"Co może wydać się ciekawe, największą wadą książki są te elementy, które wyróżniają ją spośród wielu innych historii obyczajowo-miłosnych. Najlepszy jest wstęp, gdzie Kościów opisuje więź łączącą Maję i Jona. Znają się niemal całe życie, rozumieją bez słów, a wspólna przyszłość jest dla nich czymś tak naturalnym, jak oddychanie. "
Marcin 'malakh' Zwierzchowski ocenia Lecą wieloryby Aleksandra Kościówa. Zapraszamy do lektury!