Necrosis. Przebudzenie
Zbiór Necrosis. Przebudzenie w wersji audio składa się z pięciu opowiadań czytanych przez różnych lektorów. Każda z historii tworzy odrębną całość, choć łączy je świat – mroczna alternatywa naszego średniowiecza. Każda z nich poszerza też naszą wiedzę o dziejach i charakterze pradawnego zła, które za sprawą czynów protagonistów nabiera coraz wyraźniejszego kształtu.
Tekst otwierający zbiór, Opętanie, to opis krótkiego, ale brzemiennego w skutkach epizodu z życia niedoszkolonego egzorcysty. Porywa go budząca postrach władczyni półświatka i stawia przed prostą alternatywą: wykonanie zlecenia albo śmierć. Poczciwy oszust woli żyć, ale że praca go przerasta, przypadkiem budzi siły, o których świat starał się od setek lat zapomnieć. Fabuła jest prosta, autor buduje napięcie topornymi chwytami, wywołującymi raczej uśmiech politowania niż strach. Nieprzekonujący główny bohater też rozczarowuje. Mimo to opowiadanie - jako że występuje w Przebudzeniu jako pierwsze - potrafi zaciekawić specyficzną atmosferą oraz dobrze wykorzystanym elementem zaskoczenia. Pewną zasługę w ostatecznie niezłym odbiorze ma też Roch Siemianowski, lektor niewybitny, ale sprawdzony i znany fanom audiobooków od lat.
Kolejny tekst, Następny piękny dzień, ma charakter "dydaktyczny”. Mamy tu wieś, ojca pijaka o ciężkiej ręce, matkę zołzę i sponiewieranego chłopaka, który marzy o ucieczce od rodzicielskich ciosów, głodu i beznadziei. Pewnego dnia w czeluściach zapomnianej jaskini znajduje coś (zło!) i budzi to. Tutaj naciąganej grozy mamy zdecydowanie mniej, za to więcej opisów skutków niesprawiedliwości i przemocy. Opowiadanie jednak potrafi zaciekawić – Piekarze całkiem sprawnie udało się pokazać, jak łatwo dziecko, które ucieka od jednego zła, trafia w objęcia zła innego, większego. W odbiorze tekstu pomaga czasem nieco przeszarżowana, ale ogólnie niezła interpretacja głosowa Janusza Zadury.
W trzecim opowiadaniu, choć bywa ono przegadane i naiwne, nie znajdziemy wyraźnie nieudanych czy irytujących elementów, które występują w pozostałych tekstach Przebudzenia. Traktuje ono o losach małej, niewidomej księżniczki, której owdowiały ojciec oczekuje na przybycie nowej małżonki, będącej nie tylko królewną, lecz także czarodziejką z klasztoru czuwającego, aby pradawne zło nie powróciło. Król nie poświęca swej pierworodnej dość uwagi, by spostrzec, że owo zło budzi się w jej bliskim otoczeniu. Choć finał opowieści jest dość przewidywalny, jesteśmy go ciekawi. Marcin Popczyński spisał się w roli lektora poprawnie i potrafił dobrze oddać nastrój, choć denerwowała mnie jego maniera w wypowiedziach dziewczynki i jej niani.
Kolejna opowieść, Krew, śmierć i świt, nieco dłuższa od poprzednich, wynudziła mnie. Główny bohater denerwował, choć tym razem był to zabieg mniej więcej zamierzony. Piekara chciał pokazać człowieka zniewolonego przez rodowe powinności, którego ambicje i pragnienia sięgają dalece wyżej niż zdolności i talenty. Człowieka starającego się wpasować jak najlepiej w rolę wyznaczoną mu przez świat, lecz nie do końca dla niego skrojoną. Zakończywszy skutecznie ciągnącą się od lat rodową zemstę, jest tak głodny sławy, że gotowy na wszystko, by ją zdobyć. Tomasz Sobczak odczytał przeczytał tekst poprawnie, bez fajerwerków, ale też bez większych zgrzytów.
Ostatnie i najdłuższe opowiadanie, Czerwona mgła, to łotrzykowski dungeon crawler o silnym zabarwieniu erotycznym. Grupa wyrzutków dostaje zlecenie włamania się do starożytnych grobowców. Już jednak poprzednia historia zdradza nam, że przy okazji zostanie uwolnione zło. Wspomniany erotyzm, chociaż częściowo umotywowany fabularnie, irytuje naiwnością i stanowi wątpliwej jakości chwyt. Refleksje religijne są miałkie, postaci papierowe, a fabuła siermiężna. To zdecydowanie najsłabsza część zbioru. Możliwe że wrażenie to bierze się z powtarzalności: choć scenografia jest inna, schemat konstrukcyjny pozostaje ten sam, co w poprzednich tekstach. Efektu nie poprawia lektorka, Katarzyna Zielińska, której barwa głosu jest nawet ciekawa, ale umiejętności zawodzą.
Strach, bieda, pycha, głupota, chciwość – te ludzkie przywary są tak naprawdę głównymi bohaterami tych opowiadań, bo to one doprowadzą do przywołania niegdyś przepędzonego zła. Jednocześnie autor wyraźnie pokazuje nam, że jest ono wpisane w tkankę skonstruowanego przez niego świata, jest jego częścią. Zdaje się, że to właśnie świat przedstawiony jest największą zaletą zbioru. Choć wykreowane przez autora przestrzeń i czas są mocno wtórne, mają swój konkretny charakter, nad którym unosi się duch pecetowego Lionhearta. Bolą natomiast niekonsekwencje, naiwne refleksje czy nieporadne chwyty fabularne.
Mimo to zbiór Necrosis. Przebudzenie w wersji audio nie jest pozycją złą. Po prostu trzeba wiedzieć, na co się nastawiać, podejmując decyzję o wejściu do świata stworzonego przez Piekarę. To pozycja na wskroś rozrywkowa. Audiobook z powodzeniem może nam służyć do umilania jazdy samochodem, biegania czy… malowania ścian (sprawdzone, działa :) ). Słuchanie dla samego słuchania może okazać się stratą czasu.
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:



Autor: Jacek Piekara
Lektor: Roch Siemianowski, Janusz Zadura, Marcin Popczyński, Tomasz Sobczak, Katarzyna Zielińska
Wydawca: Biblioteka Akustyczna
Data wydania: 2017
Liczba płyt: 1
Czas trwania (audiobook): 10 godz. 20 min.
Format: 140x125x6 mm
ISBN-13: 978-83-64732-19-5
Cena: 34,90 zł