» Artykuły » Inne artykuły » Nowa Fantastyka 10/2011 - omówienie

Nowa Fantastyka 10/2011 - omówienie

Nowa Fantastyka 10/2011 - omówienie
Październikowa Nowa Fantastyka to wreszcie numer, w którym publicystyka jest interesująca i porusza niecodzienne tematy (choć nie cała).

Zaczyna się artykułem Kreowanie przyszłości Wojciecha Chmielarza, który po raz kolejny porusza znany problem – na ile twórcy science fiction, wymyślając różne gadżety, zainspirowali powstanie ich odpowiedników w rzeczywistości. Nic odkrywczego. Znacznie ciekawszym tekstem jest felieton Adama Rottera Co czytają terroryści: w oparciu o zapiski Andersa Breivika, który przyznał, że inspirował się fantastyką, publicysta podaje listę lektur mogących być natchnieniem do podobnych wydarzeń. Jerzy Stachowicz oraz Agnieszka Haska, czyli stały duet NF, napisali dość nudny tekst o niegdysiejszej popularności radu – gdzie tu fantastyka? Z kolei Michał R. Wiśniewski w Jak to się robi z kosmitami opisuje rożne interakcje pomiędzy ludźmi a innymi gatunkami w literaturze i filmach – szkoda, że nie pokusił się o jakąś głębszą analizę tego zjawiska. Najciekawszymi felietonami są te autorstwa dwóch uznanych pisarzy: Rafała Kosika oraz Petera Wattsa. Pierwszy pesymistycznie snuje wizję nastania totalnej inwigilacji ludzi, która może zaowocować całkowitym uzależnieniem naszych losów od maszyn – przytłaczająca prognoza. Natomiast autor Ślepowidzenia zastanawia się, czy religijność jest wynikiem ewolucji; szkoda, że potraktował ten temat po macoszemu, skupiając się na wykazywaniu, że religia nie jest potrzebna w sytuacji dobrobytu. Publicystykę zamykają Dwie złote monety Łukasza Orbitowskiego, który w swoim stylu opowiada o Roku diabła, czeskim filmie o bardzie Jarku Nohavicy. Numer dopełnia, tradycyjnie, krótki wywiad z kolejnym pisarzem z Serii Nowej Fantastyki - Bradleyem P. Bealieu.

W tej odsłonie NF zamieszczono opowiadania, które zajęły dwa pierwsze miejsca w konkursie literackim "Władcy słów". Jak lustra Andrzeja Radomskiego to tekst, który niemal w całości koncentruje się na walce szermierczej i historii życia obu pojedynkowiczów – nietypowi bohaterowie oraz dobry warsztat literacki przeplatają się z przefilozofowaniem i nadawaniem tekstowi sztucznej głębi. Druga wyróżniona praca, W Wielkim Lesie mieszka Zła Czarownica Agnieszki Kozioł, także wywołuje mieszane uczucia – autorka tworzy niezłą scenerię, przemyca do tekstu nieco feminizmu, by nagle skończyć opowiadanie deus ex machiną. Natomiast Bezimienna A.H. Skagestad (pseudonim duetu polskich pisarzy) to erotyczna opowiastka o kobiecości i męskości, która niczym się nie wyróżnia.

Z tekstów zagranicznych najlepszy jest ten autorstwa Teda Kosmatki. W górę świata opowiada o kastowym społeczeństwie, żyjącym w wielopiętrowych zamkniętych blokach, w których rządzą gangi. Jego głównym bohaterem jest młody chłopak marzący o ucieczce z dolnych poziomów. Grający na emocjach oraz melancholijny utwór. W Lesie Królowej Gwyneth Jones to dziwne opowiadanie – wydaje się niespójne i przekombinowane; trudno znaleźć w nim jednolite przesłanie. Ostatni tekst, Za burtą Bradleya P. Beaulieu, również jest smutny i refleksyjny, a traktuje o honorze.

Październikowa Nowa Fantastyka jest dobra – głównie dzięki (wreszcie) interesującej publicystyce oraz kilku solidnym opowiadaniom. Po lekturze tego numeru można jednak poczuć niedosyt – zabrakło w nim czegoś wgniatającego w fotel.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


~Miti

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Kupiłam, ale na razie z powodu braku czasu za mną tylko wszywka z fragmentem powieści Lewandowskiego ;) Co prawda to nie opowiadanie, tylko wkładka reklamowa, ale chyba spełniła swoją rolę, bo właśnie zamówiłam powieść :P Ech marketing...
16-10-2011 15:18

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.