Kiedy Bóg zasypia - Rafał Dębski

Autor: Magdalena 'Iman' Litwin

Kiedy Bóg zasypia - Rafał Dębski
Nie ma książek doskonałych. Po prostu nic na świecie nie jest idealne. Pewnie to i dobrze, bo wredni recenzenci nie mieliby się do czego przyczepić… Dlatego z zadowoleniem stwierdzam, że powieść Rafała Dębskiego Kiedy Bóg zasypia nie jest perfekcyjna. Ale na szczęście niewiele jej brakuje.

Opowieść ta rozgrywa się w dobrze nam znanym miejscu i czasie. Polska za panowania pierwszych Piastów. Przyznaję szczerze, że ten okres historyczny to moja ulubiona część dziejów Polski, dlatego lektura była dla mnie bardzo przyjemna. Dębski w tym znanym nam świecie umieścił zmagania pomiędzy starą wiarą (czyli pogaństwem) a nową – wiarą w "niemieckiego Boga". Polacy zmagają się także z najazdem czeskim. Jednak obydwa konflikty mają niewiele wspólnego ze zwykłymi starciami. W powieści magia, rozumiana najczęściej jako działanie bóstw, ma ogromny wpływ na akcję. Pojawiają się też niesamowite stworzenia, między innymi wilkołaki. Autor dość swobodnie manewruje w wybranej przez siebie rzeczywistości historycznej. Jednak dzieje Polski są dla niego bazą do stworzenia naprawdę ciekawej opowieści.

Kiedy Bóg zasypia pomimo dość sugestywnego tytułu nie jest książką traktującą tylko o religii. Bardzo szeroko omawia też problem polityki, moralności sprawujących władzę oraz lojalności zwykłego woja. Opowiada też wiele o miłości, zarówno tej boskiej (i do bogów) jak i ludzkiej. Autor, poruszając pewne problemy, zbudował w powieści niesamowitą atmosferę. Gdy tylko chciał straszył, szokował, obrzydzał i wzruszał. Po prostu grał na emocjach czytelnika tak, jak mu się to podobało. Klimat, który został utrzymany w całej powieści, wprost oczarowuje. Język jest jak najbardziej adekwatny do epoki.

Dębski ukazał wojnę religijną jako coś innego niż wyprawy bandy fanatyków chcących przekonać niewiernych do swojej religii. Tutaj problem religii jest połączony z walką klasową, jak w Nie-boskiej komedii Zygmunta Krasińskiego. Poza tym powieść ta stanowi zupełnie nowe spojrzenie na dzieje Polski. Jak już wspomniałam jest to w miarę swobodna wariacja, ale nie można jej odmówić oryginalności. Wątek religijny siłą rzeczy wprowadza do książki nieco filozofii, ale można w niej znaleźć także sporo uniwersalnych prawd. Jeśli tylko zechce, każdy czytelnik może potraktować ją jako punkt wyjścia do szerokich refleksji.

Jednak, jak zostało wyżej napisane, książka ta ma kilka wad. Przede wszystkim część wątków jest w moim odczuciu naciąganych, wiele działań podejmowanych przez bohaterów jest przerysowanych w swojej wielkiej znamienności. Poza tym pod koniec pewne rzeczy stają się przewidywalne. Jest także wątek Wiłły i Sewy, całkiem oderwany od reszty, ale za to pięknie realizujący przesłanie całości.

Mówi się, że zawieranie wątków historycznych w fantastyce to domena Komudy czy Sapkowskiego. Jeśli rzeczywiście tak jest to powinni się strzec, bo oto pojawił się dla nich poważny konkurent. Rafał Dębski nie tylko wykorzystuje dzieje Polski, ale na dodatek tworzy do nich niesamowity klimat i porusza się w nim naprawdę po mistrzowsku.