Samotni - Håkan Nesser

Przypadki upadków

Autor: Michał 'von Trupka' Gola

Samotni - Håkan Nesser
Niektórzy mogliby oczekiwać, że ostatni, zamykający serię tom będzie w pewien sposób wyjątkowy, że zawierać będzie jakiś rodzaj fajerwerków na pożegnanie z czytelnikiem. Jednak seria Håkana Nessera o inspektorze Barbarottim ma zbyt wiele wspólnego z szarą codziennością, by używać w niej takich sztuczek. Czytelnik dostanie więc dokładnie to samo, co wcześniej – i nie ma w tym zupełnie nic złego.

____________________________


W 1969 roku w Uppsali, mieście akademickim na północ od Sztokholmu, spotyka się szóstka młodych ludzi stojących u progu dorosłego życia. Nawiązuje się pomiędzy nimi więź i wydaje się, że ich paczka przetrwa razem wszystko. Jednak kilka lat później, w roku 1975, w czasie grzybobrania jedno z nich spada w przepaść, ginąc na miejscu. Policja podejrzewa morderstwo, jednak nie potrafi tego udowodnić, toteż śledztwo zostaje umorzone. Trzydzieści pięć lat później w tym samym miejscu znalezione zostaje ciało kolejnej osoby z tamtej szóstki. Gunnar Barbarotti i jego partnerka Ewa Backman muszą zmierzyć się z zagadką, do której klucz został pogrzebany głęboko w przeszłości. Jest to tym trudniejsze, że wszyscy potencjalni świadkowie zdają się coś ukrywać, a w życiu inspektora dochodzi do dramatycznego wydarzenia, skutecznie odciągającego jego uwagę od pracy.

Również czytelnikowi nie będzie dane zbyt mocno skupić się na tej zagadce. Jak to zwykle bywa u Nessera, wątek kryminalny jest gęsto poprzetykany dygresjami z prywatnego, niezbyt poukładanego życia bohaterów, ich osobistymi przemyśleniami, marzeniami i zmartwieniami. Pomiędzy fragmentami prezentującymi współczesne śledztwo pojawiają się również, zajmujące mniej więcej tyle samo miejsca, retrospekcje z punktu widzenia jednego z szóstki młodych ludzi z Uppsali. Przedstawiają one ich spotkanie, wspólnie spędzany czas, relacje i ewolucję charakterów. To właśnie z nich poznaje się większość skrywanych przez przeszłość sekretów, są również zdecydowanie ciekawsze niż posuwające się w ślimaczym tempie lub wręcz drepczące w miejscu dochodzenie.

Zainteresowanie budzą zwłaszcza nieodmiennie fascynujący bohaterowie. Nesser ponownie stworzył szereg wiarygodnych, interesujących i niejednoznacznych postaci, obdarzonych tak wadami, jak zaletami i niełatwych do zaszufladkowania. Poznając opisy trudnych chwil zdarzających się zarówno w przeszłości, jak i teraźniejszości, bez trudu można wejść w skórę przedstawionych osób, zrozumieć targające nimi zmartwienia i wątpliwości. Nie znaczy to jednak, że poznajemy je od razu w stu procentach – tak jak w życiu, dokładniejsze zbadanie ich charakteru zajmuje sporo czasu i niejeden raz można przeżyć zaskoczenie, gdy zupełnie nieoczekiwanie na powierzchni czyjejś osobowości błyśnie do tej pory głęboko skrywana cecha.

Właśnie to sprawia, że pomimo wspomnianego już ślamazarnego przebiegu śledztwo ostatecznie przybiera zupełnie zaskakujący obrót. Obeznany z literaturą kryminalną czytelnik jest wprawdzie w stanie z pewnym wyprzedzeniem odgadnąć tożsamość mordercy, jednak nawet w takim przypadku autor przygotował kilka ujawnianych pod sam koniec niespodzianek, toteż nie sposób narzekać na brak emocjonującego finału. Również w życiu osobistym inspektora pod koniec powieści dochodzi do rewolty, dodatkowo spychającej śledztwo na dalszy plan, a przy tym dodającej powieści dramatycznego, choć przecież życiowego, posmaku.

Wszystko to zostało opisane typowym dla Nessera, nieco gawędziarskim stylem, dzięki któremu nawet wtedy, kiedy teoretycznie nie dzieje się w zasadzie nic interesującego, od książki wciąż trudno się oderwać. Każde zdanie jest tu na swoim miejscu, pojawia się dostateczna liczba opisów, by wyobrazić sobie otoczenie, ale nie na tyle dużo, by całkiem zabić akcję, wydarzenia toczą się gładko i bez niepotrzebnych przestojów, nawet jeżeli nieśpiesznie, a dialogi i monologi wewnętrzne postaci wciąż stanowią klasę samą w sobie. Szczególnie rozdziały pisane z perspektywy Marii, pierwszej ofiary, robią wrażenie ze względu na zawarty w nich ładunek tragizmu.

Samotni to powieść bardzo podobna do pozostałych tomów z serii. Jeżeli komuś tamte przypadły do gustu, to i tym razem się nie zawiedzie. Złożone postacie, interesująca fabuła i świetny styl Nessera sprawiają, że pochłania się ją jednym ciągiem, robiąc przerwy tylko w razie konieczności. Fanom szwedzkich kryminałów zdecydowanie polecam.