Ja, inkwizytor. Kościany galeon (audiobook)
Ja, inkwizytor się kończy, Sługa boży się zaczyna
Samozwańczy ”człowiek głębokiej wiary” dostaje kolejne nietypowe zlecenie – przełożony inkwizytor wyznacza go do odszukania zaginionej załogi, w towarzystwie której podróżował pewien kupiec. Sprawa jest o tyle trudna, że statek rozpłynął się w powietrzu na środku morza, a jedyny ocalały cierpi na amnezję. Śledztwo na wielkiej wodzie to istne utrapienie, zwłaszcza że wystarczy chwila nieuwagi aby zboczyć z i tak niepewnego kursu. Do tego należy dodać jeszcze cały anturaż związany z tajemniczym okrętem, który budzi lęk w tubylcach. I gdy wreszcie Mordimer staje na suchym lądzie, tam gdzie trafia odkrywa coś, co na zawsze zapisze się w jego pamięci, a na obecną chwilę przysporzy wiele nowych kłopotów.
Piekara po raz kolejny opisuje jeden z najciekawszych uniwersów polskiego dark fantasy – mamy tu alternatywną historię chrześcijaństwa, w której Jezus miast skonać i po trzech dniach zmartwychwstać, tuż po ukrzyżowaniu oswobadza się i rusza na swych wrogów. W taki sposób około tysiąc pięćset lat później światem rządzi Kościół, a porządku strzeże przede wszystkim Święte Oficjum. Ze względu na opisywaną architekturę i folklor zdawać by się mogło, że mamy do czynienia ze średniowieczem znanym z kart historii, lecz w uniwersum cyklu zmienione są wyłącznie pewne elementy – chrześcijaństwo nie jest nastawione na pozorne miłosierdzie, a na skrajne posłuszeństwo i podporządkowanie się kościelnym regułom, przez co cywilizacja rozwinęła się w bardzo specyficznym, wręcz dystopijnym kierunku. W przypadku Kościanego Galeonu czytelnicy otrzymują pewną odmianę w stosunku do pozostałych tomów – rozwinięte wątki marynistyczne, tajemnice kryjące się na morzu i ustronnych wyspach, a także nowe krajobrazy oraz lokalną kulturę różniące się w mniejszym bądź większym stopniu od kontynentalnych połaci.
Piekara w swym nowym dziele nie jest zbytnio odkrywczy, nie oferuje niczego nowego, czego nie znalibyśmy z poprzednich książek cyklu. Po raz wtóry otrzymujemy dobrze zarysowane, wyraziste charaktery, ciekawie skonstruowane portrety psychologiczne oraz piękną stylizację językową – jasną i zrozumiałą. Trzeba również pokreślić, że styl pisarza, choć nie wszystkim może przypaść do gustu, ma tę właściwą sobie specyfikę, która swoiście ujmuje i wciąż magnetyzuje wiernych miłośników jego prozy. Do tego nie jest to powieść ani przegadana, ani zalana opisami, ani wyłącznie nastawiona na akcję, aczkolwiek wartkiej akcji w niej nie brak. Jest raczej wyważona, właściwie budująca napięcie. Warsztat autora sprawił, że fabuła jest naprawdę intrygująca, lecz nie należy doszukiwać się w niej głębszego przesłania.
Kościany Galeon w interpretacji Janusza Zadury w pewien sposób się uszlachetnia. Aktor głosowy świetnie radzi sobie z modelowaniem głosu. Jego wyrazisty tembr, odpowiednia intonacja, ekspresywność – składają się na to, że audiobook ma mocny wyraz, doskonale oddaje cechy charakteru poszczególnych bohaterów czy cechy danej wypowiedzi w dialogach, a przedstawiając świat pobudza wyobraźnię słuchającego. Nie wyobrażam sobie innego lektora – nawet czytając łapię się na tym, że Mordimer w mojej głowie odzywa się głosem Zadury. Aktor interpretuje utwór z bardzo dobrą dynamiką, zachowuje w danych momentach właściwy rytm, w dialogach słychać prawdziwe emocje, a całość ożywia wszystkie elementy uniwersum Piekary.
Jeszcze nie miałem okazji czytać Kościanego Galeonu, ale już wiem, że chociaż pochłonie mnie w całości (może ze względu na sentyment do autora i jego cykl, czy też naprawdę ciekawą historię) to i tak ostatecznie audiobook, w porównaniu do oryginału, w mojej ocenie będzie lepszy. Co oczywiście nie przeszkodzi mi w ponownym zagłębieniu się w tę skądinąd ciekawą, wciągającą historię. Jeżeli zaś chodzi o książki stanowiące swego rodzaju prequel właściwego cyklu inkwizytorskiego, to w moim odczuciu owa pozycja jest najlepsza. Niemały wkład w te spostrzeżenie miał zapewne powiew świeżości w postaci zupełnie odmiennych lokacji oraz motyw przewodni nie będący przeobrażoną kopią znakomicie już czytelnikom znanych z poprzednich. I w końcu dostaliśmy ogniwo łączące stary cykl z nowym.
Biblioteka Akustyczna po raz kolejny wydała wysokiej jakości audiobook, zrealizowany z dbałością o detale, choć brakowało mi w nim odrobinę dźwięków otoczenia, nadających całości odpowiedniego klimatu. Janusz Zadura z kolei popisał się talentem i widać, że czuje inkwizytorskie uniwersum. Jeżeli ktoś zastanawiał się, lecz miał niejakie obawy, nad tytułem w tej formie, to moim zdaniem powinien o nich zapomnieć i sięgnąć po pozycję, bo naprawdę warto!
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:



Cykl: Mordimer Madderdin
Autor: Jacek Piekara
Lektor: Janusz Zadura
Data wydania: 9 grudnia 2015
Format: CD mp3
Cena: 34,90 zł