Opowieść o duchach

Dresden po "tamtej" stronie

Autor: Aleksandra 'yukiyuki' Cyndler

Opowieść o duchach
Zmiany Jima Butchera to pierwszy tom w historii całych Akt Dresdena, który zakończył się prawdziwie  popisowym cliffhangerem. Na szczęście wydawnictwo Mag nie kazało czytelnikom czekać zbyt długo na kontynuację i oto niedawno ukazała się Opowieść o duchach. Zobaczmy, w jaki sposób naszemu ulubionemu magowi-detektywowi uda się wyplątać z tarapatów, w które po raz kolejny wpakowały go dobre intencje i brak instynktu samozachowawczego?

Harry Dresden uratował swoją córkę, jednak cena, jaką przyszło mu za to zapłacić, była straszliwa. Teraz, zawieszony między życiem a śmiercią, musi dowiedzieć się, kto stał za – najwyraźniej udanym – zamachem na jego życie, inaczej troje z bliskich mu osób znajdzie się w niebezpieczeństwie. Niewidzialny dla większości osób ze świata żywych, pozbawiony magii i jakiegokolwiek wpływu na świat materialny, przemierza nadspodziewanie zatłoczone przez istoty "stamtąd" ulice Chicago.

Opowieść o duchach – chociaż oparta na znanym z poprzednich części szkielecie "Harry dostaje sprawę, musi znaleźć winnego i mu dokopać, najlepiej wychodząc cało z opresji" – od pierwszych stron wyróżnia się na tle pozostałych powieści cyklu. Już sam fakt, że protagonista postawiony jest w sytuacji całkowicie mu obcej, pozbawiony zaplecza w postaci ponadprzeciętnych umiejętności magicznych i zawsze gotowych do pomocy przyjaciół, wprowadza dużo świeżości do historii, pokazuje znane zagadnienia z zupełnie innej strony i uwidacznia wagę pewnych elementów, które zarówno główny bohater jak i my, czytelnicy, uznawaliśmy za oczywiste.

Harry jest zagubiony, momentami całkowicie bezsilny i mimo, że nadal pyskuje (taka już jego natura) to ewidentnie nie za bardzo wie, jak dotrzeć do zamierzonego celu. Wielokrotnie z jego ust pada stwierdzenie, iż nie cierpi być nowicjuszem – i to widać w całym sposobie prowadzenia narracji. Nasz protagonista jest zdecydowanie mniej przemądrzały, często popada w melancholijny nastrój (szczególnie, gdy jakiś szczegół przypomni mu o wydarzeniach z przeszłości), gorliwie zdobywa nowe umiejętności i uczy się, co to znaczy być duchem – jakie są plusy i minusy jego stanu, a także co można dzięki niemu osiągnąć przy odpowiedniej wiedzy i determinacji… oraz przy pomocy pewnego osobnika znanego z kontaktów z drugą stroną. Jednak przede wszystkim Harry z prawdziwym przerażeniem obserwuje, jakie spustoszenie w życiu jego najbliższych poczyniła śmierć pewnego niepokornego maga.

Warto tu podkreślić, iż Butcher po mistrzowsku wykorzystał potencjał tkwiący w nagłej śmierci protagonisty. Wywarła ona wręcz dewastujący wpływ nie tylko na życie jego najbliższego otoczenia: uczennicy Molly, przyjaciółki i partnerki (z zadatkami na coś znacznie więcej) Murphy oraz brata Toma, ale też pozbawiła całe Chicago głównego, nieprzewidywalnego i najwyraźniej budzącego powszechny respekt obrońcy, co przyniosło ze sobą morze krwi i chaosu. Kroki podjęte przez wszystkich dotychczasowych sojuszników Dresdena budzą zaskoczenie, ale też pokazują niekiedy kompletnie nieoczekiwane oblicza zaangażowanych stron. Trzeba zaznaczyć, iż nawet najbardziej nieoczekiwane metamorfozy i poczynania obrońców Chicago są świetnie umotywowane fabularnie i mimo początkowego szoku po dłuższej analizie nie tylko nie dziwią, ale także wydają się w pełni zrozumiałe i logiczne.

Podobne wrażenie wywiera świat życia po życiu, a raczej wymiar "pomiędzy". Wymiar widm i upiorów początkowo można uznać za nazbyt chaotyczny, bardziej oparty na fundamentach wiary i przekonań, niż faktów, czy zwyczajnej logiki. Jednakże po bliższym poznaniu okazuje się, iż w tym chaosie ukryta jest metoda, a z każdą przyswojoną przez Harry'ego lekcją, duchowy wymiar Chicago staje się bardziej zrozumiały i przejrzysty, umożliwiając protagoniście strategiczne planowanie, przełamywanie kolejnych ograniczeń i kopanie niematerialnych tyłków tym, którzy na to zasługują.

Opowieść o duchach to naprawdę dobra powieść urban fantasy, pokazująca, iż mimo wielu lat pracy twórczej i napisania kilkunastu powieści, Jim Butcher nadal potrafi zaskakiwać i kiedy trzeba ؘ– odświeżyć utarte schematy. Lektura tej książki nie rozczarowuje na żadnym etapie, niesie ze sobą kilka godzin rozrywki na całkiem niezłym poziomie i będzie prawdziwą przyjemnością dla każdego miłośnika twórczości tego autora.