Formacja trójkąta

Koła i wielokąty

Autor: Łukasz 'Qrchac' Kowalski

Formacja trójkąta
Wszyscy lubimy narzekać, czy się do tego przyznajemy, czy nie. Szczególnie jeśli chodzi o nasz piękny kraj i jego sfery polityczne. Tym lepiej jeśli wokół nich pojawi się jakiś skandal albo, daj Boże, afera kryminalna – wtedy dopiero można sobie poużywać. Wszystko to zawarte zostało w nowej książce Mariusza Zielkego Formacja trójkąta – czy wzbudza ona takie emocje jak nasze polityczne bagienko?

Punktem zapalnym całej historii jest zabójstwo prezesa Warszawskiej Giełdy skonfliktowanego z Ministrem Finansów oraz maklerami. Jest to śmierć niewygodna dla wielu osób, a potraktowanie jej jak samobójstwa świetnie wpisuje się w serię podobnych zdarzeń, jakie miały miejsce w kraju nad Wisłą. W tę teorię nie wierzy jednak dziennikarz Bartek Milk, agentka ABW imieniem Marta oraz policjant Greg. Cała trójka podąża tropem mordercy i, chcąc nie chcąc, zostaje wplątana w świat wielkiej polityki i finansjery.

Fabuła książki stoi na całkiem niezłym poziomie i sprawia, że czyta się ją naprawdę bardzo dobrze i szybko. W historii nie brakuje kilku ciekawych zwrotów akcji, paru zasłon dymnych oraz mniej lub bardziej wybuchowych niespodzianek. Napięcie jest jednak budowane w dość dziwny sposób, co sprawia, że akcja od czasu do czasu ma pewne przestoje i z niewiadomych przyczyn pod koniec zupełnie traci rozpęd. O ile przez większą część powieści możemy w trakcie śledztwa obserwować iście hollywoodzkie sceny akcji, o tyle zakończenie jest ich praktycznie pozbawione. Przez ostatnie dwadzieścia parę, jeśli nie trzydzieści stron, wszystko się zatrzymuje, a całość jest  – delikatnie mówiąc – przegadana.

Główni bohaterowie są za to całkiem nieźle nakreśleni i mają w sobie sporo autentyczności – przynajmniej jeśli mówimy o ducie Milik-Marta. Zarówno dziennikarz, jak i funkcjonariuszka ABW posiadają mocny rys psychologiczny i stanowią prawdziwe gwiazdy Formacji trójkąta. Niestety, Gregowi autor poświęcił dużo mniej miejsca i choć próbował wyjaśnić taki stan rzeczy na późniejszym etapie historii, zrobił to trochę nieudolnie i mało przekonująco. Piszę to z przykrością, gdyż stołeczny policjant jest, mimo wszystko, najbarwniejszą i najbardziej wyrazistą postacią ze wszystkich stworzonych przez Zielkego. Bohaterowie poboczni, którzy pojawiają się tu i ówdzie, wprawdzie potrafią wzbudzić żywe emocje, ale w dużej mierze opierają się na dość utartych schematach – polityk krętacz, dziennikarz piszący na polityczne zlecenie itp. Na ich tle mocno wyróżnia się za to główny czarny charakter, jednak momentami jest on tak przerysowany i w pewnym sensie niekonsekwentny w swoich działaniach/odczuciach, że trudno jest jednoznacznie go ocenić.

Należy zwrócić uwagę na jedną, dość istotną kwestię związaną z książką: jej wydźwięk. Już dawno nie czytałem tak cynicznej i pełnej krytycyzmu powieści. Zielke osiągnął ten efekt przez pryzmat tego, jak otaczającą nas rzeczywistość widzą bohaterowie – praktycznie wszyscy, bez wyjątku. Wizja Polski, jaką roztacza pisarz, jest wręcz przerażająca i sprawia wrażenie bardzo autentycznej. Wszystko dzięki zręcznemu łączeniu różnego rodzaju faktów z naszej najnowszej historii z powszechnymi teoriami spiskowymi oraz obawami zwykłych obywateli.

Formacja trójkąta wpisuje się w nurt książek niepoprawnych politycznie i poruszających tematy, które intrygują większość Polaków – jak wygląda władza od kuchni. Oprócz tego jest sprawnie opowiedzianą historią kryminalną z mocnymi akcentami zaczerpniętymi z powieści sensacyjnych. Wszystko to napisane zostało zgrabnym i przyjemnym w odbiorze językiem, dzięki czemu kolejne strony przewraca się z zawrotną prędkością. Ten tytuł mogę polecić praktycznie każdemu.