» Recenzje » Proroctwo

Proroctwo


wersja do druku

Pełen akcji thiller dla młodzieży

Redakcja: Matylda 'Melanto' Zatorska

Proroctwo
Mark Frost jest amerykańskim pisarzem i scenarzystą. Brał udział w tworzeniu takich tytułów jak Miasteczko Twin Peaks czy Fantastyczna czwórka, jest również autorem powieści Lista siedmiorga i Sześcioro mesjaszy. Powieść Proroctwo to jego debiut w dziedzinie literatury dla młodzieży, a o tym, czy jest on udany, przekonacie się, czytając poniższą recenzję.

Will to na pozór przeciętny chłopak, który przez całe życie starał się nie wyróżniać. Zasada brzmiąca "Nie zwracaj na siebie uwagi" zajmuje trzecie miejsce na liczącej prawie sto pozycji Ojcowskiej Liście Zasad do Stosowania w Życiu, tuż obok porady brzmiącej "Nie ufaj nikomu". Czyżby rodzice chłopaka mieli coś do ukrycia albo cierpieli na manię prześladowczą? Rodzina wciąż zmienia miejsce zamieszkania i zawsze gotowa jest do pośpiesznej przeprowadzki… jednak pewnego dnia to wszystko ulega zmianie. Will otrzymuje zaproszenie do elitarnej szkoły zwanej Centrum Nauczania Zintegrowanego, zaczynają go śledzić dziwni mężczyźni w czerni, jego ojciec znika, a matka zachowuje się niczym sterowany robot… Chłopak postanawia zastosować się do kolejnej ojcowskiej rady: "Nie istnieje coś takiego jak zbieg okoliczności" i – po brawurowej ucieczce oraz pełnej przygód podróży – szuka schronienia w Centrum. Szybko staje się jasne, że wpływy ludzi ścigających Willa sięgają również tam, a w całą sprawę zamieszane są siły wykraczające poza racjonalne rozumowanie.

Protagonista został tak wykreowany, że może budzić natychmiastową sympatię u nastolatków, którzy mogą łatwo się z nim identyfikować. To normalny dzieciak, w typie "chłopaka z sąsiedztwa", nieświadomy tkwiącego w nim potencjału, zmuszony do poradzenia sobie w sytuacji zagrożenia życia. Bohater postępuje w sposób rozsądny, lecz nie wyidealizowany – nieobce są mu młodzieńcze emocje, ambicja i chęć wykazania się czy popisania przed dziewczyną. Mimo to nie można oprzeć się wrażeniu, iż postać ta jest trochę zbyt układna i poprawna jak na nastolatka… Może budzić pewne wątpliwości chociażby wewnętrzny ład i opanowanie Willa, czy też jego przywiązanie do Ojcowskiej Listy Zasad, do której stosuje się bezkrytycznie. Niewielu jest chłopców bez żadnych protestów żyjących zgodnie z ustalonym przez rodziców planem i kierujących się ich wskazówkami – szczególnie, iż początek historii ma miejsce w normalnych okolicznościach, bez atmosfery napięcia i zagrożenia wymuszającej odpowiednie postępowanie.

Istotną rolę dla rozwoju akcji odgrywają również szkolni koledzy (i koleżanki) Willa: Adżaj, Brooke, Elise oraz Nick, wspierający głównego bohatera w jego działaniach. Ta czwórka tworzy zgraną grupę wzajemnie uzupełniających się osób, a ich atrybuty natychmiast nasuwają skojarzenia z postaciami z gier RPG. Nick łączy w sobie typowe cechy błazna i osiłka, Brooke potrafi znaleźć odpowiedź na większość pytań i pełni funkcję mędrca, Adżaj to z kolei złota rączka, niczym MacGyver tworząca superurządzenia z latarki, agrafki i gumki recepturki (no, prawie), zaś Elise najbardziej kojarzy się z osobą eterycznej, pełnej tajemnic czarodziejki… Biorąc pod uwagę wyraźne nawiązania do gier komputerowych oraz wydarzenia mające miejsce w wirtualnej rzeczywistości, można założyć, iż wspomniane wyżej analogie nie są przypadkowe. Plus należy się autorowi za to, iż starał się trochę pogłębić te schematyczne portrety, jednak zasób informacji, którym dysponuje czytelnik pod koniec lektury, wydaje się żałośnie mały.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Niestety, czarne charaktery z powieści prezentują się jeszcze gorzej. Bez żadnego problemu już na pierwszy rzut oka można dokonać kwalifikacji postaci do grupy "tych złych". Są wredne, zadufane w sobie, lubią dominować i pragną władzy… Chociaż liczba danych o istotach z innego wymiaru jest równie skąpa, to przynajmniej ich proweniencja i sposób oddziaływania na naszą rzeczywistość może budzić zaciekawienie i pewne zaskoczenie. Za to postacie z "ziemskiego padołu" w ogóle nie wybiegają poza stereotyp i przeciętność.

Zdecydowanie lepiej pod względem kreacji wypada świat przedstawiony, który zbudowany został przez Marka Frosta w sposób niezwykle interesujący i bogaty w szczegóły. Niestety, w przeciwieństwie do charakterystyki postaci, chwilami razi ilością wykorzystanych motywów. Chłopak o wyjątkowych zdolnościach, szkoła dla wybitnie uzdolnionych dzieci oferująca dostęp do technologii wykraczającej poza nasze wyobrażenia, tajemnicze organizacje dążące do zdobycia władzy, przybysze z innego wymiaru oraz cała masa zagadek. Dodajcie do tego kilka fragmentów pokazujących codzienne, niekoniecznie normalne, szkolne życie, a otrzymacie misz-masz, który powinien przypaść do gustu większości nastolatków. Pojawia się jednak pytanie, czy ta ilość motywów nie ociera się już o lekką przesadę? Każdy z wspomnianych wyżej elementów jest wyjaśniony i ma swoje uzasadnienie fabularne, jednak u czytelnika co jakiś czas pojawia się uczucie zagubienia i więcej niż lekkiego galimatiasu. Chociaż na zakończenie z tego chaosu wyłania się sens, to lektura byłaby zdecydowanie bardziej przystępna, gdyby poruszanych wątków było mniej.

Również styl pisarski Frosta pozostawia trochę do życzenia. Chwilami ma się wrażenie, że słowa nie są wystarczającym medium dla prezentowanej historii, która znacznie ciekawiej wypadłaby oglądana na ekranie. Dotyczy to zarówno niektórych scen akcji, gdzie autor potrafił wprowadzić taki zamęt, że czytelnik tracił orientację kto w danym momencie jest uczestnikiem wydarzeń, jak i niektórych opisów – w tym charakterystyk potworów (czasami bardziej śmiesznych niż strasznych), czy rozbudowanych animacji lub programów komputerowych. Dodatkowo, momentami słowom Frosta brakuje głębi znaczeń, brzmią płasko, a przez to nie są łatwe do samodzielnego "zwizualizowania" i nie wzbudzają oczekiwanej reakcji w czytelniku. W niektórych fragmentach pojawia się również problem pewnego "przegadania". Jest to szczególnie zauważalne gdy prezentowane są różne zagadnienia naukowe. Wyjaśnione są one co prawda w sposób czytelny i jednoznaczny, lecz w swej formie przypominają przydługi wykład nauczyciela, nużąc nawet osobę zainteresowaną tematem. Czy taka forma trafi do młodego czytelnika, będącego głównym adresatem powieści, pozostaje kwestią dyskusyjną.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy Proroctwo jest pozycją dobrą, czy złą. Perypetie Willa i jego przyjaciół wciągają, przykuwając na wiele godzin uwagę nawet dorosłego odbiorcy. Liczba zagadek i przeciwności na drodze protagonistów jest tak duża, że wystarczyłaby na miniserial, dzięki czemu podczas lektury nie można się nudzić. Niestety, powieść chwilami jest zbyt chaotyczna i młodszy czytelnik może się w niej pogubić, jednak jeśli wytrwa do końca, w ostatecznym rozrachunku powinien być zadowolony.

 

 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

 

 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Proroctwo (The Paladin Prophecy)
Cykl: Paladyn
Tom: 1
Autor: Mark Frost
Tłumaczenie: Andrzej Górka
Wydawca: Remi
Data wydania: 7 lutego 2014
Liczba stron: 544
Oprawa: miękka
Format: 150x210 mm
ISBN-13: 978-83-63142-46-9
Cena: 39,99 zł



Czytaj również

Lista siedmiorga - Mark Frost
Alternatywny życiorys Arthura Conan Doyle'a
- recenzja
Twin Peaks
Welcome to Twin Peaks
- recenzja
Lista siedmiorga
Okultystyczny Sherlock Holmes
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.