Kandydatka

Miłość i polityka

Autor: Aleksandra 'yukiyuki' Cyndler

Kandydatka
Cykl Rachel E. Carter o Czarnym Magu prezentuje się jak dotąd bardzo niejednorodnie. Otwierający serię Pierwszy rok był sympatycznym zabijaczem czasu o szkolnych perypetiach i nauce magii, zaś Adeptka trochę melodramatycznym romansem paranormalnym. Zobaczmy jak wygląda sytuacja z Kandydatką – przedostatnim tomem serii.

Ryiah przekonała się, że niektóre marzenia się spełniają – została magiem we frakcji bojowej, a ukochany książę wyznał jej miłość i poprosił o rękę. Dziewczyna pragnie jednak zdobyć szatę Czarnego Maga, zaś aby tego dokonać, musi pokonać wszystkich innych kandydatów, w tym samego Darrena, z którym jeszcze nigdy nie wygrała. Ma rok, aby przygotować się do turnieju magów, w którym zwycięzca będzie tylko jeden. Jednak to dopiero początek wyzwań – królestwo znajduje się na skraju wojny, nieuchwytni rebelianci są coraz bardziej zuchwali, a rozmowy z potencjalnymi sojusznikami Jeraru stoją w martwym punkcie. Dodatkowo atmosfera na dworze jest niezwykle napięta, zaś król jednoznacznie daje odczuć młodej magini jak bardzo nią gardzi, co pozbawionej arystokratycznego wychowania Ryiah dodatkowo utrudnia wypełnianie obowiązków narzeczonej księcia w sposób nie przynoszący wstydu koronie.

Już od pierwszych stron lektury widać, że Kandydatka jest zupełnie inną książką niż Adeptka. Przede wszystkim Ryiah i Darren bardzo dużo czasu spędzają osobno, dzięki czemu akcja skupia się w głównej mierze na osobie dziewczyny, a nie na ukazaniu jej relacji z ukochanym. Oczywiście nie obędzie się bez romantycznych scen i uczuciowych perypetii, jednak ciężar narracyjny położony został na zupełnie inne rzeczy. Podobnie jak w Pierwszym roku widać tu determinację protagonistki, by osiągnąć zamierzony cel oraz działania podjęte przez nią, aby tego dokonać. Jednak nie jest to jedynie powtórka z rozrywki i powieść nie ogranicza się jedynie do morderczych treningów, krwawych potyczek czy starć z użyciem magii czy zimnej stali. Dużo miejsca zajmuje tu polityka, scenki z życia dworu, poznamy też bliżej relacje łączące Darrena z jego rodziną. Autorka rozwinęła także wątek rebeliantów, który z czasem wywiera olbrzymi wpływ na życie głównych bohaterów.

Fabuła Kandydatki składa się z dużej liczby elementów, które na szczęście nie tworzą fragmentarycznego czy chaotycznego obrazu. Splatają się one ze sobą w sposób logiczny i spójny, zaś autorka snuje swą opowieść konsekwentnie i z wyczuciem, nie zapominając o umiejętnym dawkowaniu napięcia. Nawet umiłowanie Carter do melodramatyzmu idealnie wpasowuje się w historię, która momentami staje się naprawdę brutalna i krwawa. Tutaj rany bohaterów nie są zadawane tylko w trakcie treningów, śmierć zbiera po raz kolejny swoje żniwo, zaś emocjonalna huśtawka, jaka towarzyszy czytelnikowi podczas lektury, nie jest tym razem spowodowana jedynie sercowymi kłopotami protagonistki. Ta część serii sprawia wrażenie naprawdę przemyślanej i dojrzałej – pomimo faktu, że Ryiah to młoda, uczuciowa dziewczyna, która nadal bardzo często najpierw działa a dopiero potem zastanawia się nad konsekwencjami.

Warto w tym miejscu odnotować, iż zdecydowanie lepiej niż w poprzednich tomach prezentuje się też kwestia kreacji bohaterów. Chociaż główne rysy ich charakterów pozostały bez zmian, to autorka pogłębiła ich portrety, wzbogacając je o anegdoty z przeszłości, rozbudowując ich relacje z otoczeniem i stawiając w obliczu wyborów, które zaważą na ich dalszym życiu. W Kandydatce nic nie jest proste ani oczywiste i tym razem również postacie dalekie są od schematyczności czy powielania stereotypów.

Recenzowana powieść reprezentuje sobą zdecydowanie wyższy poziom niż Pierwszy rok czy Adeptka. Ma dopracowanych bohaterów, interesującą i wielowątkową fabułę, a także zróżnicowane tempo akcji, dzięki czemu nie ma się wrażenia natłoku wrażeń czy przesytu. Autorka, do tej pory skupiona przede wszystkim na problemach sercowych protagonistki, swoją uwagę zwróciła w trochę innym kierunku, co powieści wyszło zdecydowanie na dobre. Znalazło się tutaj co prawda kilka melodramatycznych rozważań rozgorączkowanej, zakochanej dziewczyny, bledną one jednak w obliczu kłopotów zupełnie innej natury. Biorąc pod uwagę fakt, że Carter nie stroni od dramatycznych rozwiązań fabularnych, które potrafią wbić w fotel, z całą pewnością można stwierdzić, iż Kandydatka oferuje czytelnikom kilka godzin absorbującej lektury, a poświęcony jej czas z całą pewnością nie będzie stracony.