» Recenzje » Opowiadania zebrane. Tom 2

Opowiadania zebrane. Tom 2

Opowiadania zebrane. Tom 2
Drugi tom Opowiadań zebranych Franka Herberta to dwadzieścia dwa teksty. Jeśli wcześniej kojarzyliście Franka Herberta tylko z Kronikami Diuny, to niedawno pojawiła się doskonała okazja, aby poznać go nieco lepiej.

Największe wrażenie w tym obszernym tomie robi jednak nie tyle sama liczba historii, co ich niewiarygodna rozpiętość fabularna. Miłośnicy nieco mniej szalonej fantastyki z pewnością zainteresują się Jak na Mary Celeste, w którym pisarz bardzo delikatnie modyfikuje rzeczywistość, aby zająć się z jednej strony przerażeniem, jakie mogą budzić olbrzymie prędkości, z drugiej zaś ich uzależniającymi właściwościami. Bez wątpienia będą doskonale bawić się także przy Miejscu dla fortepianu, opowieści o zwykłej ludzkiej dobroci – międzygwiezdna podróż jest tu tylko pretekstem, aby pochylić się nad korzyściami życia w życzliwej społeczności.

Herbert nie byłby jednak sobą, gdyby nie zaserwował czytelnikom również czegoś całkowicie szalonego. W Maszynie Bytu można wyraźnie wyczuć jego mistyczne fascynacje, które tak potężnie wpłynęły na kształt Diuny oraz jej kontynuacji; opowiadanie jest jednak zdecydowanie bardziej surrealistyczne – trudno zresztą byłoby nie uciec w stronę abstrakcji, snując historię o urządzeniu całkowicie rządzącym ludzkimi losami. W przypadku Śmierci miasta pisarz staje się natomiast zdecydowanie bardziej poetycki. Tekst ten doskonale uwidacznia rzadki wśród twórców fantastyki naukowej talent do tworzenia i pięknego opisywania sytuacji romantycznych, co Herbertowi udało się przecież także w przypadku najważniejszych bohaterów jego opus magnum: Paula i Chani czy Leto i Jessiki. Prawdziwe szaleństwo zaczyna się jednak dopiero przy Zaproszeniu na przyjęcie – planeta zamieszkiwana przez dwie współzależne rasy, z których jedna tworzy rodziny z przedstawicieli czterech płci, druga zaś, składająca się z potężnych wojowników, kontrolowana jest przez małego robota przy pomocy...odurzających krzaków.

Pomiędzy jedną skrajnością a drugą zawiera się całe spektrum mniej lub bardziej szalonych utworów, a Opowiadania zebrane trzymają w napięciu nie tylko ze względu na losy pojedynczych bohaterów czy rozwiązania kolejnych intryg, ale także przez swoją nieprzewidywalność. Odwracając ostatnią stronę historii, czytelnik nie ma szans zgadnąć, czy kolejny utwór będzie raczej zręczną i stonowaną miniaturą, jak Urządzenie hazardowe, czy też blisko spokrewnionym z Solaris pięknym szaleństwem, jak Pieśni rozumnego fletu. Jedyną stałą w tym ciągle zmieniającym się amalgamacie jest jakość – bez względu na to jak mocno Herbert chce przetestować wyobraźnię swego odbiorcy, zawsze robi to w bardzo dobrym stylu.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Oba tomy Opowiadań zebranych Franka Herberta pokazują go jako pisarza wszechstronnego, pomysłowego i szczególnie zainteresowanego najpoważniejszym kwestiami fantastyki naukowej. Cieszę się, że po trwającym już ponad dziesięć lat wznawianiu kolejnych klasycznych dzieł tego autora wydawnictwo Rebis zdecydowało się pokazać jego inną, niezwiązaną z Diuną twarz. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Opowiadania zebrane. Tom 2
Autor: Frank Herbert
Tłumaczenie: Andrzej Jankowski
Wydawca: Rebis
Data wydania: 17 stycznia 2017
Oprawa: twarda
ISBN-13: 978-83-8062-096-4
Cena: 55,90 zł



Czytaj również

Porozmawiajmy o fan fiction. Część 3
Po co właściwie ludzie piszą fiki? Pytanie o motywacje
Żmudna sztuka światotwórstwa
Czas na wycieczkę po światach wyobrażonych
Diuna
Historia, która się nie zestarzała
- recenzja
Opowiadania zebrane. Tom 1
Herbert ucieka z pustyni
- recenzja
Droga do Diuny
Droga do Franka Herberta
- recenzja
Riddick
Riddick Niepokonany
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.