» Recenzje » Kołysanka dla czarownicy

Kołysanka dla czarownicy


wersja do druku
Kołysanka dla czarownicy
Magdalena Kubasiewicz to autorka wszechstronna, pisząca naprawdę udane książki fantastyczne, kryminały, a także obyczajówki i romanse. Jak na tle jej dotychczasowego dorobku prezentuje się jej najnowsza powieść?

Akcja Kołysanki dla czarownicy dzieje się krótko po wydarzeniach zaprezentowanych we Śnie nocy miejskiej (opowiadaniu ze zbioru Harde baśnie), jednakże znajomość tego tekstu nie jest konieczna, aby nadążyć za fabułą. Kłopoty specjalizującej się w klątwach Jagody Wilczek rozpoczęły się w momencie, gdy została poproszona przez magiczną policję o konsultację w sprawie śpiącej dziewczyny, najwyraźniej poddanej działaniu niezwykle silnego zaklęcia. Wkrótce w Warszawie dochodzi do serii zamachów, zaś w jednym z nich główną ofiarą nieprzypadkowo jest brat protagonistki. Czy te wydarzenia są ze sobą powiązane? I co ma z tym wspólnego zmarła prababka Jagody, o którą wypytuje tajemnicza czarodziejka widziana na miejscu jednego z przestępstw? Na domiar złego Sonia, siostra dawnego narzeczonego Jagody, uparła się, aby zostać jej podopieczną i pogłębiać swą wiedzę w tej samej, niezbyt popularnej w magicznym świecie, dziedzinie.

Historia zaprezentowana w Kołysance... początkowo wydaje się prosta, lecz wraz z rozwojem wydarzeń fabuła dość mocno się komplikuje, na jaw wychodzą kolejne tajemnice, a każde kolejne odkrycie, zamiast rozjaśniać sytuację i przybliżać do rozwiązania sprawy, coraz bardziej mąci i rodzi kolejne pytania. Podczas lektury autorka niejednokrotnie serwuje nam nieoczekiwany zwroty akcji czy niekiedy dość zaskakujące rozwiązania fabularne, co tylko potęguje nasze zainteresowanie i dostarcza niemało emocji podczas czytania.

Kolejną zaletą powieści są jej bohaterowie. Jagoda już od pierwszych stron zyskuje sympatię odbiorcy, a jej rozsądek, determinacja, przedsiębiorczość i zimna krew, które prezentuje w obliczu kolejnych sytuacji kryzysowych, tylko pogłębiają to uczucie. Równie pozytywne wrażenia wywołuje jej podopieczna, Sonia –  początkowo trochę naiwna i chwilami niefrasobliwa, ale zaskakująco zdecydowana, wykazująca się inicjatywą i kiedy trzeba, twardo stąpająca po ziemi.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Bohaterowie drugoplanowi na razie zostali ledwo zarysowani, aczkolwiek już teraz można stwierdzić, iż są dość interesujący oraz mają niezwykły potencjał fabularny, który, miejmy nadzieję, autorka wykorzysta w kolejnych tomach cyklu. Wśród nich można wymienić, chociażby, Lilianę Wilczek, obdarzoną minimalnym talentem magicznym młodszą siostrę Jagody robiącą karierę jako prawniczka; jej wuja Filipa, prowadzącego rodzinną firmę i liczne, acz nie do końca legalne interesy; oschłą i zasadniczą seniorkę rodu Wilczków, Joannę; Antoniego Bieleckiego, dawną miłość protagonistki; zdystansowanego i nieufnego Mariusza "Mario" Olchę, szefa Wydziału do spraw Mrocznej Magii. Każda z tych postaci miała w Kołysance... swoje pięć minut i mimo niezbyt rozbudowanej charakterystyki – szybko zapadali w pamięć.

Warto zauważyć, iż Kubasiewicz dość powoli zarysowuje tło fabularne – opisuje relacje rodzinne protagonistki, przedstawia jej przyjaciół i współpracowników. Czytelnik nie otrzymuje wszystkich informacji od razu, nie ma tu streszczenia przeszłości Jagody, czy też całej listy szczegółów dotyczących każdej napotkanej postaci lub odwiedzonego miejsca, z tego też powodu odbiorcy lubiący od razu wiedzieć wszystko o wszystkich, muszą być przygotowani na pewne uczucie zagubienia. Trzeba jednak podkreślić, że autorka zaznaczyła, iż taki zabieg był celowy, wszystkie pojawiające się w trakcie lektury książki pytania zyskają z czasem odpowiedzi, a białe plamy zostaną wypełnione. Pozostaje nam tylko cierpliwie czekać na więcej.

Także świat przedstawiony nie wypada najgorzej, aczkolwiek na razie budowany jest bez zbytniego wdawania się w szczegóły, pojawiające się tylko wtedy, gdy jest to uzasadnione fabularnie. Kubasiewicz prezentuje kasty magów i ich specjalności, służby strzegące porządku i rzeczy, z którymi muszą się mierzyć, a także wybrane rytuały, czary i zaklęcia, ze szczególnym uwzględnieniem klątw – ich rzucania oraz zdejmowania, a także obrony przed nimi. Chyba jedyną wadą, niezbyt poważną, ale jednak powodującą pewien niedosyt poznawczy, jest słabo dookreślone miejsce akcji. Wiemy, że jest to Warszawa – ale praktycznie nic poza tym. Nie dostajemy prawie żadnych szczegółów dotyczących lokalizacji, przez co wydarzenia równie dobrze co w stolicy, mogłyby się dziać, powiedzmy, w Poznaniu czy Wrocławiu. Jest to trochę rozczarowujące, szczególnie w porównaniu z innymi pozycjami z dorobku autorki: Spalić wiedźmę czy Wiedźma Jego Królewskiej Mości, gdzie magiczny Kraków pełen był oddających charakter miejsc szczegółów i budujących klimat drobiazgów. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Kołysanka dla czarownicy to przyjemna, typowo rozrywkowa lektura, idealna na każdą porę roku. Opisywana przez Magdalenę Kubasiewicz historia wciąga i budzi apetyt na więcej, zaś postacie są na tyle sympatyczne, intrygujące i wiarygodne, żeby wywołać zaangażowanie czytelnika, który żywo przejmuje się ich losem. Miejmy nadzieję, że niedawno wydany tom drugi serii jest równie udany.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.5
Ocena recenzenta
8.5
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Kołysanka dla czarownicy
Cykl: Wilcza Jagoda
Tom: 1
Autor: Magdalena Kubasiewicz
Wydawca: SQN
Data wydania: 16 lutego 2022
Oprawa: miękka
ISBN-13: 978-83-8210-386-1
Cena: 44,99 zł



Czytaj również

Klątwa dla demona
Wiedźma klątw kontra zło w najczystszej postaci
- recenzja
Przysługa dla czarnoksiężnika
Niebezpieczne układy z czarnoksiężnikami
- recenzja
Czarodziejka z ulicy Reymonta
Studenci magicznego uniwersytetu w tarapatach
- recenzja
Harda Horda
Dwanaście niezwykłych opowiadań
- recenzja
Spalić wiedźmę
Krakowska Wiedźma
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.