» Recenzje » Przypowieść o siewcy - Octavia E Butler

Przypowieść o siewcy - Octavia E Butler


wersja do druku

Apokalipsa tuż-tuż

Redakcja: Staszek 'Scobin' Krawczyk

Przypowieść o siewcy - Octavia E Butler
Odwiedzanie lokalnych bibliotek, szperanie w lumpeksach oraz antykwariatach ma tę przewagę nad kupowaniem wyłącznie w dużych sieciach, że można natknąć się na dzieła pomijane w tzw. głównym nurcie. Choć w zasadzie powinienem napisać "polskim głównym nurcie". Autorka recenzowanej książki należy bowiem do grona pisarzy czytanych i docenianych w USA, u nas zaś prawie nieznanych. Owszem, dwie z jej powieści zostały przetłumaczone i wydane, ale nie pozostawiły po sobie śladu. Polska Wikipedia przedstawia biogram autorki w jednej linijce tekstu. Nie jest to może obiektywny wyznacznik popularności, lecz świadczy znacząco o liczbie i zaangażowaniu czytelników.

Tyle dobrego, że z notki można się dowiedzieć, iż pisarka to laureatka nagród Hugo i Nebula. Przypowieść o siewcy była co prawda jedynie nominowana do Nebuli (zdobyła ją dopiero kontynuacja, Przypowieść o talentach), lecz jest to i tak solidna rekomendacja. Sama książka to klasyczna dystopia – USA w 2025 roku są krajem na krawędzi upadku: poza zamienionymi w twierdze miastami szaleją epidemie, wybuchają pożary i krążą zorganizowane bandy łupieżców. W jednym z miast dorasta Lauren Olamina, córka pastora obdarzona hiperempatią. Dar ten (lub też przekleństwo) sprawia, że dziewczyna fizycznie odczuwa ból oraz cierpienie innych. Los sprawia, że Lauren wyrusza w samotną wędrówkę, która stanie się początkiem nie tylko nowego życia, ale i nowej religii.

Kryzys, chaos i zdziczenie – wszystko to brzmi standardowo, co więc sprawia, że Przypowieść o siewcy zasłużyła sobie na uznanie? Od początku podobało mi się to, że autorka odeszła od schematu wielkiego kataklizmu. Tu apokalipsa nadchodzi małymi kroczkami – powoli, nieubłagalnie i konsekwentnie. Postępuje globalne ocieplenie, kryzys ekonomiczny się pogłębia, a ludzkość stopniowo się odczłowiecza. Więzi tracą wszelkie znaczenie, odzywają się prymitywne instynkty, wszystko to zaś nie przez zombie, nie przez zagładę atomową, a przez głód i bezrobocie. Nieco przyziemnie, lecz oryginalnie jak na powieść z początku lat dziewięćdziesiątych.

Głównym wyróżnikiem jest jednak postać głównej bohaterki, jednocześnie będącej narratorem opowieści. Kobieca perspektywa nie jest tylko miłym dodatkiem, gdyż pozwala z nieco innej strony spojrzeć na postapokaliptyczne motywy. Protagonistka na pierwszy rzut oka może się wydawać kruchą dziewczynką, lecz z czasem przekonujemy się, że nie tylko przygotowywała się na nadchodzące nieszczęście, ale ma sporo ciekawych przemyśleń dotyczących Boga… Wszystko to wzbogaca hiperempatia bohaterki, sprawiająca, że jedną z podstaw jej postępowania musi być unikanie przemocy. Lauren Olamina to insteresująca i dobrze rozpisana postać.

Hiperempatia bohaterki oraz przemyślenia autorki stanowią podstawę kolejnego pozytywu Przypowieści o siewcy, czyli aspektu religijnego. Lauren nie ogranicza się bowiem tylko do refleksji; przekazuje swe idee osobom, które z czasem zaczynają jej towarzyszyć. Nasiona Ziemi, gdyż tak nazwana zostaje nowa religia, to wiara w Zmianę – dobrze opisuje to fragment "Po co jest Wszechświat? By kształtować Boga. Po co jest Bóg? By kształtować Wszechświat". Bóg w wydaniu Butler nie jest ani dobry, ani zły – jest zmianą. Materiału na własne refleksje nad religią nie brakuje.

Autorka nie ustrzegła się pewnych niedociągnięć. Pierwszym z nich jest powolne tempo na początku książki. Rozumiem konieczność przedstawienia korzeni bohaterki oraz zarysowania sytuacji, ale tu wprowadzenie wydaje się nieco zbyt rozwlekłe. Drugim zaś jest fakt, że autorka była dość łaskawa dla swojej bohaterki. Pośród brutalności i okrucieństwa oszczędzone zostaje jej cierpienie związane z utratą bliskich. Ostatni zarzut kierować należy raczej nie do autorki, a do tłumacza. Dlaczego? A dlatego, że język w żaden sposób nie wzbogaca lektury – nie ma wyraźnych wad, lecz i chwalić nie ma za co.

Przypowieść o siewcy nie jest dziełem przełomowym ani też wybitnym, ale stanowi bardzo solidną pozycję o świeżej perspektywie oraz kilku oryginalnych pomysłach. Ma ciekawą, inteligentną główną bohaterkę o specyficznym spojrzeniu na świat i religię. Przede wszystkim jednak jest dobrym materiałem do przemyśleń na temat kondycji społeczeństwa, a także tego, że do apokalipsy nie trzeba meteorytu – wystarczymy my sami.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 1
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Przypowieść o siewcy (Parable of the Sower)
Tom: 1
Autor: Octavia E. Butler
Tłumaczenie: Jacek Chełminiak
Wydawca: Prószyński i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 9 kwietnia 2000
Liczba stron: 344
Oprawa: miękka
Format: 142 x 202 mm
Seria wydawnicza: Fantastyka
ISBN-10: 83-7255-761-6
Cena: 29,00 zł

Komentarze


lemon
   
Ocena:
0
A to zbieg okoliczności - od kilku dni rozglądam się za tą książką.
07-01-2012 18:42
Qbuś
   
Ocena:
0
Polecam się więc, gdy znajdziesz... Mam bowiem drugą część na własność. Pierwsza nie do mnie należy.
09-01-2012 10:58

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.