» Recenzje » Pył ziemi

Pył ziemi


wersja do druku

Ludzkość nigdy się nie zmienia

Redakcja: Daga 'Tiszka' Brzozowska

Pył ziemi
Polskie science fiction przeżywa w ostatnich latach swego rodzaju odrodzenie – na rynek trafiły utrzymane w kosmicznej stylistyce powieści Marcina Podlewskiego, Jarosława Grzędowicza, Pawła Majki, Roberta J. Szmidta i wielu innych autorów. Do tego zacnego grona dołącza również Rafał Cichowski, którego druga powieść, zatytułowana Pył Ziemi, stanowi intrygujące połączenie fantastyki naukowej z socjologiczną.

Ziemia stanęła na krawędzi zagłady – z powodu ciągłych wojen oraz zanieczyszczania środowiska została uznana za niemożliwą do uratowania. W odpowiedzi na to w przestrzeń kosmiczną wyruszył Yggdrasil, statek pokoleniowy, którego pasażerowie mieli zapewnić kontynuację gatunku ludzkiego na innej planecie. Jak się jednak okazało, zagrożenia czyhają również wśród gwiazd, w związku z czym siedemset lat później na Ziemię powracają Rez i Lilo, para technologicznie zmodyfikowanych agentów, którzy mają za zadanie odszukać Bibliotekę Snów, skarbnicę gromadzonej przez ludzkość wiedzy, gdzie mają nadzieję odnaleźć rozwiązanie umożliwiające uratowanie Yggdrasila. Okazuje się jednak, że pozostawieni wieki temu na Ziemi ludzie wcale nie wyginęli i na gruzach dawnej cywilizacji narodziło się nowe społeczeństwo, którego przedstawiciele nie są zbytnio skłonni do współpracy...

Scharakteryzowanie Pyłu Ziemi może stanowić pewien problem – mamy tu do czynienia z miszmaszem gatunków i motywów, którymi można by obdarować więcej niż jeden tytuł. Choć jest to przede wszystkim science fiction, to spora część książki rozgrywa się w scenerii quasi-historycznej (bohaterowie odwiedzają wzorowany na epoce wiktoriańskiej NeoLondyn), a mimspory wpływ na intrygę ma futurystyczna technologia, to większy nacisk położono na komentarz dotyczący problemów socjologiczno-kulturowych nękających społeczeństwo. Nie obyło się tu bez czarnego humoru (występującego w książce w dużych ilościach) oraz kpin na temat kierunku, w jakim zmierza obecnie ludzkość, ale miejscami autor przesadza z mruganiem okiem do czytelnika – co nie zmienia faktu, że taka odskocznia od poruszającej poważne tematy historii jest mile widziana.

Jako że akcja cały czas pędzi do przodu, co chwila mamy do czynienia ze zmianami w scenerii, dzięki czemu ani przez moment czytelnikom nie grozi znudzenie powtarzalnością. Należy pochwalić pisarza za tego typu niechęć do spowalniania akcji, jednakże obawiam się, że miejscami posunął się do granic przesady – niektóre wątki i postacie aż proszą się o dalsze rozbudowanie. Książka prawdopodobnie zyskałaby na poszerzeniu jej do około 400 stron, dzięki czemu mielibyśmy okazję do dokładniejszego zapoznania się z wykreowanym przez Cichowskiego światem.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Bohaterowie są nieźli, wybijają się lekko ponad przeciętność, ale nie można ich z czystym sumieniem nazwać dobrze wykreowanymi. Rez i Lilo posiadają jasno sprecyzowane motywacje, jednak autor momentami zbyt sili się na pokazanie ich cynizmu, zgorzknienia i zamiłowania do ironizowania, przez co ostatecznie wypadają mniej interesująco, niż gdyby skupiono się na ich pozostałych cechach charakteru. Trzeba jednak przyznać, że pisarz poradził sobie lepiej z postaciami drugoplanowymi, co widać zwłaszcza podczas rozdziału poświęconego w całości i napisanego z perspektywy bohaterów innych, niż protagoniści – szkoda, że tego rodzaju odskocznie od pary protagonistów nie występują w Pyle ziemi częściej.

Intryga ze strony na stronę staje się coraz ciekawsza, dzięki czemu ciężko jest oderwać się od lektury, jednakże w trzech czwartych książki natrafiamy na największą wadę powieści. Cichowski z niemalże widoczną radością bawi się z oczekiwaniami czytelnika, kończąc wątki na sposoby inne, niż można by się spodziewać biorąc pod uwagę znane z popkultury schematy, ale w pewnym momencie wszystko po prostu staje na głowę. Występujący pod koniec zwrot akcji to naprawdę "o krok za daleko", ponieważ kompletnie zmienia kierunek, w jakim podążały dotychczas sprawy, przez co czytelnik może się poczuć oszukany i zdradzony. Próby wprowadzania nieprzewidywalności do dzieł powinny być pożądane, ale w tym konkretnym wypadku książka najzwyczajniej w świecie skorzystałaby, gdyby autor pozostał na utartym już szlaku zamiast wytyczać nowego.

Pył ziemi zaskakuje na każdym kroku, nawet jeśli nie zawsze pozytywnie, ale jedno należy przyznać – podczas lektury nie można narzekać na nudę. Historia opowiedziana przez Cichowskiego intryguje i przeraża, ale przede wszystkim zapada w pamięci. Fabuła jest nieprzewidywalna, czasem aż nazbyt, ale taka jest cena przełamywania schematów gatunku. Jeśli jesteście fanami polskiego science fiction – na pewno warto się zainteresować.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Pył Ziemi
Autor: Rafał Cichowski
Wydawca: SQN
Data wydania: 29 marca 2017
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka
Format: 135 x 210 mm
ISBN-13: 978-83-7924-781-3
Cena: 36,90 zł



Czytaj również

Pył ziemi
- fragment

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.