Głodne Słońce. Dymiące zwierciadło
Aztekowie i spiski
Nietypowy świat, w którym na wskutek zarazy wymarła większość ludzkości i w Ameryce Południowej rasą dominującą zostali jej rdzenni mieszkańcy, dalej organizujący się w kultury podobne XV-wiecznym Aztekom i Inkom jest chyba największą zaletą najnowszej książki Wojciecha Zembatego. Autor dość szeroko i ze szczegółami opisuje tradycje i zwyczaje tych ludów, w tym wiele krwawych rytuałów i obrządków, które miały swoje miejsce w rzeczywistych południowoamerykańskich teokracjach. Co więcej, Zembaty jeszcze dokładniej i głębiej opisuje swoją wizję świata, przedstawiając także istniejący tam porządek społeczny – prezentuje różne kasty, ustami bohaterów ukazuje poglądy poszczególnych kast, ich wzajemne zależności i relacje pomiędzy poszczególnymi warstwami. Pojawia się tutaj także dość ciekawy wątek fantastyczny w postaci eterycznych, podróżujących między wymiarami istot, które powoli wymierają, a które są tępione przez ludzi.
Przemiany społeczne i starcia pomiędzy frakcjami to jeden z ważniejszych wątków powieści. Tutaj główne role grają najwyższy kapłan, optujący za utrzymaniem odwiecznych tradycji i panujących zwyczajów, unikający postępu i chcący odciąć się od jakichkolwiek skaz mentalnych pozostałych po epoce Białego Człowieka oraz młody, niedawno koronowany król. Co zrozumiałe, pragnie on ograniczenia władzy kapłańskiej i rozszerzenia terenów swojego imperium. Pomagają mu w tym tajemnicze wizje, podpowiadające między innymi, jak stworzyć plujące ogniem kije, pozostałość po poprzedniej erze – jednocześnie głosy te wieszczą zagładę świata i wymagają od króla przygotowania się na wielkie zagrożenie. Taniec polityczny kapłana i monarchy, ich wzajemne spiski, szpiegowanie i niepewność, czy któryś z nich nie jest kimś więcej, niż tylko zwyczajnym śmiertelnikiem, nadają ton książce i mają znaczący wpływ na losy całej reszty bohaterów.
Drugim duetem, na którym skupia się autor, i którego losy jednocześnie służą do pokazania realiów świata oraz napędzają fabułę, to Tennok, książę-nieudacznik i filozof, próbujący uciec od pałacowych spisków i odpowiedzialności oraz Haran, zbiegły niewolnik, który zostaje ochroniarzem Tennoka i razem z nim trafia, wskutek splotu zdarzeń, do wojska. Są swoimi całkowitymi przeciwieństwami we wszystkim - od poglądów, przez dotychczasowe życie i wychowanie aż po wygląd fizyczny i umiejętności. To dość klasyczne zestawienie kontrastów wraz z zaznaczaniem, że Haran pod wieloma względami lepiej pasuje do bycia księcia, nadaje tej relacji pan-niewolnik nietypowego tonu. Autor zaczyna także budować niechęć Tennoka do często przewyższającego go podopiecznego, co może znajdzie ujście w kolejnej części.
Wpływa to także na tempo rozwoju fabuły i relacji między poszczególnymi postaciami, które jest dość powolne. Sporo miejsca zajmuje tu właśnie nakreślanie tła konieczne, aby historia nabrała odpowiedniej wagi i stała się dla czytelnika zrozumiała. Może przy tym zachwycić szczegółowość opisów poszczególnych rytuałów czy tradycji, rzeczy, o których przeciętny europejski czytelnik nie posiada praktycznie żadnej wiedzy. Jako, że to dopiero pierwszy tom z planowanej dylogii, to przestoje fabularne wynikające z próby przybliżenia świata można autorowi wybaczyć.
Głodne Słońce. Dymiące zwierciadło to na pewno powieść, która wnosi powiew świeżości na naszym poletku fantastyki, a przy tym oferuje dobrze opowiedzianą, złożoną historię. Warto sięgnąć, jeżeli ktoś ma ochotę na lekturę o walce o władzę w nieco bardziej egzotycznych warunkach niż zazwyczaj.
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:



Cykl: Głodne słońce
Autor: Wojciech Zembaty
Wydawca: Powergraph
Data wydania: 14 września 2016
Liczba stron: 544
Oprawa: twarda
Format: 135×205mm
ISBN-13: 978-83-64384-55-4