Rok szczura. Wędrowniczka
Pierwsza część cyklu Rok szczura zakończyła się niezbyt optymistycznie – dziadek Alka odmówił mu pomocy, skazując go na pozostanie "świecą" i powolne popadanie w szaleństwo spowodowane coraz silniejszym wpływem szczurzej natury. Aby Alk nie poddał się depresji, złodziejaszek Żar i wieskowa Widząca Ryska zmuszają Sawrianina do wspólnej wyprawy do miasta, w celu zrealizowania weksla na obiecaną zapłatę za dotychczasową pomoc. Żadne z nich nie przypuszcza, że to wcale nie koniec, a dopiero początek ich kłopotów. Trójka bohaterów wplątuje się bowiem w porachunki z rozbójnikami, wdaje się w konflikt z przewrażliwionym na własnym punkcie, jurnym namiestnikiem, traci i zyskuje mienie (swoje, a także – za sprawą Żara – cudze), podejmuje się także różnych zaskakujących zajęć, od pilnowania karczmy, poprzez pomoc w obrzędach religijnych, na nocnych polowaniach na zombiaki skończywszy.
Podobnie jak w tomie pierwszym, akcja powieści skupia się przede wszystkim na wydarzeniach bezpośrednio dotyczących oraz rozgrywających się wokół trójki wędrujących protagonistów. Nie są to sprawy światowe, lecz małe, lokalne epizody, które potrafią jednak wywołać sporo emocji u czytelnika. Jedynie w niektórych fragmentach obserwujemy przygody trójki przymusowych rekrutów z wsi Ryski, zaś ich doświadczenia mogą sugerować, że chociaż wieska i jej mieszkańcy starają się trzymać z daleka od wielkiego świata, to może się zdarzyć, iż wielki świat przyjdzie do nich i po raz kolejny zachwieje posadami ich egzystencji.
Wielkim atutem wszystkich powieści Olgi Gromyko są wykreowani przez nią bohaterowie. Nie inaczej jest również i tym razem, chociaż Ryska, Alk oraz Żar nie zmienili się zbytnio w stosunku do części pierwszej. Ryska jest do bólu uczciwa, naiwna i prostoduszna, a momentami wręcz głupiutka – stanowi idealny cel złośliwych przytyków Sawrianina, który pozostał tak samo nieprzyjemny, uszczypliwy oraz arogancki, jak w powieści Rok szczura. Widząca (niezależnie od tego, czy pozostaje w postaci szczura, czy zmienia się w człowieka, idealnie pasuje do niego określenie "wredny"). Również w Żarze nie zaszła praktycznie żadna zmiana – mimo usilnych starań Ryski aby nawrócić przyjaciela i skłonić go do uczciwego życia. Ten czarujący lekkoduch, pragnący życia wygodnego i dostatniego, ale bez nadmiernego wysiłku, nadal kombinuje jak uniknąć pracy, ćwiczy złodziejskie sztuczki i pakuje się w tarapaty, a jednocześnie kiedy jego przyjaciółka potrzebuje pomocy, potrafi wykazać się pomysłowością i dużym poświęceniem. Po raz kolejny dynamiczne i pełne uszczypliwego humoru interakcje pomiędzy trojgiem tak różnych bohaterów stały się elementem dostarczającym najwięcej rozrywki podczas lektury.
Wydarzenia nadal rozgrywają się w królestwie Rintaru, jednakże wraz z kolejnymi etapami tułaczki protagonistów obserwujemy trochę inne oblicze tego miejsca niż w tomie pierwszym (gdzie duża część wydarzeń umiejscowiona była na wsi, stanowiącej zamkniętą społeczność, kierującej się własnymi zasadami, a wszelkich przybyszów oraz osoby wyróżniające się z otoczenia, jak Ryska ze swym darem, traktującej z pewną rezerwą). Wraz z Żarem, Ryską i Alkiem poznamy zarówno wsie, jak i małe oraz duże miasta – każde zupełnie inaczej traktujące przybyszów, od jawnej wrogości i podejrzliwości, poprzez pełną entuzjazmu chęć oskubania z nadmiaru grosza, na chłodnej obojętności lub też tolerancji i akceptacji skończywszy. Co ciekawe, każde z tych miejsc jawi się trochę inaczej w zależności od tego, która z postaci o nim mówi – Żar wręcz rozkwita wszędzie tam, gdzie ma pole do drobnych kanciarstw i złodziejskich przekrętów, zaś Ryska najlepiej czuje się w miejscach mniej zatłoczonych i bliższych naturze. Z kolei Alk, jak to Alk, jest złośliwy, zgryźliwy i cały czas sprawia wrażenie, że nienawidzi wszystkiego wokół (lub przynajmniej żywi do tego pełną wyższości pogardę). Także tutaj widać duży talent autorki, gdyż dzięki uwzględnieniu różnych punktów widzenia świat przedstawiony zyskuje głębię, wydaje się bardziej żywy i realny.
Na uwagę zasługuje fakt, iż w powieści otrzymujemy trochę więcej informacji dotyczących specyfiki oraz działania talentów Wędrowców i Widzących, zależności między nimi a "świecami", jak również przyczyn uczynienia z Alka właśnie "świecy" (a nie, jak miał nadzieję, Wędrowca). Oczywiście, nadal pozostaje wiele niewiadomych, jednakże już te kilka odpowiedzi wystarcza, aby nie tylko rozwinąć i ubarwić tło opowieści, ale także by zaostrzyć apetyt na lekturę tomu kończącego serię
Książkę Rok szczura. Wędrowniczka czyta się szybko i lekko – nie znajdziemy w niej momentów przestoju czy przegadania jak na początku poprzedniej części. Akcja ma równomierne, dość dynamiczne tempo (a chwilami nawet znacznie przyspiesza), zaś nawet we fragmentach opisujących mniej dramatyczne wydarzenia nie odnosi się wrażenia nudy. Lekki styl autorki, pełne dowcipu dialogi, słowne przepychanki obfitujące w złośliwe docinki oraz zabawne scenki powodują, iż lektura tej pozycji to prawdziwy odpoczynek i odskocznia od bardziej wymagających pozycji.
Nie oszukujmy się, powieść Gromyko nie jest ambitnym, wielopoziomowym dziełem, tylko przyjemnym czytadełkiem. Na szczęście nie ma w nim banalnych rozwiązań fabularnych czy głupich, płytkich żartów, zaś charyzmatyczni, interesujący bohaterowie są na tyle sympatyczni, iż angażują uwagę czytelnika, który szybko zaczyna kibicować ich poczynaniom. Rok szczura. Wędrowniczka oferuje kilka godzin niezobowiązującej rozrywki na całkiem przyzwoitym poziomie.
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:



Cykl: Rok szczura
Tom: 2
Autor: Olga Gromyko
Tłumaczenie: Marina Makarevskaya
Wydawca: Papierowy Księżyc
Data wydania: 11 grudnia 2015
Liczba stron: 450
Oprawa: miękka
ISBN-13: 9788361386797