Opowiadania zebrane. Tom 1
Herbert ucieka z pustyni
Choć Diuna wraz z jej kontynuacjami należą do ścisłego kanonu science fiction (przynajmniej dopóki ich pisaniem zajmował się Herbert senior), to z pewnością nie każdemu czytelnikowi przypadną do gustu. Dominują tam wysokie tony, co chwilę podkreślana jest ważkość przedstawionych wydarzeń i ich tragiczny wymiar, narratorowi często brakuje dystansu, a cała ta mieszanka jest jeszcze obficie podlana sosem gnozy, co czasami, szczególnie w tomach od czwartego do szóstego, skutkuje potężnymi dawkami kiczu. W Opowiadaniach zebranych Herbert pokazuje całkiem inne oblicze: jest zdystansowany, wyluzowany, bywa kąśliwy i zaskakująco często żartuje.
Ta pisarska swoboda objawia się przede wszystkim w doborze tematów. To już nie pustynne opowieści – w niektórych tekstach Herbert zastanawia się nad tym, czym jest rzeczywistość (żartobliwe Szukasz czegoś?), opowiada o szalonych telepatach (Zespół skłócenia) oraz ich romansach (Nic), pokazuje alternatywne sposoby rozmnażania (Pieśń godowa) i próbuje, wraz ze swoimi bohaterami, poprawić wizerunek armii (Agencja OKRONA). Każde sięgnięcie po Opowiadania zebrane to przygoda z innej bajki i to przygoda bardzo solidna. Szokujące jest to, że wyobraźnia Herberta wciąż potrafi zaskakiwać, wszak od premiery każdego z zamieszczonych w tomie tekstów minęło już grubo ponad pięćdziesiąt lat – wydaje się, że tak długi czas jest wystarczającym gwarantem uniwersalności i ponadczasowości. Niektóre wymyślone przez autora obrazy nieco trącą myszką, większość – w dobie Internetu i wszechobecnej nowoczesnej techniki – nikogo już nie zaskoczy, a mimo to pozostają atrakcyjne dla czytelnika. Także dla tych, którzy zachwycali się Diuną – monumentalny obraz Biblioteki Galaktycznej z pewnością zadowoli wszystkich miłośników opowieści o nieskończenie potężnym Imperium.
Odbiorcy pragnący lektury o nieco większej spójności odnajdą w tomie krótki cykl opowiadań. Otwiera go Jedź główną drogą, a kończą Kapłani psi. Traktuje on o losach Lewisa Orne'a, agenta Służby Odnajdowania i Reedukacji, który zajmuje się – jak sama nazwa jego zawodu wskazuje – poszukiwaniem potencjalnie niebezpiecznych cywilizacji i relatywnie łagodnym sprowadzaniem ich na odpowiednie tory. Teksty poświęcone perypetiom młodego mężczyzny są wyjątkowo dobre i wyróżniają się nawet w tym solidnym jako całość tomie. Główny bohater jest niezwykle charyzmatyczny za sprawą połączenia odrobiny brawury z niezawodnym poczuciem humoru, jego praca obfituje w atrakcyjne dla czytelnika przygody, a ostatnie opowiadanie, poza rozrywką, oferuje także odrobinę nauki: tym, którzy nigdy Diuny nie czytali, może przedstawić pewne jej założenia w pigułce.
Opowiadania zebrane jako zbiór typu best of właściwie pozbawione są wad. Pokazują bardzo wiele obliczy Franka Herberta i udowadniają, że ten czuł się świetnie nie tylko w ramach swojej wielkiej space opery, ale także jako twórca twardej fantastyki naukowej czy fantastyki bliskiego zasięgu. Jeżeli szukacie tomu bardzo dobrych i wciągających tekstów, to trudno będzie wybrać lepiej.
Mają w kolekcji: 2
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:



Autor: Frank Herbert
Tłumaczenie: Andrzej Jankowski
Wydawca: Rebis
Data wydania: 13 września 2016
Oprawa: twarda
ISBN-13: 978-83-8062-045-2