» Wieści » Fantastyka na maturze

Fantastyka na maturze

|

Fantastyka na maturze

Dziś maturzyści mierzyli się z egzaminem pisemnym z języka polskiego. Na poziomie podstawowym jeden z tematów wypracowania dotyczył elementów fantastycznych w Weselu Wyspiańskiego.

Centralna Komisja Egzaminacyjna tak sformułowała pierwszy z tematów:

Jak wprowadzenie elementów fantastycznych do utworu wpływa na przesłanie tego utworu? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do podanych fragmentów Wesela, do całego dramatu Stanisława Wyspiańskiego oraz do wybranego tekstu kultury.

Alternatywnie licealiści mogli podjąć się interpretacji wiersza Daremne Anny Kamieńskiej. Jak odkryli autorzy odpowiedzialni za profil Emocje w sieci na Twitterze, fraza "wesele elementy fantastyczne" oraz dokładny temat rozprawki zaczęły być intensywnie wyszukiwane na Podlasiu dwie godziny przed rozpoczęciem matury. Dyrektor CKE zapowiedział zbadanie sprawy.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Źródło: Polsat News
Tagi: Matura 2020 | Wesele | Stanisław Wyspiański

Komentarze


Exar
   
Ocena:
0
Lektury w szkołach w Polsce to jest jakaś jedna wielka katastrofa. Z nielicznymi wyjątkami są to moim zdaniem straszliwe, przeintelektualizowane gnioty, które niewiele wnoszą do życia młodych ludzi, tworząc nieprawdziwy obraz literatury jako czegoś niezrozumiałego i wybitnie trudnego w odbiorze.

08-06-2020 16:25
Kamulec
   
Ocena:
+2

Na początku XX wieku to był jeden z bardziej popularnych dramatów, a może i jeden z lepszych. By zmienić lekturę, trzeba by się zapoznać z tym, co przez te 119 lat się ukazało, a to trochę zachodu.

08-06-2020 19:08
earl
   
Ocena:
0

Można zmienić kanon lektur, tylko trzeba byłoby ustalić, na podstawie jakich kryteriów to robić.

10-06-2020 17:34
Adeptus
   
Ocena:
0

Lektury w liceum to chyba ma być taki przegląd historii literatury, a że np. taki potworek jak "Cierpienia młodego Wertera" jest książką ważną dla romantyzmu, to trudno.

11-06-2020 10:58
Kaworu92
   
Ocena:
+1

Cierpienia fajne były :-D

11-06-2020 15:40
Adeptus
   
Ocena:
0

 Kolejna rzecz, która nas różni. Przepraszam, ale jedną z rzeczy, które niezmiennie budzą u mnie szok i niedowierzanie jest to, że ktokolwiek lubi tę książkę. Ja byłem trochę kujonem, ale "Werter" to była pierwsza lektura, której fizycznie nie byłem w stanie dokończyć. No ale różne są gusta, więc szanuję, choć nie rozumiem.

11-06-2020 15:56
Kaworu92
   
Ocena:
+1

Heh, okej, ludzie lubią różne rzeczy, zwłaszcza w książkach ;-)

11-06-2020 16:52
bastos
   
Ocena:
0

"Cierpienia..." to świetna książka, ale każdy ma swoje preferencje.

Co do zmiany kanonu lektur to najlepszym rozwiązaniem jest zniesienie przymusu szkolnictwa - szkoła to zwyczajne, potworne w skali społecznej marnotrawstwo czasu, zasobów i potencjału; środowisko systemowo patogenne. Gdyby dzieci rozwijały się wedle własnych zainteresowań i możliwości to zapewne byłoby mniej niekompetentnych lekarzy, mechaników-oszustów czy też szkodliwych nauczycieli, itp.

Na pewno pamiętacie zawarte w podręcznikach do polskiego fragmenty dotyczące fantastyki - niezmienny poziom ich merytoryki i kompetencji autorów budzi wątpliwości co do zgodności z rzeczywistością reszty opisywanych w nich tematów.

11-06-2020 17:09
Kaworu92
   
Ocena:
0

Hm? :-D To fantastyka była jakoś dziwnie opisywana w podręcznikach? :-D Nawet nie pamiętam xD

Choć my skipnęliśmy sci-fi i fantasy, bo "Ferdydurke trzeba omówić, może być na maturze, nie mamy czasu na fantastykę" powiedziała pani w liceum, co oznacza, że jedyną książką fantastyczną, którą omówiliśmy w trakcie mojej kariery uczniowskiej był Harry Potter w podstawówce... : < Boooooooo : <

A w sumie to szkoła imienia fantasty xD Trololo xD

11-06-2020 18:55
Adeptus
   
Ocena:
0

Coś mi się kojarzy, że jak omawialiśmy "Hobbita" w podstawówce, to polonistka z lekkim niedowierzaniem przyjęła informację, że nie dzieje się on w przyszłości. Bo przecież to fantastyka, czyli science-fiction, czyli dzieje się w przyszłości. Poza tym w liceum w podręczniku był fragment opowiadania Sapkowskiego o polowaniu na smoka, ale nie pamiętam, czy omawialiśmy.

W ogóle to śmieszne, że wiele polonistek nienawidzi fantastyki, bo to "obrzydlistwa", "głupie bajki", "uczą przemocy", a bez oporów omawiają literaturę romantyczną, gdzie roi się od diabłów i upiorów (osobiście wolę to niż werterowe smęcenia), czy utwory Sienkiewicza, gdzie przemoc bywa bardzo obrazowa. Ale to trochę tak, jak z "Harry'm Potterem" którego się tępi za spirytyzm, jednocześnie bez mrugnięcia okiem łykając "Dziady".

Swoją drogą, ciekawe, czy jak za 100 lat na polskim będzie się omawiać literaturę z naszych czasów, to będzie się mówiło właśnie o fantastyce, kryminałach czy coś tam jeszcze jest naprawdę popularne, czy skupią się na utworach jakichś noblistów, których tak naprawdę mało kto czyta.

Aha, skoro mowa o noblistach, to ktoś mógłby przeanalizować Tokarczuk pod tym kątem, bo chyba podstawa jest. Osobiście czytałem tomik jej opowiadań, dosyć dawno temu i niewiele pamiętam, ale elementy fantastyczne były. A co najmniej "realizm magiczny". A jakiś ksiądz-poeta lamentował https://www.fronda.pl/a/ks-prof-jerzy-szymik-ostrzega-przed-pisarstwem-olgi-tokarczuk,136247.html, że "twórczość Tokarczuk to w warstwie ideowej apoteoza neopogaństwa – fascynacja mitami, astrologią, ezoteryką, zdolnościami parapsychologicznymi" i że nie powinna "wyprowadzać zdań z ciemności" i słuchać demonów. Czyli wygląda na to, że jest "nasza".

11-06-2020 20:21
Kaworu92
   
Ocena:
0

xD

Co to w ogóle za fraza "wyprowadzanie zdań z ciemności"? xD W sensie, troszkę mi przypomina ostry cień mgły? xD

11-06-2020 22:08
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

Jeśli chodzi o fantastykę to wydaje mi się, ze mity i legendy się też łapią.

@Adeptus

Cierpienia zawsze mi się kojarzyły z Hutą99 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Kamulec

Filmowe Wesele czy też Demon (Dybuk?) przychodzi mi do głowy. Niemniej za moich czasów na polskim literaturę omawiało się chronologicznie epokami, a nie motywami (ewentualnie wspominało się o nawiązaniach współczesnych)

16-06-2020 00:10

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.