» Wieści » Rozdanie Paszportów Polityki w TVP 2 Rozdanie Paszportów Polityki w TVP 2 12-01-2010 16:40 | Marcin 'malakh' Zwierzchowski O godzinie 19.00, na antenie TVP 2 transmitowane będzie rozstrzygnięcie siedemnastej edycji konkursu Paszporty Polityki. Jednym z nominowanych jest Jacek Dukaj (za powieść Wroniec). Źródło: własne Tagi: Jacek Dukaj | Paszporty Polityki | Wroniec Czytaj również Wystawa przy teatralnym Wrońcu Wroniec we wrocławskim Teatrze Lalek Dziś prapremiera Wrońca Wroniec w finale Angelusa Wroniec na deskach teatru Nominacje do Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza Komentarze malakh Ocena: 0 Nominacje : Jacek Dukaj - 4:0 Ile razy można go nominować, ale nie nagradzać? Paszport Polityki zdobył Piotr Paziński za "Pensjonat" [pokaż treść] [kto ukrył] 12-01-2010 19:25 Siman Ocena: 0 No, też stwierdzam, że to trochę śmieszne - w kółko nominować do nagrody, a przyznawać wciąż ludziom nominowanym po raz pierwszy. [pokaż treść] [kto ukrył] 12-01-2010 19:52 Antavos Zobacz profil Ocena: 0 A któryś z was czytał nagrodzoną novellę? :-) Czy krytykujecie dla zasady, bo nie wygrał swojak? Znaczy się, fantasta. Mam sporo zastrzeżeń do polskich nagród fantastycznych, które tak naprawdę nic nie znaczą (hint: mnie w ogóle mało obchodzą nagrody literackie i nie są dla mnie wyrocznią, jeśli chodzi o wartości czysto literackie), ale póki nie przeczytam wszystkich nominowanych, nie skrytykuję werdyktu. :) [pokaż treść] [kto ukrył] 12-01-2010 20:13 Siman Ocena: +3 @Antavos - nie krytykuję aktualnego werdyktu, po prostu nie rozumiem podejścia jury nagrody w szerszej perspektywie. Dziwi mnie, że Dukaj od tylu lat jest przez nich uznawany za autora na tyle wartościowego, by być jednym z trzech nominowanych w danym roku, a jednocześnie niedostatecznie wartościowego, by przez tyle lat ani razu nagrody nie otrzymać. Zauważ: przyznający Paszporty ewidentnie preferują debiuty, zarówno tegoroczny jak zeszłoroczny zwycięzca został nominowany za swoje pierwsze dzieło. Skoro tak, po co po raz kolejny nominują pisarza z wyrobioną pozycją i wieloma nominacjami na koncie? Po co tworzą sztuczne wrażenie, że Dukaj może jednak tę nagrodę dostać? BTW. Malakh - nie 4:0, a 5:0. ;) [pokaż treść] [kto ukrył] 12-01-2010 20:43 Qball Ocena: 0 Bo to taka zabawa jury Paszportów Polityki jest: "Ile razy należy olać nominowanego autora żeby się wpienił i w końcu nie przylazł na rozdanie?" [pokaż treść] [kto ukrył] 12-01-2010 21:38 M.S. Ocena: 0 A może po prostu jest na tyle dobry, że spokojnie dostaje nominacje, ale co roku ktoś okazuje się od niego lepszy? Proszę, nie szukajmy dziury we wszystkim... [pokaż treść] [kto ukrył] 12-01-2010 22:42 ~Jakub Ćwiek Użytkownik niezarejestrowany Ocena: 0 Choć przyznacie, że po "Lodzie", który nagrody nie dostał, paszport dla "Wrońca" określono by jednogłośnie jako nagrodę pocieszenia, prawda? To może już lepiej poczekać, aż obejdzie się bez takiej łatki inaczej będzie jak z oscarem dla Scorsese - zrobił kilka filmów, które pchnęły kino do przodu, a dostał za remake. [pokaż treść] [kto ukrył] 13-01-2010 01:36 ~Głos na puszczy Użytkownik niezarejestrowany Ocena: 0 Właśnie. Osobiście zdecydowanie nie przykładałbym przełomowości/dechzapieralności "Wrońca" do "Lodu". Różnica skali jak dla mnie zbyt wyraźna. Sukcesem Jacka jest w zasadzie stała obecność w nominacjach, bo oznacza że JD zdołał wepchnąć stopę w drzwi, przez które przepływa główny nurt kultury w naszym pięknym kraju. [pokaż treść] [kto ukrył] 13-01-2010 10:54 Antavos Zobacz profil Ocena: 0 Siman, też to zauważyłem, ale odpowiedź jest, niestety, dość oczywista zważywszy na to, kto nominuje i przyznaje nagrodę. W najnowszej "Polityce" jest na ten temat spory artykuł i okazuje się, że wśród "najwybitniejszych polskich krytyków" nie ma ani jednego (no, może poza Duninem-Wąsowiczem) znawcy literatury fantastycznej. Jak, zatem, mają być nagradzane utwory utrzymane w tej konwencji? To po pierwsze. Po drugie - nie będę bronił książki Pazińskiego, gdyż jej nie czytałem, ale chcę odnieść się do jeszcze jednej kwestii; debiutów mianowicie. To bardzo ciekawe spostrzeżenie, które świadczyć może o tym, że wreszcie polska literatura - i szerzej kultura - zaczynają dostrzegać, że nowe idzie. Dla mnie to lepsze, niż gdyby kolejną nagrodę miała dostać - z całym szacunkiem dla wybitnej Noblistki - Szymborska (czy McDevitt w Stanach), bo to by oznaczało nie tylko degrengoladę kulturowego establishmentu, ale brak jakichkolwiek perspektyw. A w efekcie: śmierć kultury. [pokaż treść] [kto ukrył] 13-01-2010 13:14 282897282900282905282906282913282919282932282962282988 Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.