nabierają nieoczekiwanych sensów. Nawet ziemska etyka zawodzi. Zło bywa złem absolutnym, nie pozostawiającym miejsca na wybory i wolną wolę. Dobro potrafi stać się przekleństwem, bo heros, jeśli dobro odezwie się w nim przemożną siłą, zostawia całe swoje dotychczasowe życie, a inni tworzą wokół niego drużynę, żeby wspólnie wyruszyć na krwawą krucjatę przeciwko złu.
Właśnie teraz, kiedy siły zła stają się coraz potężniejsze, reporter z Polski wynajmuje miejscowego przewodnika i wyrusza na terytoria poza kontrolą polskich sił ekspedycyjnych. W samo jądro ciemności.
Maciej Guzek mieszka i pracuje w Poznaniu, a poznańskie inspiracje są niezwykle wyraźne w jego książkach. Poznań to w jego prozie metropolia, miasto – w każdym znaczeniu tego słowa – magiczne, tętniące życiem i wyjątkowe dzięki cudom architektonicznym, na przykład słynnym lewitującym Wiszącym Ogrodom. Prosperują w nim ogromne targi magii, odwiedzane codziennie przez setki ludzi. W nocnych klubach gości zabawiają nimfy i dziwożony, a do ulubionych rozrywek nowej arystokracji należy safari po drugiej stronie lustra, podczas którego poluje się na smoki i żarptaki. Ale kiedy jego mieszkańcy spoglądają w lustra, po drugiej stronie tafli kryje się również Trzeci Świat.
