» Recenzje » Objawicielka

Objawicielka


wersja do druku
Objawicielka
Choć poprzednia pozycja z serii Magowych horrorów, Domy na dnie morza, mnie nie zachwyciła, to wciąż czuję ekscytację, otwierając kolejny tom z charakterystyczną okładką, bo Ring Shout, Biblioteka na Górze Opiec czy Mapa wnętrza okazały się wspaniałe. Z Objawicielką sprawa ma się nieco inaczej – na nią byłem już przygotowany, więc nie zdziwiłem się tym, jak udaną jest powieścią. 

Stella musi wrócić na ranczo Birchów, bo Motty, jej babka, umiera. Wcale się na tę okazję nie cieszy – i to bynajmniej nie dlatego, że szczególnie zależy jej na staruszce; jako nastolatka podjęła decyzję o opuszczeniu rodzinnych stron, a skandaliczne okoliczności towarzyszące jej ucieczce wciąż rozpalają umysły mieszkańców kotliny na końcu świata (czyli wsi gdzieś w Tennessee). Kobieta, która po burzliwym dzieciństwie wybrała życie gorzelniczki, co w latach prohibicji wymagało niemałej odwagi i zadziorności, raczej nie przejmowała się zdaniem innych i nie miała w planach odnawiać relacji z rodziną, ale zmusiły ją do tego okoliczności – po śmierci Motty Stella została głową rodu Birchów. A to wiąże się z pewną konkretną religijną rolą do odegrania – bo ta rodzina ma swój własny kościół. I boga. 

Objawicielka to krótka powieść – te trzysta stron w wakacyjnych okolicznościach można by łyknąć w ramach jednej czy dwóch dłuższych sesji. Jednak wciągnięcie czytelnika na kilka bitych godzin to zadanie niełatwe. Potrzeba do tego przede wszystkim zagadki – czegoś, co pobudzi ciekawość i zachęci nas do przewracania kolejnych kartek. Daryl Gregory jednak grę tajemnicą opanował po mistrzowsku. W pierwszych rozdziałach szybko zarysowuje ogólny koncept: śmierć starej kobiety na prowincji, powrót jej następczyni, konflikt nad grobem – a potem powoli zdradza kolejne szczegóły. Daje dokładnie tyle, ile trzeba, żeby podtrzymać zainteresowanie. Przy tym wszystkim sprawnie łączy dwa plany czasowe: w ramach jednego opowiadając o młodości Stelli, w ramach drugiego – o następstwach śmierci Motty. Wydaje się to zabiegiem banalnym, ale nie zawsze ma tyle sensu, co w Objawicielce – tutaj oba wątki zmierzają w kierunku tego samego rozwiązania, stopniowo uzupełniając to, co czytelnik wie o historii Birchów oraz składając się w spójny obraz. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że Gregory nie przesadził, nie wyciągnął z rękawa wszystkich kart zbyt szybko i sporo zachował na koniec – finał jest mięsisty, satysfakcjonujący i niepokojący. Taki, jakiego można oczekiwać po udanym horrorze. 

Drugą kluczową cechą Objawicielki jest niecodzienne światotwórstwo. I nie chodzi o same elementy nadnaturalne, bo to typowy krwawy, obrzydliwy i mackowaty klasyk (choć jest w nim intrygujący religijny twist), lecz o to, w jakich ramach został on przedstawiony. Stella jest gorzelniczką w czasach prohibicji, a alkohol w kontekście zachodzących wydarzeń okazuje się czynnikiem kluczowym, sama bohaterka natomiast nadaje powieści kolorytu swoją bezkompromisowością. Ta barwna postać zostaje zmuszona do wejścia w interakcje z prowincjonalnym i głęboko religijnym środowiskiem, co prowadzi do konfliktów tak intensywnych, jak samo starcie naturalnego z nadnaturalnym, które toczy się w centrum fabuły. Przy tym wszystkim Gregory korzysta z pewnych schematów, aby uzupełnić dramatis personae, ale robi to bardzo zręcznie: mamy i obdarzonego wielkim sercem olbrzyma, co to ma swoje za uszami, ale ukochanych dziewczynek będzie bronił jak lew, i porządnego chłopaka zakochującego się w łobuziarze i śliskiego człowieka religii z ustami pełnymi pięknych słów i sercem pełnym nienawiści. Cała ta mieszanka sprawia, że Tennessee pierwszej połowy dwudziestego wieku staje się miejscem niezwykle ciekawym; dla polskiego czytelnika to prawdziwa terra incognita, którą chce się poznać, dokładnie tak jak w przypadku świata współczesnych rezerwatów z powieści Stephena Grahama Jonesa wcześniej wydanych w ramach serii. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Nie dałem się zaskoczyć Objawicielce, ale nie oznacza to, żebym był rozczarowany –  spodziewałem się udanej powieści i taką właśnie dostałem. To oryginalny horror, który fascynuje tajemnicą, a oczyszczający finał przełamuje potężną dawką niepokoju, czyli robi to, czego od tekstów grozy oczekujemy. Cóż mogę rzec, czekam na kolejny tom z tej wydawniczej serii, bo stanowią one obietnice, które niemal zawsze się spełniają. Mag udowadnia, że horror może straszyć na najróżniejsze sposoby. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.5
Ocena recenzenta
8.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Objawicielka
Autor: Daryl Gregory
Tłumaczenie: Robert Waliś
Wydawca: Mag
Data wydania: 31 maja 2023
Liczba stron: 304
Oprawa: twarda
Seria wydawnicza: Seria horrorów bez nazwy
ISBN-13: 9788367353502
Cena: 45 zł

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.