» Recenzje » Gdzie się podziały dziewczęta?

Gdzie się podziały dziewczęta?


wersja do druku

Zderzenie cywilizacji

Redakcja: Piotr 'Clod' Hęćka

Gdzie się podziały dziewczęta?
Od dobrej dekady mamy do czynienia z narastającym konfliktem cywilizacyjnym w Europie. Przyjmowani jako uchodźcy polityczni lub jako tania siła robocza muzułmanie po latach spędzonych w europejskich krajach nie zasymilowali się całkowicie. Ci zaś, którzy próbują przyjąć zasady nowych ojczyzn, często znajdują się w osamotnieniu, nie akceptowani tak naprawdę przez żadną ze stron. Leena Lehtolainen przygląda się temu procesowi niezwykle dokładnie, a jej książka to coś więcej niż snucie fabuły kryminalnej.

W Afganistanie zostaje zaatakowany konwój, w którym jadą europejscy doradcy próbujący budować demokratyczne państwo. Giną dwie osoby, reszta zaczyna zastanawiać się nad celowością własnej pracy. Była pani komisarz Maria Kallo postanawia wrócić do ojczystej Finlandii i skupić się na pracy dla rządu. Po jej powrocie okazuje się, że w jej rodzinnym Espoo zaginęły trzy muzułmańskie dziewczęta. Kallo wróci zatem do pracy w policji, bo któż lepiej nadaje się do zbadania tej sprawy niż osoba znająca kulturę i obyczaje ludzi z krajów muzułmańskich? Zostaje odnalezione ciało uduszonej dziewczyny – liczba ofiar rośnie, a śledztwo zaczyna nabierać tempa. Dla pani komisarz sprawa staje się tym ważniejsza, że zamordowana nastolatka była znajomą jej córki.

Gdzie się podziały dziewczęta? to kryminalna powieść – jeśli można tak powiedzieć – skandynawska w każdym calu. Obok rozwiązywania tajemnic związanych z zaginięciami i śmiercią znajdziemy w niej szereg tematów dotyczących rzeczywistych problemów fińskiego społeczeństwa. Tematem przewodnim książki jest tak naprawdę budowanie społeczeństwa multikulturowego w fińskim wydaniu. Lehtolainen widzi zagrożenia płynące z obu stron: dostrzega zarówno wzrost postaw nacjonalistycznych wśród Finów, jak i niechęć uchodźców do głębszej asymilacji, czy chociaż nauki języka nowej ojczyzny. Każda ze stron ma swoje racje, a prawda o ich wzajemnych relacjach jest bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać. Duży wpływ na to ma postawa samej pisarki. Autorka bardzo wnikliwie przygląda się temu, co ją otacza, wysuwając własne wnioski i tworząc teorie. Nie popada przy tym w moralizatorski ton. Raczej mnoży pytania niż udziela jednoznacznych odpowiedzi. Świat obserwowany jej oczyma nie jest jednowymiarowy, a punkt widzenia danej osoby uzależniony jest od warunków jej życia. Nic nie jest oczywiste, bo takie być po prostu nie może. Nie dąży do narzucania własnych sądów, po prostu stara się opisać i zrozumieć sytuację. Takie posunięcie w tym wypadku wydaje się być dużą zaletą, pozwala bowiem czytelnikowi na wyrobienie sobie własnego zdania o poruszanych przez autorkę kwestiach.

Podczas lektury trudno było mi się oprzeć wrażeniu, że taką książkę mogła napisać wyłącznie kobieta. I nie chodzi tu tylko o pewien stopień wrażliwości, zwyczajowo kojarzony z literaturą pisaną przez płeć piękną. Stonowany język, towarzyszący nam przez cały czas lektury, jest tego najlepszym przykładem. Brak kategorycznych osądów, bardzo niewiele zwrotów sugerujących czytelnikowi odbiór to zdecydowane plusy tej książki. Wspomniane wyżej dążenia bohaterki do zrozumienia sytuacji, w jakiej znajduje się współczesna Finlandia, owo specyficzne rozdwojenie pomiędzy zachowaniem otwartości na innych z jednej strony i próby wymuszania silniejszej asymilacji muzułmanów z drugiej, są tego żywym dowodem. Wyciszona, skierowana do wewnątrz warstwa monologu komisarz Kallio sprawia, że możemy o wiele więcej zrozumieć. Pisarka zdaje się tym samym mówić, że uczucia w procesie rozumienia są równie istotne jak fakty. Zwłaszcza w tak trudnych kwestiach, jak próby zerwania z dotychczasowym wzorcem kulturowym, co dzieje się w przypadku muzułmańskich dziewcząt. W procesie ich europeizacji dochodzi często do zerwania kontaktów z rodzinnym domem, a tak dramatyczne przeżycia nigdy nie pozostają bez śladu w ludzkiej psychice. Wymagają zatem wielkiej siły i determinacji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Ową silną kobiecość widać najwyraźniej w postaci komisarz Marii Kallio. W zdominowanym przez mężczyzn świecie radzi sobie znakomicie, próbując przy tym zachować własne poglądy. W pewnym momencie przyznaje wprost, że jest feministką. Równość płci traktuje jako coś oczywistego, dlatego też rozumie emancypacyjne dążenia młodych muzułmanek, pragnących wyzwolenia spod męskiej dominacji. Zauważa jednak także ograniczenia związane z tradycyjnym podziałem ról, nadal istniejące w jej własnej kulturze. W konfliktach rasowych czy płciowych widzi przede wszystkim problemy, o których trzeba rozmawiać, bo ich przemilczanie prowadzi jedynie do zaognienia sytuacji. Nie rości sobie przy tym prawa do posiadania jedynie słusznej wizji świata. I ma świadomość, że odkrycie prawdy często powoduje ból. Podobnie jak proces zmian.

Powieść Gdzie się podziały dziewczęta? to dużo więcej niż literatura popularna, epatująca opisami krwawych zbrodni i życia przestępczego półświatka. Pod płaszczem morderczych intryg skrywa się świetnie opisana problematyka społeczna, która nie nuży czytelnika nadmiernym dydaktyzmem. Przeciwnie, skłania do refleksji nad kondycją współczesnego świata i kierunku w jakim on zmierza. Rzecz to rzadka, zatem tym cenniejsza. Każdy, kto oczekuje od kryminału czegoś więcej niż tylko rozrywki, powinien sięgnąć po książkę Lehtolainen.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 1
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Gdzie się podziały dziewczęta? (Minne tytöt kadonneet)
Cykl: Maria Kallio
Autor: Leena Lehtolainen
Tłumaczenie: Sebastian Musielak
Wydawca: Rebis
Data wydania: 9 kwietnia 2013
Liczba stron: 328
Oprawa: miękka
Format: 125x195 mm
Seria wydawnicza: Linia kryminalna
ISBN-13: 978-83-7510-794-4
Cena: 29,90 zł



Czytaj również

Małe mroczne kłamstwa
W cieniu Falklandów
- recenzja
Śmierć w Breslau
Pierwsze spotkanie z Eberhardem Mockiem
- recenzja
Miasteczko Palokaski: Laura. Tom 1
Prawie jak Twin Peaks...
- recenzja
Śmiertelnie poważna sprawa
Powrót do przeszłości
- recenzja
Limeryki zbrodni
Przeciętny debiut
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.