» Wieści » Garść informacji o nowym Wiedźminie

Garść informacji o nowym Wiedźminie

|

Garść informacji o nowym Wiedźminie
Mirosław Kowalski, redaktor naczelny wydawnictwa superNOWA poinformował, że najnowsza książka Andrzeja Sapkowskiego osadzona w świecie Wiedźmina będzie powieścią, i "nie będzie to żaden prequel ani sequel (...) tylko rzecz absolutnie odrębna". Powieść ukaże się najprawdopodobniej za dwa lata.
Źródło: Wirtualna Polska
Tagi: Andrzej Sapkowski | Wiedźmin


Czytaj również

Komentarze


~Rusłan

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Za Twoja krytyka książek których nie czytałeś, a w których nie podpasowały ci nazwy to szczyt konstruktywności.
A gdyby Sapek wziął nazwy totalnie z księżyca to cykl wiedźmiński nie przedstawiałby dla Ciebie żadnej wartości? Fiu fiu, rzeczywiście "de gustibus non est disputandum". Bo w takim wypadku nie ma o czym dyskutować.
08-02-2012 08:48
~Rusłan

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+4
Napiszę coś w związku z tematem jak zacząłem zaśmiecać - trochę boje się tej książki po doświadczeniach ze "Żmiją". Wydaje mi się, że próbując wskrzesić swoją popularność Sapkowski może jeszcze bardziej się pogrążyć. Ostatni tom cyklu wiedźmińskiego był (moim zdaniem) po prostu słaby fabularnie. Długie historie Sapkowskiemu nie bardzo wychodzą co również pokazało zakończenie "Trylogii Husyckiej", dlatego wolałbym gdyby był to jednak zbiór opowiadań.
08-02-2012 09:03
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Rusłan - gdzie krytyka czegos co nie czytałem? Ze stwoerdzilem ze raczej nie siegne po meekhańskie bo nazwy mi nie podpasowaly?
Co zas do Sapkowskiego - ja czekam, obohetnie czy powiesc czy opowiadania. Obstawiam to pierwsze.
Ale najbardziej bym chcial by kiedy naprawde napisal tego swojego SFa, ktory byl żartem. Wyglądało naprawde dobrze!.
08-02-2012 09:18
ram
   
Ocena:
+1
"Nie brzmia glupio, bo wiem skad sie wziely.
Maja jakas etymologie.."

Skoro tak, to Przełęcz Zdechłej Krowy powinna Ci się podobać :)


08-02-2012 09:30
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Gratuluję Ci, zigzaku, właśnie trafiłeś na moją listę, jakby to rzecz, osób niezbyt inteligentnych.
Czepia się Szereru, a np. Temeria mu pasuje...
Brzezińska - Twój umysł chyba jednak nie przetrawił (ale tak, wyrzucił); no i książka zła, bo napisana przez kobietę (że też ośmieliła się wyjść z kuchni!).
I najlepsze:
"A ja leniwy jestem. Dodam że z domu literatów, więc język polski znam i wiem jak używac gdy trzeba... tu nie trzeba."
Uwielbiam teksty w tym stylu, za każdym razem rozwalają mnie na łopatki.
"Umiem, ale nie chcem!"
Brawa dla kolegi zigzaka, który - gdyby tylko chciał - pokazałby nam wszystkim! Lecz - ku naszej niepohamowanej radości - nie chce! Uff...
---
Jeśli chodzi o Wieśka... cóż... wszyscy ostatnio tylko o kasie myślą, wpierw Powergraph, teraz Sapek pomyślał, że warto zarobić na promocji gry... lipa będzie, nie ma co gadać.
08-02-2012 10:13
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Hehe, tyldo - ubaw po pachy :D Rozbawiłoś (łaś/łeś) mnie setnie.
Masz taką listę żeby się dowartościować, że nie byłoś ostatnie (ni/nia) w kolejce po rozumek?
Także gratulacje odwzajemniam - mamy króla/królową w konkursie "kulą w płot" :)
Nie przetrawił, bo nudna - i z mojej praktyki większość literatury spod kobiecej ręki jest dla mnie nudna. Albo pretensjonalna.
A pokazywać nkomu nic nie muszę. Ani tym bardziej udowadniać. Miel sobie w tej niewielkiej przestrzeni pomiędzy uszami swoje tezy. I w przyszłości - przynajmniej się podpisz, jak się boisz logować.
Co zaś do Temerii - przejrzyj atlas, baranku. Czynność tę powtórz dla każdej innej nazwy geograficznej u Sapka - choć podpowiem, nie wszystkie znajdziesz w atlasie.
Każda z tych nazw coś znaczy. Dlatego fajnie się to czyta, jak się zna kontekst. Ale do tego trzeba trochę wiedzy oświecie, której z pewnością tu brakuje. Winić można albo młody wiek (na co wskazuje nazywanie Wiedźmina "Wieśkiem", co jest częste u dzieciaków sprzed komputera), albo niską zdolność absorbcji wiedzy - co znowu może być spowodowane zapamiętywniem kiepskiej polskiej literatury fantasy. Ewentualnie obydwoma tymi czynnikami.
Twoja radość zaś, że nie chcę ci nic pokazać jest jak najbardziej uzasadniona - wpadłobyś w jeszcze większe kompleksy. Oddychaj więc spokojnie.
---
A o czym mają mysleć?


@ram - powinna być może - ale nie spodobała. Wleciała jednym okiem, wyleciała drugim... :)
Czy jakoś tak. Mój mózg nie uznał za wartą trzymania tego dalej. Nic nie wnosiła, więc nie uważam za wartościową. Z Sapkowskiego, którego czytałem naście lat temu, wciąż pamiętam cytaty i często się nimi przerzucam ze znajomymi. Więc widocznie warto było je zapamiętać. Tak jak postaci, fabułę czy gagi.

08-02-2012 10:32
~Rusłan

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
@ zigzak - ok nie krytykujesz - zakładasz że lipa bo nazwy jakieś nie teges... Dla mnie jeden pies.

Powrót Sapkowskiego do uniwersum Wiedźmina to dla mnie akt desperacji wyglądający na próbę dorobienia sobie paru groszy na fanbojach, których będzie jarało samo jego nazwisko/nawiązanie do Wiedźmina na okładce. Dlatego ja w przeciwieństwie do kolegi zigzaka nie czekam, wręcz wolę żeby Sapek dał sobie spokój z pisaniem. Najlepsze już za nim, niestety...
08-02-2012 10:54
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
a ja chętnie wspomogę artystę, za radochę jaką mi sprawił pierwszymi Wiedźminami. Nawet jak bedzie kiepskie.
Poza tym, to tak zwany "popular demand" - ludzie chcieli, to czemu nie zarobić? Zaraz tam akt desperacji...
Aktem desperacji to dla mnie są Twardokęski :P
08-02-2012 11:01
~Rusłan

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Lubisz widocznie szastać pieniędzmi na prawo i lewo... Ja wspomogłem AS-a kupując "Żmiję" w przedsprzedaży i wiadomo jak wyszło. Ludzie chcieli kontynuację już dawno temu i Sapkowski kategorycznie odrzucał możliwość pisania dalej w tym uniwersum. Nagle mu się odmieniło. Why? For money... Dla mnie żałosne.

Co do Twardokęska - Brzezińskiej również nie trawię więc z tym się zgodzę.


08-02-2012 11:08
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Bo teraz sprzeda to drożej, jak już ma renomę, gry, film (kiepski, czekamy na remake przez HBO) itd - teraz moze dyktować warunki. Wydawnictwa pewnie będą na kolanach prosić - zresztą - widzieliście Empik na bannerze na zdjęciu?? Już ktoś położył na nim łapę :)
08-02-2012 11:35
~Rusłan

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Raczej mylnie interpretujesz decyzje Sapkowskiego. Czekał kilkanaście lat na lepszą koniunkturę? Chyba tylko Ty w to wierzysz. Sapkowski już w latach 90. był tak popularny, że cokolwiek związanego z Wiedźminem sprzedałoby się na pniu. Nie pisał niczego ponieważ sam uznawał cykl za zamknięty. Dopiero po średniej popularności Trylogii Husyckiej i mega wpadce ze "Żmiją" próbuje uszczknąć sobie trochę dodatkowego szmalu ponieważ za sprawą gry marka "Wiedźmin" (bo stało się on marką) przeżywa renesans.
08-02-2012 11:44
malakh
   
Ocena:
+3
Zigzak, pierdzielisz takie głupoty, że mi uszy więdną.

Wydawnictwa na kolanach? Przecież on wydaje w superNOWEJ. A że fota z logiem Empiku w tle - bo miał tam spotkanie i ktoś pyknął.

Logika twoich argumentów powala. Zwłaszcza ten wywód o tym, że książka zła, bo nazwy dziwne.

A to, że LotR jest popularny ze względu na film, a przed mało kto czytał... jaja jakieś.
08-02-2012 11:46
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
malakh - nie bedę się kłócił.

Co do supernovej - racja.
Co do reszty - kto tu mwi o logice? Nie lubie "głupich" nic nie znaczących nazw.
A to że LotR jest popularny dzięki filmowi - gadaj zdrów, przed Jacksonem o Tolkienie wiedizało cokolwiek parę osób z mojego otoczenia, po Jacksonie - nagle wszyscy pobiegli czytać, żeby być trendy. I tak na pierwszym roku archeologii o tolkienie wiedziało czy znało go może 10 osób, na trzecim - wszyscy. A pytałem, bo szukałem graczy do RPGów
08-02-2012 11:56
~Rusłan

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
A "Hobbit" wszedł do kanonu lektur szkolnych na bazie popularności filmowej trylogii LotR? Dobre sobie...
08-02-2012 12:02
sil
   
Ocena:
0
@Rusłan

A może wszedł ze względu na głębokie walory literackie i ponadczasowo uniwersalne przesłanie dzieła?

btw, ktoś go przerabiał (cokolwiek to znaczy)?

08-02-2012 12:19
~Rusłan

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@sil -> W końcu "Wiedźmin" tez jest w lekturach a ponadczasowego przesłania w nim nie zauważyłem. "Hobbit" zdaje się był w szkołach szybciej niż filmowa trylogia w kinach.
Ja "Hobbita" w szkole nie przerabiałem - za stary jestem.
08-02-2012 12:33
malakh
   
Ocena:
+1
A to że LotR jest popularny dzięki filmowi - gadaj zdrów, przed Jacksonem o Tolkienie wiedizało cokolwiek parę osób z mojego otoczenia, po Jacksonie - nagle wszyscy pobiegli czytać, żeby być trendy.

Jeżeli o czymkolwiek to świadczy, to tylko o ignorancji twoich znajomych. Oczywiście, że film Jacksona podbił popularność książki. Ale pisanie, że "Władca pierścieni" nie był wcześniej popularny to brednie. Sprawdź sobie, ile ta książka miała wydań do roku 2000, znajdź mi bibliotekę, w której nie ma egzemplarzy, i to nie zakupionych po premierze filmu.
08-02-2012 12:50
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nie mam danych rynkowych ile zeszło LOTRa przed premierą a ile w trakcie i po - ale wysyp widziałem w trakcie wypuszczania filmów, nie przed. A ignorancja moich znajomych - cóż, każuale, oczywiście znajomi zwiazani z fantastyką nie mieli takich statystyk.
Bo właśnie o każuali mi chodziło. A wśród nich było popularne tak jak dziś Diuna np.
08-02-2012 13:05
Aesandill
   
Ocena:
+2
O czym wy właściwie robicie Flejma?
Że władca zawsze był popularny, szczególnie wśród fantastów.
To jasne.
Że stał się się jeszcze bardziej popularny po filmie, i to nawet wśród niedzielniaków.
To też.
Że ten feljmik jest o niczym i trochę nudny.
To i również.

Pozdrawiam
Aes
08-02-2012 13:12
ram
   
Ocena:
+3
Flejm od razu :)

Dyskusja m.in. na temat gustu onomastycznego ;)
08-02-2012 13:28

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.