» Recenzje » Malfurion

Malfurion

Malfurion
Malfurion to powieść napisana z epickim rozmachem. Znajdziemy w niej ogromne bitwy, bohaterów dość potężnych, by walczyć i wygrywać z całymi armiami, smoki, plugawe zło, niecne knowania rozciągające się na stulecia, nie jeden, lecz dwa światy na krawędzi zagłady. Zabrakło tylko jednego – emocji.

Kiedy tytani stworzyli świat znany z serii gier Warcraft, powołali do istnienia również Szmaragdowy Sen, piękny i dziki inny wymiar, z którym Azeroth jest mocno związane. Jednak ostatnimi czasy w owej idyllicznej krainie dzieje się coś złego – kolejne jej obszary ogarnia Szmaragdowy Koszmar. Coraz częściej zdarza się, że ktoś zapada w pełen koszmarów sen, z którego nie sposób go przebudzić. Los ten spotkał również Malfuriona Burzogniewnego, najpotężniejszego z druidów. Jego ukochana, Tyrande Szept Wiatru, postanawia wyrwać go z owego nienaturalnego transu za wszelka cenę – a będzie to wymagało zapuszczenia się w samo serce wrogiego terytorium.

Pod względem fabuły Malfurion to typowy średniak. Akcja toczy się wartko, bohaterowie co i rusz walczą o życie lub zdrowe zmysły, przemyślane, choć nie zawsze zaskakujące zwroty akcji zdarzają się z rozsądną częstotliwością, od czasu do czasu trafi się spokojniejszy moment, by czytelnik mógł chwilę odetchnąć. Jest to więc powieść technicznie poprawna, choć niestety niezbyt porywająca.

Po części problemem jest epicka skala tej opowieści. Protagoniści należą do najpotężniejszych bytów Azeroth, są więc w stanie w pojedynkę pokonać dziesiątki, jeżeli nie setki wrogów – trudno więc obawiać się o ich los. Nie pomaga również fakt, że autor zbyt często sięga po zbliżone rozwiązania – bohaterowie co i rusz zostają niemalże pokonani, ale sięgają po ostatnie rezerwy sił, by ostatecznie wygrać. Poczucie wtórności nie sprzyja niestety emocjonującej lekturze.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Kreacja postaci również wypada średnio. Mają one swoje osobowości, każda z nich została też przez autora obdarzona jakimiś przywarami (które wróg ochoczo wykorzystuje), nie sposób jednak określić ich pełnokrwistymi. Trudno poczuć też z nimi jakąkolwiek więź, która pomogłaby się zaangażować w ich losy – szczególnie, że jak na istoty liczące z górą dziesięć tysięcy lat, bywają niewiarygodnie wprost naiwne. Nie sposób też nie zauważyć, że autor posługuje się wysłużonymi kalkami – kopiuje przy tym nie tylko innych autorów, ale również sam siebie, gdyż wielu z bohaterów tej powieści sprawia wrażenie odbitych od sztancy.

Z tego też powodu Malfurion to przeciętne czytadło bez większych aspiracji. Może dostarczyć kilku godzin rozrywki, jeżeli ktoś nie ma zbyt wielkich wymagań, ale nie należy od niej oczekiwać porywów emocji czy większych zaskoczeń – jest to lektura dla fanów uniwersum Warcrafta i chyba tylko dla nich.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
5.0
Ocena recenzenta
4.25
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Malfurion
Cykl: World of WarCraft
Autor: Richard A. Knaak
Wydawca: Insignis
Data wydania: 26 lutego 2020
Oprawa: miękka
Seria wydawnicza: Blizzard Legends
ISBN-13: 978-83-66360-80-8
Cena: 44,90 zł



Czytaj również

Narodziny Hordy
Krwawe złego początki
- recenzja
Arthas. Przebudzenie króla lisza
Marność niezawiniona
- recenzja
Reaper's Eye
Demoniczne skrajności
- recenzja
Diablo. Wojna grzechu: Smocze łuski
Gdzie Diablo nie może
- recenzja
LARP w World of Warcraft?
Przeniesienie mechaniki LARP-a do gry MMO

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.