Opowieści z Akademii Nocnych Łowców

Od zera do bohatera po raz drugi

Autor: Aleksandra 'yukiyuki' Cyndler

Opowieści z Akademii Nocnych Łowców
Cassandra Clare znana jest polskim czytelnikom jako autorka trzech serii powieściowych opowiadających o zmaganiach wojowników Nefilim z mrocznymi przeciwnikami w świecie pełnym różnych nadnaturalnych istot. Niedawno w sprzedaży pojawiła się książka Opowieści z Akademii Nocnych Łowców – zbiór opowiadań łączących ze sobą wszystkie trzy serie, wypełniających luki w losach protagonistów i ich najbliższych, a także budujących zaplecze dla kolejnego planowanego przez autorkę cyklu. Czy warto wracać do świata Nocnych Łowców? Zobaczcie sami.

Gdy tylko sięgniemy po recenzowaną pozycję, zauważymy, że podobnie jak Kroniki Bane'a (poprzedni zbiór opowiadań ze świata Nocnych Łowców), ma ona kilka współautorek. Sarah Rees Brennan oraz Maureen Johnson pomagały Cassandrze Clare przy tworzeniu zbioru o losach kociookiego czarnoksiężnika, zaś tym razem do ich grona dołączyła również Robin Wasserman. Niestety, w przeciwieństwie do Kronik Bane'a, styl poszczególnych opowiadań momentami różni się od twórczości Clare, a poziom niektórych historii wyraźnie odstaje od reszty. Pewne rozwiązania  fabularne rażą swoją naiwnością, są naciągane i bardziej przystają do fanfików niż opowiadań uznanych i nagradzanych autorek – chociaż na szczęście takich tekstów nie ma dużo, to przeciwieństwie do wspomnianych Kronik... można je w recenzowanej pozycji znaleźć.

Punktem wyjścia dla kolejnych tekstów jest ukazanie dwuletniego szkolenia Simona w Akademii Nocnych Łowców. Przyjaciel Clary, po wydarzeniach w Mieście Niebiańskiego Ognia, zapomniał o wszystkim, co się wiąże z Nefilim, zaś po ingerencji Magnusa Bane'a odzyskał jedynie szczątkowe wspomnienia i tylko wypicie z Kielicha Anioła daje mu jakąkolwiek szansę na wypełnienie wszystkich luk w pamięci. Jednakże nauka w Akademii to nie tylko mordercze treningi (które szybko staną się prawdziwą zmorą życia Simona), ale także spotkania z dawnymi przyjaciółmi oraz poznawanie nowych i przeżywanie z nimi licznych przygód, jak również dość częste wykłady mające za zadanie przybliżenie młodym akolitom niektórych aspektów życia Nocnego Łowcy. Tak szeroki zakres tematyczny dał autorkom olbrzymie pole do manewru, umożliwiając  ukazanie zarówno wydarzeń bezpośrednio dotyczących Simona i jego otoczenia, ale też dowolne przeskoki w czasie – od losów Tessy Grey i jej potomków, poprzez przygody członków innych rodzin Nefilim, na czasach Kręgu Valentine'a skończywszy.

Podobnie jak Kroniki Bane'a, Opowieści z Akademii Nocnych Łowców to prawdziwa gratka dla każdego miłośnika twórczości Cassandry Clare i wykreowanego przez nią świata. Poza Simonem, z którego perspektywy opisywane są kolejne wydarzenia i który jest odbiorcą oraz słuchaczem kolejnych anegdot z historii Nocnych Łowców, spotkamy tutaj Clary, Isabelle, Jace'a, Aleca, Magnusa, Tessę, Jema, Willa, Emmę Carstairs oraz Juliana Blackthorna  – i to tylko wymieniwszy postacie pierwszoplanowe z trzech cyklów autorki. Swoje pięć minut będzie tutaj miała także niebieskoskóra Catarina (która nieopatrznie zgodziła się zostać wykładowcą w Akademii), rodzice Isabelle i Aleca oraz rodzeństwo Julesa, pół-krwi faerie Mark oraz Helen. Pojawi się też cała grupa uczniów Akademii, zarówno czystej krwi Nefilim jak i Przyziemnych, którzy - podobnie jak Simon - zdecydowali się porzucić wszystko, co znali i swoje życie poświęcić walce z Podziemnymi, stanowiącymi zagrożenie dla zwykłych ludzi. Taka plejada postaci nie powoduje jednak chaosu poznawczego, ani nie zlewa się w szarą masę bez twarzy, bowiem bohaterowie znani i lubiani (bądź tez wręcz przeciwnie – darzeni niechęcią) nie odstają od ich portretów w innych książkach autorki, zaś postacie mniej znane są w interesujący sposób rozwinięte, dzięki czemu można je lepiej poznać i niejednokrotnie lepiej zrozumieć ich zachowanie w powieściach serii. Największe rozczarowanie mogą budzić nowe postacie, wykreowane dość spójnie i mające duży potencjał, jednakże potraktowane zbyt powierzchownie. W kilku miejscach autorki zasygnalizowały istnienie pewnych zależności między uczniami, wspomniały też o ich traumatycznych doświadczeniach z czasów wojny, jednakże w większości przypadków informacje te są szczątkowe i nie zostały w pełni rozwinięte, co może wywoływać lekki niedosyt. Liczna grupa rówieśników Simona w tym przypadku stanowi w większości tylko tło dla wydarzeń i jedynie kilka wyjątków (w tym współlokatora protagonisty, George Lovelace) wyposażono w bardziej rozbudowane portrety psychologiczne.

W Darach Anioła Simon odgrywał co prawda dość znaczącą rolę, jednakże na tle innych charyzmatycznych postaci wypadał on blado, dlatego też uczynienie z niego protagonisty mogło budzić pewne obawy. Po lekturze Akademii... śmiało można stwierdzić, iż były one całkowicie bezpodstawne, bowiem autorkom świetnie udało się pogłębić kreację protagonisty, a także oddać rozterki nim targające – jego determinację, aby odzyskać to, co utracił, a jednocześnie udowodniając, iż jest wart sympatii oraz uznania okazywanego mu przez innych Nefilim. Cherlawy nerd, miłośnik gier komputerowych, RPG i seriali telewizyjnych decyduje się przeistoczyć w wojownika – i chociaż ma świadomość, iż już raz tego dokonał (a przynajmniej wszyscy dookoła tak twierdzą), to czeka go daleka droga, nim będzie mu dane wypić z Kielicha Anioła. A czytelnik, nawet jeśli początkowo jest nastawiony do niego nieufnie, bardzo szybko zaczyna mu kibicować i przyklaskiwać kolejnym podejmowanym przez niego wyborom.

Trzeba zauważyć, iż lektura zawartych w zbiorze opowiadań nabiera pełnego wyrazu dopiero w kontekście wydarzeń opisanych w cyklach powieściowych, bowiem brak znajomości szerszego kontekstu nie tylko ujmie jej wiele uroku, ale też może spowodować, że wiele istotnych szczegółów najprawdopodobniej nie będzie w pełni zrozumiałych.

Witamy w Akademii Nocnych Łowców, pierwszy tekst w zbiorze, przybliża czytelnikom wcześniejsze losy Simona oraz powody, dla których decyduje się zrezygnować z nauki na terenie Instytutu i udać się do Akademii, jednak informacje w nim zawarte służą bardziej odświeżeniu posiadanej wiedzy niż przyswojeniu nowych informacji. Zaginiony Herondale sugeruje istnienie nieznanej nikomu linii tego rodu i znajduje swoje rozwinięcie w powieści Pani Noc, Gorycz w ustach skupia się na przygodzie Simona w krainie faerie i jego spotkaniu z Markiem Blackthornem siłą wcielonym w poczet Dzikiego Gonu, Próba ognia prezentuje rytuał parabatai, Dla nocy i ciemności pokazuje początki rodzicielskiej przygody Magnusa i Aleca, zaś Aniołowie po dwakroć zstępujący opisuje Ceremonię Wstąpienia w poczet Nocnych Łowców, kończącą okres nauki w Akademii.

Z dziesięciu zamieszczonych w zbiorze opowiadań na szczególną uwagę zasługują trzy. Nic prócz cieni, będące drugim z kolei wstępem do nowego, zaplanowanego przez Cassandrę Clare cyklu, opowiada o losach syna Tessy i Willa z cyklu Diabelskie Maszyny, Jamesa Herondale'a, a także o początkach jego przyjaźni z Matthew Fairchildem, Zło, które kochamy rzuca nowe światło na początkowy okres istnienia Kręgu Valentine'a i skupia się na roli charyzmy w manipulowaniu ludźmi, a Książęta i rycerze bladzi ukazuje okoliczności przyjścia na świat Helen i Marka Blackthornów oraz trochę inną od powszechnie znanej opinię o miłości faerie. Najsłabiej z całego tomu wypada z kolei tekst Demon z Whitechapel, prezentujący nowe spojrzenie na morderstwa Kuby Rozpruwacza. Historia w nim opowiedziana jest naiwna i stworzona trochę na siłę, zaś jej finał jest tak naciągany, że aż pozostawia poczucie niesmaku.

Warto wspomnieć, iż Opowieści z Akademii Nocnych Łowców to nie tylko zbiór historii ze świata Nefilim, pogłębiający wiedzę czytelnika o wykreowanym przez autorkę świecie, ale także świetnie przeprowadzone studium ostracyzmu, nietolerancji a także zakorzenionych w tradycji uprzedzeń, jak również powolnego procesu reform, któremu może dać początek nawet najbardziej niepozorny akt buntu wobec takich zachowań. Po raz kolejny widać, iż świat Nocnych Łowców nie jest pozbawiony wad i jakkolwiek niektórzy jego przedstawiciele są szlachetni i godni podziwu, to wielu z nich grzeszy arogancją, butą i brakiem elastyczności, a ponadto lubi podkreślać swoją wyższość nad otoczeniem.

Opowieści z Akademii Nocnych Łowców to z pewnością must have dla każdego miłośnika twórczości Cassandry Clare. Znajdzie tutaj interesujące rozwinięcie niektórych wątków, a także wyjaśnienie pewnych zagadnień jedynie wspomnianych w cyklach powieściowych autorki.  Osoby nie zaznajomione ze światem Nocnych Łowców powinny na początek sięgnąć po Diabelskie Maszyny lub Dary Anioła, bowiem w przeciwnym razie niejednokrotnie będą się czuły zagubione podczas lektury tego zbioru.