» Recenzje » Miejsce egzekucji

Miejsce egzekucji

Miejsce egzekucji
Val Mcdermid znana jest polskim czytelnikom przede wszystkim dzięki serii o  przygodach profilera Tony'ego Hilla i inspektor Carol Jordan. Wydawnictwo Papierowy Księżyc niedawno wydało jeden ze starszych kryminałów tej autorki – Miejsce egzekucji, które w 2000 roku zdobyło nagrodę literacką Los Angeles Times, a w 2001 roku było nominowane do nagrody im. Edgara Allana Poe w kategorii Najlepsza Powieść. Czy książka ta, przez wielu określana mianem "jednego z lepszych współczesnych kryminałów", faktycznie jest taka dobra?

Historia rozpoczyna się w grudniu 1963 roku, kiedy to w odciętej od świata wiosce Scardale w północnej Anglii 13-letnia Alison Carter wychodzi na spacer z psem i nigdy nie wraca do domu. Śledztwo prowadzi młody inspektor policji Gerge Bennett, który wpierw ma nadzieję na odnalezienie nastolatki żywej, ale w miarę upływu kolejnych dni musi stawić czoła bolesnej prawdzie, iż Alison prawdopodobnie nie żyje. Zgromadzony z trudem materiał dowodowy sugeruje, iż dokonano morderstwa, jednakże ciało nigdy nie zostaje odnalezione. Sytuacji nie poprawia fakt, iż społeczność Scardale żyje w izolacji, wszyscy się tam znają i są sobie bliscy, zaś obcych traktują nieufnie i z ledwo skrywaną wrogością. Trzydzieści pięć lat później dziennikarka Catherine Heathcote przyjeżdża do Scardale aby zebrać materiał na książkę o tej tajemniczej sprawie, rozmawia więc ze świadkami tamtych wydarzeń i odwiedza miejsce dramatu. Z czasem staje się jasne, iż ustalone przez policję fakty mają zupełnie inne tło niż się wszystkim wydawało, a okoliczności zniknięcia dziewczynki są o wiele bardziej dramatyczne i przerażające.

Akcja powieści jest niespieszna, bez dynamicznych pościgów, bijatyk, ślepych tropów czy niekontrolowanych wybuchów emocji. Val McDermd koncentruje się na procesie dochodzeniowym, a później na sprawie sądowej, powoli acz konsekwentnie zmierzając do wyjaśnienia zagadki. Kolejne odkrycia dzieli wiele stron ukazujących żmudną, stresującą i momentami bardzo niewdzięczną pracę policyjną. Funkcjonariusze i detektywi muszą zmierzyć się z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi, niechęcią mieszkańców Scardale, własną bezsilnością i ogarniającym ich zwątpieniem, frustracją wynikającą z zaangażowania w sprawę i troski o los Alison, a także chęci ukarania osoby odpowiedzialnej za jej zaginięcie.

Autorka poświęciła wiele miejsca opisom ukazującym sposób prowadzenia śledztwa w latach 60-tych ubiegłego wieku i przywiązała dużą wagę do ich realizmu. Analiza materiału dowodowego potrafiła trwać tygodniami, a wyniki badań laboratoryjnych często nie przynosiły oczekiwanych rezultatów – w Wielkiej Brytanii po raz pierwszy wykorzystano badania genetyczne do wykrycia sprawcy przestępstwa dopiero w 1987 roku. Przepływ informacji pomiędzy różnymi wydziałami był ograniczony, co także nie ułatwiało koordynacji działań jednostek policyjnych, zaś sami policjanci wywodzący się z prostych rodzin i nie posiadający wyższego wykształcenia, podchodzili nieufnie do naukowych metod prowadzenia śledztwa. Wszystkie te czynniki niejednokrotnie uniemożliwiały wykrycie sprawcy przestępstwa, lub pozwalały mu uniknąć sprawiedliwości – pogląd "nie ma ciała, nie ma zbrodni" jeszcze do naszych czasów utrudniał skazanie podejrzanego o popełnienia zabójstwa bez odnalezienia zwłok ofiary. Wiarygodności prezentowanej historii dodają także przytoczone fragmenty z gazet, przedrukowane listy i oszczędny, momentami suchy styl prowadzenia narracji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Równie ważne dla powieści, co ukazanie policyjnych procedur, jest też zobrazowanie zamkniętej, odizolowanej społeczności, która staje w obliczu tragedii mającej wpływ na życie wszystkich jej członków. Nie minęło dużo czasu od zaginięcia Alison, nim stało się jasne, iż za jej zniknięciem stoi ktoś, kogo dziewczyna znała i komu ufała. W sytuacji gdy każdy zna każdego, a większość mieszkańców połączona jest więzami krwi, świadomość faktu, iż jeden z nich jest przestępcą (i to nie dlatego, że pędził nielegalny samogon) budzi wzburzenie, gniew i oczywistą chęć odwetu. Jednakże Scardale, podobnie jak wiele podobnych mu miejsc, rządzi się własnymi prawami i ludzie w nim mieszkający nie podchodzą zbyt ufnie do wymiaru sprawiedliwości – dlatego też relacje George’a Bennetta oraz pomagającego mu Tommyego Clougha z miejscowymi są trudne, podszyte ledwo skrywanymi urazami i niechęcią.

Miejsce egzekucji to zapis długotrwałego procesu prowadzącego do wyjaśnienia zagadki zaginięcia Alison Carter, dlatego też nie bez znaczenia są kreacje zespołu śledczych. Na plan pierwszy wybija się oczywiście George Bennett, młody inspektor, dla którego śledztwo będące osią fabularną książki to pierwsza tak poważna sprawa, która może zadecydować o jego dalszej karierze zawodowej (lub jej braku). Wiernie sekunduje mu Tommy Clough, pełen sprzeczności policyjny weteran – czasami wydaje się toporny i gruboskórny, po czym zaskakuje zachowaniem pełnym wyczucia, dyskrecji i taktu. Obaj policjanci emocjonalnie angażują się w sprawę i zachowują się niczym najlepsze psy gończe, nie odpuszczają mimo przeciwności, z uporem dążą do odnalezienia i ukarania przestępcy. Autorka przekazuje czytelnikowi kilka informacji o ich życia prywatnym, jednakże na plan pierwszy wysuwa się tutaj ich praca i to przez jej pryzmat są oni postrzegani. Dobrze zarysowane są też postacie poboczne, jednakże poza kilkoma innymi policjantami, warto wspomnieć jedynie o mieszkańcach Scardale – zamkniętych w sobie, trzymających się na uboczu wielkiego świata, wprawionych w ciężkiej pracy i skupionych na sprawach swojej społeczności.

Miejsce egzekucji to dobry kryminał, z silnie zarysowanym wątkiem obyczajowym. Nie jest to emocjonujący, porywający thriller – trzeba go czytać z uwagą, a momentami nawet z pewnym samozaparciem, gdyż czasami akcja za bardzo zwalnia. Autorka mocno skupia się na ukazaniu tła prezentowanych wydarzeń (tak policyjnego jak i społecznego), co niestety odbija się na dramaturgii. Warto jednak dotrwać do końca, bowiem wyjaśnienie całej intrygi po prostu wgniata w fotel. Jest inteligentne, przemyślane i spójne, a przy tym oferuje taką porcję emocji, która wynagradza wszystkie wcześniejsze braki powieści w tym zakresie. To niebanalna lektura, jednakże nie każdemu przypadnie do gustu: dla czytelników ceniących bardziej dynamiczne kryminały może się okazać zbyt jednotorowa i monotonna.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Miejsce egzekucji
Autor: Val McDermid
Tłumaczenie: Aleksandra Szymił
Wydawca: Papierowy księżyc
Data wydania: lipiec 2018
Liczba stron: 582
Oprawa: miękka
Format: 143×205 mm
ISBN-13: 978-83-65830-31-9
Cena: 44,90 zł



Czytaj również

Syreni śpiew
Policyjny profiler na tropie zabójcy
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.